Mecz zakończony na pięści przypieczętował awans Podhala do finału
W drugim meczu I fazy play-off Podhale ponownie nie pozwoliło warszawskiej ofensywie na zbyt wiele. Zdobywając na wyjeździe trzy bramki i nie tracąc ani jednej, pewnie awansowało do finału rozgrywek o awans do PLH.
Fot. Hokej.net
Ostatnimecz sezonu na warszawskim Torwarze nie należał do wybitnie urodziwych, a samejgrze brakowało sporo dynamiki. Jedno czego na pewno nie zabrakło to skutecznychinterwencji Krzysztofa Zborowskiego oraz kar.
HokeiściLegii mieli przykazane od pierwszych minut zaatakować przeciwnika z Podhala,ale to goście, pomimo gry w osłabieniu po karze dla Bartłomieja Neupauera, bardzoszybko przejęli inicjatywę. W 2. minucie najpierw Piotr Ziętara groźniezaatakował zza bramki, a chwilę później w sytuacji sam na sam Bartłomiej Bombamusiał uznać wyższość Krzysztofa Zborowskiego. Trzecia minuta, za sprawąpoluzowanej plexi, przyniosła pierwszą dłuższą przerwę w spotkaniu. Po kilku minutachhokeiści wrócili do gry, a Krzysztof Zborowski do ciężkiej pracy w bramceLegii. W 6. minucie warszawiacy ponownie mają okazję na grę w przewadze, ale poraz kolejny Podhale udowadnia, że gra w osłabieniu nie robi na nich dużegowrażenia. Bramkę Zborowskiego atakują kolejno Neupauer - pudło, Łabuz zdystansu – krążek z hukiem odbija się od parkanu bramkarza stołecznych oraz Voznik– pudło. Nie mogąc zbliżyć się do bramki strzeżonej przez Tomasza Rajskiego legioniściw osobie Tomasza Pawłowskiego spróbowali, nieskutecznie, szczęścia strzałem zdystansu. Kolejna przerwa w grze, spowodowana tym razem urazem sędziego,wyraźnie nie wpływała pozytywnie na koncentrację hokeistów w tym spotkaniu. Pointerwencji służb medycznych gra została wznowiona, a kilka sekund później jakopierwszy na listę strzelców wpisał się Neupauer, który otrzymał świetne podanieprzed bramkę od Damiana Zarotyńskiego i ładnym strzałem z bliska skierowałkrążek do bramki miedzy parkanami Zborowskiego. W 12. minucie jako pierwszylegionista na ławce kar melduje się za zahaczanie Rafała Ćwikły Damian Kran. Podhalechcąc wykorzystać grę w przewadze wyraźnie przyspiesza. Pierwszą okazję marnujeNeupauer, którego strzał Zborowski odbija parkanem. Po chwili ładnym uderzeniempopisuje się Bomba, dobija Ziętara, ale obaj zostają odprawieni z kwitkiem przezgolkipera Legii Warszawa. W 14. minucie, kilka sekund przed końcem kary Krana,krążek ląduje w bramce Legii. Trafienie jednak nie zostaje uznane, ponieważ KamilKapica skierował krążek do bramki nogą. Zborowski, wyraźnie skoncentrowany,chwilę później w ostatniej chwili obronił ramieniem strzał Ćwikły, a Rajskipewnie zatrzymał Patryka Wąsińskiego. W 18. minucie koziołkujący po lodziekrążek wystrzelony przez Sebastiana Bielę zatrzymuje się przy słupku na łyżwieZborowskiego. Gra przenosi się na drugą połowę, gdzie na czystą pozycję wychodziPatryk Wąsiński, ale w sytuacji sam na sam pewnie zachował się Rajski. Dwieminuty przed końcem pierwszej tercji na ławkę kar za wzajemne trzymanietrafiają Karol Szaniawski i Bartłomiej Talaga. Syrena oznajmia koniec pierwszejtercji, w której legioniści oddali zaledwie 5 strzałów.
Drugatercja rozpoczyna się mocnym akcentem Podhala. Filip Wielkiewcz przypieczętowałbramką akcję zainicjowaną przez Tomasza Landowskiego. W 25. minucie spotkaniaławkę kar za przeszkadzanie odwiedza kapitan Legii Mateusz Wardecki. Hokeiści zNowego Targu ustawiają zamek, ale nie udaje im się skapitalizować przewagi. Naławkę kar za symulowanie faula trafia Martin Voznik. Po chwili z dogodnejpozycji prosto w parkan Zborowskiego trafia Sebastian Łabuz, a wtóruje muLandowski, którego strzał ląduje wprost w rękawicy bramkarza Legii. W 32. Minuciemamy ponowne obustronne wykluczenie. Na ławkę wędrują Jakub Serwiński zaostrość oraz Dariusz Gaczoł za trzymanie kija przeciwnika. Trzy minuty późniejSerwiński wraca na ławkę kar, a Łabuz dwukrotnie, bezskutecznie,próbuje pokonać Zborowskiego strzałami z dystansu. W 38. minucie w końcu ładnaakcja gospodarzy. Patryk Wąsiński podaje do swojego brata Karola, ale strzałmłodszego z braci trafia wprost w parkan Rajskiego. W 40. minucie sędzia zniewyjaśnionych początkowo względów zatrzymuje grę. Wśród kibiców widaćzniecierpliwienie zaistniałą sytuacją i brakiem informacji o jej przyczyny.Zapada decyzja w wyniku której Piotr Ziętara został ukarany karą meczu zacelowe uderzenie sędziego. Na pięciominutową karę w jego zastępstwie wyznaczonyzostał Konrad Stypuła. Koniec drugiej tercji.
Trzeciatercja była widowiskiem w dużej mierze jednego aktora. Jedynym z niewieluwyjątków była akcja gospodarzy z 44. minuty. Ładnie spod niebieskiej uderzyłMichał Porębski, ale Grzegorz Rostkowski nie zdołał dobić strzału kolegi zdrużyny. Akcja meczu przenosi się już niemalże na stałe pod bramkę gospodarzy. W46. minucie minimalnie pudłuje Biela, strzał z bliska Damiana Kapicy broniZborowski, podobnie jak strzał odwróconego plecami do bramki Ćwikły. Do gronapowstrzymanych przez Zborowskiego przeciwników po chwili dołącza Zarotyńskioraz Kamil Kapica, który otrzymał znakomite podanie do Voznika. W 49. minucie Legiazostaje ukarana za nadmierną ilość graczy, ale po chwili karę otrzymuje równieżBiela i stan osobowy na lodzie wyrównuje się. W 51. minucie po strzale Ćwikłysędzia postanawia przejrzeć zapis wideo. Decyzja: nie ma bramki. Dwie minuty późniejodesłany za trzymanie zostaje Jarosław Grzesik i hokeiści z Podhala ponownie starająsię wykorzystać przewagę. Tym razem skutecznie. Bomba wykorzystuje świetnepodanie od kapitana Podhala Bryniczki i wyprowadza swój zespół na trzybramkoweprowadzenie. Ostatnie pięć minut to kolejne próby Podhala. Zborowski zatrzymujeniezłe dwie próby Neupauera oraz strzał z bliska Bomby. Jednak to nie umiejętnościstrzeleckie hokeistów przykuły uwagę publiczności zgromadzonej na Torwarze. W57. minucie po gwizdku sędziego rozgorzała regularna walka gladiatorów pomiędzyTomaszem Pawłowskim a Edgarsem Adamovicsem. Po dwuminutowej wymianie ciosów hokeiściukarani zostali za rzucenie rękawic i bójkę na pięści. Obaj udali się doszatni, a obsługa medyczna została wezwana do szatni gospodarzy. Ostatnieminuty nie przyniosły zmiany wyniku. Podhale w trzeciej tercji oddało 31strzałów na bramkę Legii, a w całym spotkaniu 61. Oznacza to 58 obronionychstrzałów po stronie Krzysztofa Zborowskiego, który w tym spotkaniu zasługuje naszczególne wyróżnienie. Trudniejsza w ocenie jest za to praca trójkisędziowskiej. Tomasz Heltman, który w Warszawie słynął z tego, że nie byłraczej przychylny stołecznym hokeistom, w tym spotkaniu, zdaniem również samychkibiców gospodarzy, skupił się raczej na hokeistach z Podhala.
Powiedzielipo meczu:
Lubomir Witoszek, trener HUKS LegiaWarszawa: - Zabrakło gry ciałem istrzałów. Dwa strzały na tercję, tym naprawdę nie da się wygrać. Za długoprzetrzymujemy krążek w obronie. Cały tydzień trenowaliśmy strzały, ale dzisiajchłopaki tego nie pokazali. To był słaby mecz z naszej strony, dużo lepszy rozegraliśmyw Nowym Targu. Niektórzy z moich zawodników grali w play-off po raz pierwszy imogli być trochę nerwowi. Mogliśmy zagrać lepiej.Myślę, że Podhale nie będzie miało łatwo wwalce o awans.
Marek Ziętara, trenerMMKS Podhale Nowy Targ: - Bardzo się cieszę. Gratuluję chłopcom, że w tych dwóchspotkaniach wygraliśmy play-off z Warszawą. Gratulacje dla chłopaków. Plan,który mieliśmy na półfinał wykonaliśmy na 100% - gramy w finale. Natomiast oszczegółowy komentarz do tego spotkania myślę, że warto byłoby zapytać obserwatora,który był na spotkaniu.
Agata Michalska, prezes MMKS PodhaleNowy Targ: - Mecz był dosyć niecodziennyw wydaniu ekipy sędziowskiej. Zresztą sam komentarz z trybun, który było słychaćkiedy kibice Legii śpiewali „sędziowie jesteście dzisiaj z nami”, mówi sam zasiebie. Myślę, że każde słowo, które wypowiem dalej jest po prostu zbędne. Karypodyktowane w tym meczu wydaje mi się, że wymagają bliższego zapoznania się zfilmem, który jest po każdym meczu, i na pewno będziemy wnioskować o to żebypłyty zostały przejrzane i wyciągnąć wnioski jak ekipa sędziowska podchodzi dopoważnych zawodów, ponieważ dzisiejszy mecz był poważnym meczem.
HUKS Legia Warszawa – MMKS Podhale Nowy Targ0:3 (0:1, 0:1, 0:1)
Bramki:
0:1Neupauer (Zarotyński, Łabuz) 9:37’
0:2Wielkiewicz (Landowski) 20:40’
0:3Bomba (Bryniczka, Adamovics) 53:39’ 4/5
Składy:
HUKS Legia Warszawa: Zborowski(Janiszek), Solon R., Wardecki, Wąsiński P., Solon M.,Wąsiński K., Grzesik, Porębski, Rostkowski, Popielarz,Wołkowicz, Pawłowski, Kran, Stępski, Serwiński,Szaniawski, Vecher, Wolski
MMKS Podhale Nowy Targ: Rajski (Niesłuchowski), Łabuz,Mrugała,Zarotyński, Neupauer, Biela, Adomovics,Kapica K., Ćwikła, Bryniczka, Wielkiewicz, Talaga, Landowski, Voznik, Bomba, Ziętara, Tomasik, Gaczoł, Kapica D., Istocy, Stypuła
Strzały: Legia – 17, MMKS - 61
Kary: Legia – 62 (Pawłowski –25+10, Szaniawski – 10) , MMKS – 72 (Ziętara – 25, Adamovics – 25+10)
Sędziowie: T. Heltman (główny), W. Zień – Ł. Wierucki (liniowi)
Komentarze