NHL: Zawieszenie dla dwukrotnego zdobywcy Pucharu Stanleya (WIDEO)
Nowy sezon NHL jeszcze się nie zaczął, ale dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya już został zawieszony. I wie, że w pierwszym spotkaniu nowych rozgrywek nie będzie mógł zagrać.
Blake Coleman, który w poprzednich dwóch sezonach zdobywał najważniejsze hokejowe trofeum z Tampa Bay Lightning będzie musiał nieco dłużej poczekać na debiut w meczu o punkty w barwach swojego nowego zespołu Calgary Flames. Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL zawiesił go na dwa mecze za przybicie do bandy Jansena Harkinsa w środowym meczu przedsezonowym z Winnipeg Jets.
Colemana zabraknie w dzisiejszym rewanżowym starciu z Jets, które będzie ostatnim przedsezonowym sparingiem "Płomieni", a także w sobotnich derbach prowincji Alberta z Edmonton Oilers, którymi Flames zainaugurują nowe rozgrywki.
W drugiej tercji środowego meczu Coleman najpierw popchnął rywala, który następnie przewrócił się o jego kij, a gdy Harkins był już na kolanach przybił go twarzą do bandy. Na lodzie otrzymał za to dwuminutowe wykluczenie za rzucenie na bandę, ale komórka dyscyplinarna NHL uznała, że niezbędne jest nałożenie kary zawieszenia.
Atak Blake'a Colemana na Jansena Harkinsa:
W uzasadnieniu swojej decyzji podkreśliła, że zawodnik Flames miał wystarczająco dużo czasu, by zauważyć, że rywal jest w pozycji, w której nie może się bronić przed atakiem ciałem. Mimo to zdecydował się obniżyć swoją pozycję i zaatakować przeciwnika z tyłu, dociskając go do bandy.
- Należy podkreślić, że Coleman przez cały czas miał kontrolę nad tą akcją. To Coleman spowodował upadek Harkinsa i to on miał wystarczająco dużo czasu, by rozpoznać sytuację - słyszymy w uzasadnieniu. - Coleman wykorzystał sytuację, by wykonać niebezpieczny atak na zawodnika znajdującego się w niewygodnej pozycji, przybijając go do bandy.
Nowy zawodnik Flames nie miał do tej pory na swoim koncie żadnych zawieszeń ani kar finansowych otrzymanych od NHL, co zadziałało jako okoliczność łagodząca. Za okres swojego zawieszenia nie otrzyma wynagrodzenia. 24,5 tysiąca dolarów z jego pensji zostanie przekazane na Fundusz Wsparcia Bezpieczeństwa Zawodników NHL.
Komentarze