Hokej.net Logo

Zapowiedź sezonu NHL - cz. 2

2009-09-30 10:13 NHL
Zapowiedź sezonu NHL - cz. 2

Już w czwartek staruje 92. sezon najlepszej hokejowej ligi świata - NHL. Wszystkich, którzy latem nie śledzili wydarzeń w niej dość uważnie zapraszamy do naszego przeglądu sytuacji we wszystkich klubach rozpoczynających walkę o Puchar Stanleya. Dziś część druga - Konferencja Wschodnia.

Atlanta Trashers - Nie można porównywać sytuacji Atlanty Trashers do tej która istnieje w zespole Phoenix Coyotes, jednak także w przypadku zespołu Atlanty sytuacja finansowa, związana z przejęciem klubu przez nowych inwestorów miała miejsce, co z pewnością korzystne dla samego hokeja nie jest. Sportowo Trashers dysponują podobnym potencjałem jak w zeszłym sezonie, trudno więc oczekiwać żeby osiągali lepsze rezultaty.

Niekwestionowaną gwiazdą i liderem tego zespołu wciąż pozostaje Ilya Kovalchuk, zawodnik wyrażał jednak wielokrotnie życzenia o wzmocnieniu drużyny tak aby można było powalczyć o wyższe cele niż tylko bój o trzecią lokatę w dywizji. Po części pragnienia Kovalchuka zostały spełnione, do ekipy Trashers dołączył Nik Antropov i solidny obrońca Pavel Kubina. Nie są to jednak wzmocnienia, które pozwoliły by Atlancie spokojnie patrzeć w przyszłość.

Przedłużono umowę z bramkarzem Kari Lehtonenem, i jeśli tylko kontuzje przestaną trapić tego wciąż młodego i uzdolnionego bramkarza to powinien być mocnym punktem swojej drużyny. Defensywa była w dwóch ostatnich sezonach najgorszą stroną tego teamu, jeśli i w tegorocznych rozgrywkach Trashers będą pozwalać rywalom na strzelanie tylu bramek to zakończą go ponownie na samym końcu klasyfikacji generalnej.

Boston Bruins - Fundamenty na jakich zbudowana jest siła drużyny Boston Bruins to Tim Thomas i Zdeno Chara. Pierwszy to uznawany przez wielu za najlepszego bramkarza ligi, zdobywca Vezina Trophy. Drugi to nazywany przez wybitnych fachowców obrońcą kompletnym, zwycięzca Norris Trophy. Mając tą dwójkę w swoim składzie ekipa "Niedźwiadków" zaliczana jest do największych faworytów w wyścigu po Stanley Cup.

Bruins nie wzmocnili się za bardzo, doszło tylko kilku graczy którzy mają nadać zespołowi większą głębie w wyborze meczowej kadry. Za osłabienie i to spore można odebrać oddanie Philla Kessela do Toronto, jednak cena jaką zapłaciły "Klonowe Liście" może wróżyć że Boston inwestuje w długofalowe budowanie zespołu. Postawiono na sprawdzoną gwardie i przedłużono umowy z Markiem Recchim, Davidem Krejcim czy też wcześniej wymienionym Timem Thomasem.

Czy przedłużenie kontraktu z graczami doświadczonymi a w konsekwencji oddanie najlepszego strzelca zespołu z ubiegłego sezonu - Kessela wyjdzie Bruins na dobre ? Ciężko wyrokować, lecz z Kesselem lub bez niego Boston wciąż pozostaje zespołem którego pozostałe drużyny muszą się obawiać.

Buffalo Sabres – Przez dwa ostatnie sezony Buffalo Sabres zagrali tylko po 82 mecze sezonu zasadniczego Nie udało się dwukrotnie awansować do fazy play off, a czy uda się w tym roku ? Będzie co najmniej równie ciężko. Bez żadnych poważnych wzmocnień walka o play offy będzie skomplikowaną sprawą, jednak potencjał w ekipie Sabres istnieje i być może zostanie właściwie wykorzystany.

Steve Montador to największe wzmocnienie Buffalo, obrońca który do tej pory grał w Bostonie z pewnością przyczyni się do jeszcze lepszej gry obronnej Sabres. Dodając do tego weterana w bramce (Ryan Miller) można się spodziewać, że drużyna będzie tracić mało bramek. Ważnym i dobrym ruchem wydaje się przedłużenie kontraktu z uzdolnionym

obrońcą Andrejem Sekerą. W ofensywie Buffalo nie zmienia się praktycznie nic, zmiana w tej formacji nie jest zresztą pożądana bo atakujących na wysokim poziomie w Sabres nie brakuje. Vanek, Roy czy też Pominville powinni zadbać o odpowiednią zdobycz bramkową.

Ważnym elementem i być może decydującym o końcowym sukcesie może być postawa drugiego bramkarza Patricka Lalime, Miller ma już swoje lata i z pewnością będzie kilkakrotnie pauzował w meczach regular season, od postawy jego zastępcy będzie więc zależeć jak wiele punktów uda się w tym czasie zgromadzić. W ubiegłym sezonie Lalime nie pokazał się ze zbyt korzystnej strony (GAA = 3,10 w 24 meczach).

Carolina Hurricanes - Pozytywnym zaskoczeniem w ubiegłym sezonie okazała się postawa Caroliny Hurricanes, zgromadzili 97 punktów w sezonie zasadniczym zaś w play offach nie wiele im zabrakło do gry w wielkim finale. Nie jest więc niczym dziwnym że rewolucji w ekipie Hurricanes nie zrobiono i skupiono się głównie na „cementowaniu”

tego co już osiągnięto.

Przedłużenie kontraktu z kluczowymi graczami takimi jak Tuomo Ruutu, Chad LaRose, Erik Cole, Jussi Jokinen gwarantuje że poziom sportowy (przynajmniej ten potencjalny) Caroliny nie spadnie. Czy można jednak liczyć na coś więcej ? Chyba nie, w drużynie która co prawda jest bardzo równa, brakuje jednak na lodzie lidera z prawdziwego

zdarzenia, i chociaż często przebłyski mają najważniejsi w tej ekipie Staal czy tez Ward, to wciąż za mało aby osiągnąć poziom mistrzowski.

Florida Panthers - Mimo ambitnej walki w końcówce ubiegłego sezonu ponownie nie udało się Floridzie awansować do play off. Od sezonu 1995-96 aż 10 razy Panthers znaleźli się poza play off, tylko dwukrotnie udało się tej ekipie awansować do najlepszej szesnastki ligi.

Stratą dla "Panter" jest z pewnością odejście Joy'a Bouwmeestera do Calgary, w jego miejsce sprowadzono Jordana Leopolda (Calgary) oraz Ville Koistinena (Nashville). Ciężko jednak powiedzieć w jakim stopniu uda się tym zawodnikom zastąpić Bouwmeestera, tym bardziej że Florida pozbyła się jeszcze jednego dobrego obrońcy, do Anaheim odszedł Steve Eminger. Duże wyzwania szykują się więc przed bramkarzami Tomasem Vokounem oraz Scottem Clemmensenem (sprowadzonym przed sezonem).

Na plus trzeba zaliczyć przedłużenie umów z Davidem Boothem oraz Radkiem Dvorakiem. Duże nadzieje w grze ofensywnej zespołu wiązane są z młodym Michaelem Frolikiem, który już w tej chwili nazywany jest "młodym Jagrem". Biorąc jednak pod uwagę wzmocnienia i siłę pozostałych zespołów ciężko wierzyć że ten sezon będzie dla Florydy

bardziej udany niż poprzedni.

Montreal Canadiens - Wielkie zmiany - tak w skrócie można podsumować to co działo się z Montreal Canadiens w przerwie letniej. Do zespołu dołączyło kilku nowych graczy, w zamian pożegnano się z wieloma kluczowymi postaciami. Jakie będą efekty - czas pokaże

Canadiens powiedzieli "do widzenia" zawodnikom takim jak : Saku Koivu, Alexei Kovalev, Mike Komisarek, Alex Tanguay, Robert Lang i Christopher Higgins. W zamian za nich do Montrealu sprowadzono Scotta Gomeza, BrianaGionte, Michaela Cammelleriego, Travisa Moena, Jaroslava Spacka, Paula Mare i Hala Gill'a. Prawdziwa rewolucja kadrowa w najbardziej utytułowanym klubie NHL spowodowana była grą poniżej oczekiwań w zeszłym sezonie. W nadchodzących rozgrywkach fani Montrealu liczą na poprawę gry ich ukochanej drużyny.

Ciężko jednogłośnie stwierdzić czy takie „trzęsienie ziemi” może przynieść dobre rezultaty, a jeśli nawet je przyniesie to z pewnością będzie to wymagać czasu. Czy kibice Canadiens poczekają dłużej niż kilka kolejek na dobre wyniki swojej drużyny ? Miejmy nadzieje że hokeiści którzy mają sprawić że Montreal znów będzie liczył się w walce o najwyższe cele nie zawiodą.

New Jersey Devils - Ubiegły sezon zasadniczy "Diabły" zakończyły bardzo pozytywnie, wywalczyli pierwsze miejsce w Atlantic Division zaś w Konferencji Wschodniej zajęli wysoką trzecią lokatę. Play Offy trwały jednak dla Devils zdecydowanie za krótko, w tym sezonie apetyty są znacznie większe.

W stosunku do poprzednich rozgrywek New Jersey będzie osłabione, nie udało się w zespole zatrzymać utalentowanych i często punktujących Johna Maddena i Briana Gionty. Umowy przedłużono z weteranem Brendanem Shanahanem, Travisem Zajacem i Johnym Oduy'iom. Brak wzmocnień może oznaczać że "Diabły" nie będą prezentować się równie dobrze co w poprzednim roku. W bramce możemy się spodziewać kolejnych rekordów bitych przez niezastąpionego Martina Brodeura, bramkarza który już przeszedł do historii NHL ma ochotę na więcej i wciąż czuję żądze zwycięstwa.

Kolejnym mocnym punktem tej ekipy jest Zach Parise, jeden z nielicznych młodych talentów które pozostały w tym zespole. Nie wiadomo jak kondycyjnie przygotowani będą zawodnicy NJD, trzon tego zespołu stanowią tacy graczy jak Jamie Langenbrunner, Jay Pandolfo, Patrik Elias, Rolston i Shanahan - mieszczą się oni w przedziale wiekowym 33-40 lat więc dynamika może więc być słabszą stroną New Yersey Devils w tym sezonie.

New York Islanders - Poprzedni sezon się zupełnie nie liczy, fani Islanders chcą odrzucić w niepamięć ubiegłoroczne rozgrywki. Teraz zaczyna się budowa nowego zespołu, centralną postacią w nowym, lepszym zespole ma być wydraftowany z numerem 1 w tegorocznym drafcie John Tavares.

Spore oczekiwania wobec młodego Tavaresa nikogo nie dziwią, jego każdy ruch na lodzie z uwagą będą śledzić wszyscy miłośnicy hokeja. Poza sprowadzeniem do zespołu tego młodego talentu, u "Wyspiarzy" zainwestowano w bramkarzy, sprowadzono Martina Birona z Philadelphi oraz Dwayna Rolosona z Edmonton. W kadrze pozostaje wciąż uzdolniony lecz wciąż niespełniony Rick DiPietro. W zespole jest sporo młodych zapalonych do gry chłopaków na czele z Kylem Okposo. Ważną rolę na lodzie powinien spełniać doświadczony Doug Weight z którym przedłużono o rok umowę.

Ten sezon powinien skończyć się większym dorobkiem punktowym dla Islandersów niż miało to miejsce w sezonie poprzednim. Trudów długiego i rozpiętego kalendarza gier NHL mogą nie wytrzymać młodzi i niedoświadczeni hokeiści. Postać Johna Tavaresa może przynieść "Wyspiarzom" szczęście i euforie ale może zdarzyć się także tak że po kilku

nieudanych występach wiara w jego talent zostanie zachwiana.

New York Rangers - Podobnie jak w Montrealu, w zespole z Nowego Jorku wiele działo się w przerwie międzysezonowej. Podziękowano graczom którzy nie spełnili oczekiwań lub nie pasowali do nowej koncepcji trenera Johna Tortorelli, na ich miejsce sprowadzono nowych.

Słaba postawa w ataku skłoniła włodarzy New York Rangers do wymiany praktycznie wszystkich linii atakujących, i tak to właśnie z zespołem rozstali się między innymi ; Scott Gomez (Montreal) Nik Antropov (Atlanta), Paul Mara (Montreal), Lauri Korpikoski (Phoenix), Nikolai Zherdev, Markus Naslund. Jako tego który przyszedł w zamian

trzeba głównie wymienić i podkreślić jedno nazwisko : Marian Gaborik, sprowadzony z Minnesoty skrzydłowy ma być główną siłą napędową zespołu z Nowego Jorku. Oprócz niego zespół "Strażników" zasilili Ales Kotalik (Edmonton), Christopher Higgins (Montreal), Vaclav Prospal (Tampa Bay), Donald Brashear (Washington).

W bramce Rangers mogą liczyć na Henriqa Lundqvista, który ma coś do udowodnienia, i chociaż ostatni sezon w jego wykonaniu wcale nie był najgorszy (GAA=2.43) to po raz pierwszy w swojej karierze Szwed został pominięty w nominacjach do nagrody Vezina Trophy.

Ottawa Senators - Głównym punktem i to nie tylko dla zespołu Ottawy lecz też dla całej ligi NHL okresu międzysezonowego była wymiana w której uczestniczył Danny Heatley. Oddanie Heatleya do zespołu San Jose Sharks zostało oceniane bardzo różnie, od opinii o wielkiej stracie zespołu Senators do głosów poparcia, w których wychwalano tą decyzje jako najlepszą z możliwych.

W zamian za Heatleya, Ottawa "dostała" od Sharks dwóch bardzo wartościowych hokeistów, Milan Michalek i Jonathan Cheechoo, bo o nich mowa, to bardzo dynamiczni i wysoko cenieni gracze. Nie można też zapominać że zespół "Senatorów" wzmocnił także ściągnięty z Montrealu Alex Kovalev - to również jest gracz który jedną indywidualną akcją potrafi zmienić losy spotkania. Nie wiadomo jeszcze jak zostaną zmodyfikowane poszczególne formacje bo ta która grała najwięcej w zeszłym sezonie czyli Heatley-Jason Spezza-Daniel Alfredsson przeszła już do historii, ale z pewnością Ottawę stać jest na wystawienie 2 a może nawet trzech bardzo mocnych i wyrównanych "piątek"

Można więc zaliczyć czas pomiędzy jednym a drugim sezonem na "plus" dla zespołu OTT, jednak wciąż pozostają braki na pozycjach defensywnych a szczególnie razi brak solidnego goaltendera. Z tym problemem będzie sobie musiała jakoś poradzić drużyna z Kanady

Pittsburgh Penguins - Świętowanie, wizyta w Białym Domu, szampan lejący się strumieniami - tak można by było zacząć podsumowanie tego co działo się w ekipie „Pingwinów” przez ostatnich parę miesięcy. Kadra jaką dysponują aktualni mistrzowie właściwie nie wymaga poprawy, jak mówi sportowe przysłowie "zwycięskiego składu się nie zmienia".

Zawodnicy, którzy znajdują się w ekipie Pittsburgha są praktycznie w całości czołówką ligową pod względem przeróżnych statystyk. Zdecydowana większość z nich jest jeszcze bardzo młoda i perspektywiczna : Sidney Crosby, w wieku lat 22 wzniósł w górę Stanley Cup, trzeci rok w lidze gra już Evgeni Malkin a wciąż ma tylko 23 lata, jest już zwycięzcą Conn Smythe Trophy i zdobywcą Stanley Cup, Marc-Andre Fleury 24 lata, Jordan Staal 21, Kris Letang 22 i Maxime Talbot 25. Ze zwycięskiego zespołu odeszli co prawda Rob Scuderi (Los Angeles), Petr Sykora (Minnesota), Hal Gill (Montreal) ale w żaden sposób nie wpływa to na ocenę tej drużyny.

Wciąż za najważniejszy punkt tej ekipy uważa się Siergieja Gonchara, jest on z pewnością prawdziwym przywódcą i najlepszym obrońcą Penguins, jego brak był bardzo widoczny podczas ubiegłorocznego sezonu zasadniczego kiedy to PIT przegrywali mecz za meczem. Wszyscy liczą na kolejny dobry sezon w wykonaniu Rosjanina. Dla Gonchara będzie to już 25 sezon w jego karierze.

Philadelphia Flyers - Dwa duże ruchy transferowe, dwa nazwiska z którymi związane są nadzieje wielu kibiców z Philadelphi : Chris Pronger i Ray Emery. Zmiany w zespole "Lotników" wydawały się konieczne,w zeszłym sezonie po raz kolejny zespół Philadelphi nie zdołał osiągnąć praktycznie nic poza awansem do fazy play off.

Uznano więc zapewne po wielu godzinach analizowania i oglądania video z sezonu ubiegłego, że ponad wszystko należy wzmocnić obsadę bramkarską oraz obronę. W tym celu właśnie sprowadzono wymienionych już Prongera i Emerego. Dodatkowo do zespołu dołączył bramkarz Brian Boucher (San Jose). Odeszło także kilku zawodników w tym dwójka dotychczasowych goaltenderów Martin Biron (N.Y. Islanders) i Antero Niittymaki (Tampa Bay). Formacje ofensywne pozostawiono praktycznie bez zmian, kreatywna linia ataku w postaci Jeffa Cartera (46 bramek w ubiegłym sezonie), Simona Gagne (34), Mike'a Richardsa (30), Scotta Hartnell (30) oraz Daniela Briere z pewnością da sobie radę.

Budowa zespołu Philadelphi wygląda na kompletną i bardzo odpowiednią, zarówno w defensywie jak i w ofensywie zespół posiada wiele atutów co sprawia że jest uznawany za jednego z czarnych koni rozgrywek.

Tampa Bay Lightning - Kolejny zespół który mimo iż umie i lubi zdobywać bramki, to przynajmniej w poprzednim sezonie kompletnie nie potrafił zorganizować się w obronie. Okres wakacyjny został jednak prawidłowo wykorzystany przez menadżerów i scoutów Lightning.

Pojawiły się duże wzmocnienia w liniach defensywnych, wydraftowany z numerem 2 Victor Hedman oraz sprowadzony z Vancouver mający bardzo dobrą renomę w lidze Mattias Ohlund. Zespołowi może wciąż brakować głębi na pozycji obrońców jednak powinno być w tej kwestii przynajmniej o jeden poziom lepiej niż w roku ubiegłym. Wzmocniono także pozycje bramkarza, sprowadzenie Antero Niittymaki z Philadelphi jest z pewnością krokiem ku poprawie sytuacji na tej pozycji.

Atak jakim dysponuje zespół Tampa Bay już w tamtym sezonie robił wrażenie, teraz do Stevena Stamkosa, Vincenta Lecavaliera i Martina St. Louis'a dołącza bardzo dobry zawodnik, Alex Tanguay. Niechciany w "nowym" Montrealu ma szansę właśnie w Tampa Bay pokazać swoje nie małe umiejętności. Jeśli dokonalibyśmy oceny siły tego zespołu "na papierze" to Lightning z pewnością mają potencjał do wywalczenia miejsca gwarantującego grę w play off.

Toronto Maple Leafs - Można ze sporą śmiałością napisać że Toronto będzie w tym sezonie najlepszą do oglądania drużyną NHL. Porządnie odmłodzona, wzmocniona i niezwykle chaotyczna ekipa będzie z pewnością stwarzać wiele świetnych widowisk na lodowiskach NHL.

Spore wzmocnienia w postaci przede wszystkim Philla Kessela (Boston) a także Mike'a Komisarka (Montreal), Francois Beauchemin (Anaheim), Garneta Exelby (Atlanta). Najgłośniejszy chyba "trade" tego lata (oprócz wymiany Heatley'a) czyli sprowadzenie Kessela do Toronto to najczęściej komentowane wydarzenie transferowe. Wielu fachowców skrytykowało Toronto za zbyt wielką cenę jaką musiało dać za skrzydłowego Bostonu, Generalny Menadżer zespołu "Klonowych liści" jest jednak przekonany że dokonał właściwego wyboru. Bramki Toronto w tym sezonie strzec będą Joey MacDonald, Jonas Gustavsson i Vesa Toskala.

Tak młoda i świeżo zbudowana ekipa będzie z pewnością popełniać wiele błędów a w grze pojawiać się będzie cała masa mankamentów, można być jednak pewnym że błędy te będą szybko naprawiane strzelonymi bramkami zaś emocji w meczach z udziałem Maple Leafs nie zabraknie co udowodnili gracze TOR w meczach przed sezonowych. Drużyna prowadzona przez Briana Burke preferuje radosny i ofensywny hokej.

Washington Capitals - Mecze z ubiegłego sezonu, z fazy play off pomiędzy Capitals a Penguins były w opinii większości widzów najlepszym widowiskiem sezonu 08/09. Zespół ze stolicy USA ma w tym roku apetyt i możliwości na pokonanie wszystkich rywali.

Największym odkryciem ostatnich play off'ów był świetnie spisujący się w bramce Capitals Semyon Varlamov, czy młody hokeista będzie równie wysoką formę prezentować w nadchodzącym sezonie zasadniczym ? Na pewno liczą na niego koledzy z zespołu, o formacje ofensywne Washingtonu można być spokojnym. Kiedy ma się w składzie Ovechkina, Semina, Backstroma czy tez Greena to zdobycze bramkowe są tylko kwestią czasu, nawet gdy z zespołu odeszli Fedorov i Kozlov szybko znaleziono zastępstwa w postaci Mike'a Knuble oraz Brendana Morrisona.

Ofensywna mentalność i ogromna chęć odniesienia dużego sukcesu cechuje całą ekipę Capitals, ich styl gry gwarantuje emocje i podoba się publiczności, dodając do tego ogromną wolę walki prezentowaną przez największą gwiazdę zespołu Alexa Ovechkina otrzymujemy mieszankę wybuchową którą ciężko będzie zatrzymać.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe