Calgary Flames zmiażdżeni w San Jose (+VIDEO)
Hokeiści Calgary Flames w ostatnich dniach nie znajdują się w najlepszej dyspozycji, ale tego co zaprezentowali wczoraj w San Jose chyba nikt się nie spodziewał.
"Płomienie zjedzone żywcem" zatytułował swoją relację z meczu dziennik "Calgary Sun". Zespół Flames przegrał piąty mecz z rzędu, ale wszyscy obserwatorzy są zgodni, że tak fatalnie jak wczoraj jeszcze w tym sezonie nie grał. San Jose Sharks po 7 minutach prowadzili 2:0, a w każdej tercji strzelali po trzy gole, co dało im szokująco wysokie zwycięstwo 9:1. Dwa gole strzelił Dany Heatley, gola i trzy asysty zanotował Joe Pavelski, a oprócz nich bramki strzelali Manny Malhotra, Scott Nichol, Jed Ortmeyer, Ryane Clowe, Devin Setoguchi i Rob Blake. Kiedy w 48. minucie Robyn Regehr trafiał dla Flames był to gol już tylko na 1:7. Co ciekawe przy tej liczbie goli ani jednej bramki nie strzelił najlepszy snajper NHL, Patrick Marleau, a tylko raz asystował najlepszy w tej kategorii w całej lidze Joe Thornton.
Obaj jednak mieli nieco mniej okazji do punktowania, bowiem w trzeciej tercji trener Todd McLellan wypuścił swój pierwszy atak (Heatley - Thornton - Marleau) na lód tylko czterokrotnie. O ile w poprzednich sześciu spotkaniach żaden gracz spoza tej trójki nie strzelił dla "Rekinów" gola, o tyle tym razem trafiało aż siedmiu innych zawodników. Sharks oddali w meczu 46 strzałów przy zaledwie 22 uderzeniach rywali i po dwóch tercjach w których strzelili 6 bramek "usunęli" z bramki Flames Miikkę Kiprusoffa. Curtis McElhinney, który go zastąpił oczywiście nie mógł odmienić losów tego jednostronnego widowiska. Po piątkowym meczu z Nashville Predators przegranym 0:1 gracze Flames narzekali na grę w ataku, przedwczoraj przegrali z Anaheim Ducks 4:5 z powodu słabej obrony. Wczoraj w San Jose nie działało już nic.
-Mieliśmy dzisiaj całkiem niezły dzień wolny - gorzko zażartował po meczu trener Flames, Brent Sutter. -Zmęczenie nie ma tu nic do rzeczy.Lepiej zdać sobie sprawę, że czas na pobudkę. Tymczasem cztery punkty zdobyte przez Joe Pavelskiego oznaczają jego rekord kariery. Scott Nichol z kolei przekroczył granicę 100 punktów w NHL. Lepsza skuteczność innych ataków niż pierwszy pojawiła się akurat kiedy trener McLellan postanowił dokonać w nich zmian. Szkoleniowiec "Rekinów" nie przypisywał jednak sobie z tego powodu wielkich zasług. - Czasem zmiany mogą być impulsem dla drużyny, ale nie wydaje mi się, żeby tak było w tym przypadku - mówił po spotkaniu. -Chłopcy po prostu się starają i tym razem wszystko im się udało. San Jose Sharks mają na koncie 72 punkty i zajmują drugie miejsce w tabeli całej ligi.
San Jose Sharks - Calgary Flames 9:1 (3:0, 3:0, 3:1)
1:0 Pavelski - Murray - Ortmeyer 04:07
2:0 Malhotra - Boyle - Pavelski 06:20
3:0 Nichol - Setoguchi - Blake 14:34
4:0 Ortmeyer - Nichol - Clowe 32:36
5:0 Hetaley - Boyle - Thornton 36:49 PP
6:0 Clowe - Nichol - Ortmeyer 38:36
7:0 Setoguchi - Pavelski - Malhotra 44:48
7:1 Regehr - Dawes - Jokinen 47:41
8:1 Blake - Pavelski - Staubitz 54:06 PP
9:1 Heatley - Leach - Pavelski 54:39
Strzały: 46-22.
Minuty kar: 16-20.
Widzów: 17 562.
W znakomitej formie wrócił do gry po kontuzji barku Daniel Alfredsson. Szwed w swoim drugim meczu po prawie miesięcznej przerwie popisał się naturalnym hat trickiem i poprowadził Ottawa Senators do zwycięstwa 5:1 nad Boston Bruins. W sobotę przeciwko Montréal Canadiens w swoim pierwszym meczu po urazie Alfredsson strzelił gola i uzyskał dwie asysty. Wczoraj przy trzech golach "Senatorów" asystował Mike Fisher, a przy dwóch wracający po kontuzji Filip Kuba. Drużyna ze stolicy Kanady wygrała trzeci mecz z rzędu i zrównała się punktami z drugimi w Northeast Division Bruins. W bramce tych ostatnich fatalnie spisał się wczoraj Tim Thomas, który w pierwszej tercji wpuścił dwa z zaledwie trzech strzałów rywali, a zjechał z tafli po trzecim straconym golu (na 9 strzałów).
Boston Bruins - Ottawa Senators 1:5 (0:2, 0:2, 1:1)
0:1 Kowaliow - Fisher 07:39
0:2 Alfredsson - Fisher - Phillips 14:24
0:3 Alfredsson - Kuba - Fisher 30:04
0:4 Alfredsson - Kuba - Foligno 33:14 PP
1:4 Paille - Boychuk - Lučić 44:23
1:5 Cheechoo 51:05
Prawie dwa lata czekał na swój 15. "shutout" w NHL Rick DiPietro. Wczoraj amerykański bramkarz obronił 20 strzałów New Jersey Devils i zanotował czyste konto grając przeciwko królowi "shutoutów", Martinowi Brodeurowi. Nękany kontuzjami biodra i kolana DiPietro w ubiegłym sezonie rozegrał tylko 5 meczów, a w obecnym wczorajszy występ był dopiero jego trzecim. Ostatni raz gola w meczu NHL bramkarz New York Islanders nie wpuścił 21 lutego 2008 roku. Wczoraj dwa gole dla Islanders strzelił Matt Moulson, a po jednym dołożyli Mark Streit i Josh Bailey, co razem z dobrym występem DiPietro dało ich drużynie zwycięstwo 4:0. Martin Brodeur po wpuszczeniu czterech goli nie wyjechał na trzecią tercję, a jego miejsce w bramce Devils zajął Yann Danis.
New York Islanders - New Jersey Devils 4:0 (2:0, 2:0, 0:0)
1:0 Moulson - Nielsen - Hunter 01:07
2:0 Streit - Tavares - Okposo 03:44 PP
3:0 Bailey - Hillen 35:42
4:0 Moulson - Sutton - Hunter 38:05
Gol Steve'a Downie'ego z 50. minuty przerwał serię ośmiu porażek Tampa Bay Lightning w meczach wyjazdowych z Carolina Hurricanes. Po dwóch remisowych tercjach twardo grający skrzydłowy przesądził o zwycięstwie 3:2 swojej drużyny. Wcześniej gole dla Lightning strzelali Ryan Malone i Vincent Lecavalier. Dla Hurricanes trafiali Matt Cullen i Chad LaRose. Wygrana Lightning nie zmieniła wiele w ich sytuacji w Southeast Division. Nadal zajmują w niej przedostatnie miejsce wyprzedzając właśnie Hurricanes, którzy z kolei wciąż mają najgorszy bilans punktowy w całej NHL.
Carolina Hurricanes - Tampa Bay Lightning 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
0:1 Malone - Foster - Veilleux 11:07
1:1 Cullen - Whitney - Staal 36:28
1:2 Lecavalier - Meszároš - Halpern 38:55 PP
2:2 LaRose - Gleason 44:07
2:3 Downie - St. Louis - Smaby 49:11
W meczu dwóch drużyn z dołu tabeli Konferencji Zachodniej Columbus Blue Jackets pokonali 4:2 St. Louis Blues. Dwa gole dla zwycięzców strzelił Raffi Torres, zwycięska bramka padła po strzale Ricka Nasha, dla którego był to punkt nr 400 w NHL, a wynik ustalił strzelając swojego pierwszego gola dla Blue Jackets pozyskany pod koniec grudnia z Washington Capitals Chris Clark. 30 strzałów obronił Mathieu Garon. Ekipa z Ohio nadal jednak znajduje się na przedostatnim miejscu na Zachodzie, tuż za Blues. Do miejsca dającego awans do playoffów CBJ tracą 10 punktów, a STL o dwa mniej.
Columbus Blue Jackets - St. Louis Blues 4:2 (2:1, 1:1, 1:0)
0:1 Kariya - Oshie - Boyes 01:11 PP
1:1 Torres - Russell - Roy 04:21
2:1 Torres - Brassard - Roy 11:45
2:2 Tkachuk - Crombeen - Johnson 23:44
3:2 Nash - Umberger - Strålman 24:20 PP
4:2 Clark - Huselius - Påhlsson 41:25
Buffalo Sabres rozgromili na wyjeździe Phoenix Coyotes 7:2 i awansowali na pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej NHL. Dwa gole i asystę zaliczył Jason Pominville, bramkę i dwie asysty Jochen Hecht oraz Thomas Vanek, a trzykrotnie podawał kolegom strzelającym gole Tim Connolly. Wynik meczu otworzył natomiast 19-letni obrońca Tyler Myers zgłaszający poważne aspiracje do tytułu najlepszego debiutanta sezonu. Sabres zdobywali punkty we wszystkich 11 ostatnich spotkaniach i z 66 "oczkami" zrównali się z prowadzącymi do wczoraj na Wschodzie Washington Capitals, ale że rozegrali o jedno spotkanie mniej to oni są nowymi liderami konferencji.
Phoenix Coyotes - Buffalo Sabres 2:7 (0:1, 1:4, 1:2)
0:1 Myers - Vanek - Stafford 02:37
0:2 Butler - Vanek - Roy 22:44
0:3 Kaleta - Montador - Mair 24:01
1:3 Doan - Lombardi - Upshall 34:07
1:4 Pominville - Connolly - Hecht 34:31
1:5 Hecht - Connolly - Pominville 38:23
1:6 Vanek - Stafford - Roy 42:47
2:6 Vrbata - Hanzal - Průcha 50:36
2:7 Pominville - Connolly - Hecht 58:13
Florida Panthers pokonali 1:0 Atlanta Thrashers, co pozwoliło im wyprzedzić wczorajszych rywali w walce o drugie miejsce w Southeast Division. Jedynego gola meczu strzelił w 28. minucie Gregory Campbell, a Tomáš Vokoun broniąc 27 strzałów po raz piąty w tym sezonie nie wpuścił gola. Panthers wygrali trzeci mecz z rzędu, a w każdym z tych spotkań w bramce stał Czech. Sytuacja w Southeast Division jest o tyle klarowna, że trudno będzie komukolwiek zagrozić prowadzącym Washington Capitals. Drudzy w tabeli Panthers tracą do "Stołecznych" 16 punktów. Innym zespołom pozostaje więc walka o miejsce w pierwszej ósemce dające playoffy. Podopiecznych Petera DeBoera od 8. pozycji dzielą obecnie 2 "oczka".
Florida Panthers - Atlanta Thrashers 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
1:0 Campbell - Olesz - Garrison 27:18
Toronto Maple Leafs wywieźli dwa punkty z Nashville choć wcześniej zdenerwowali swoich kibiców tracąc trzybramkowe prowadzenie. Ekipa z Ontario wygrała pierwszą tercję 3:0, ale na przełomie drugiej i trzeciej odsłony rywale odrobili straty. Ostatnie słowo należało jednak do podopiecznych Rona Wilsona, a właściwie do Phila Kessela, którego gol dał im zwycięstwo 4:3. Gola i asystę zanotował Oleksij Ponikarowsky, a do bramki Predators trafiali także Niklas Hagman i Matt Stajan. Maple Leafs wciąż zajmują jednak przedostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej bez większych szans na grę w playoffach.
Nashville Predators - Toronto Maple Leafs 3:4 (0:3, 1:0, 2:1)
0:1 Hagman - Ponikarowsky 02:02
0:2 Ponikarowsky 05:12
0:3 Stajan - Kaberle - Schenn 09:00
1:3 Goc - Dumont - Franson 37:38
2:3 Franson - Sullivan 44:21
3:3 Jones - Spaling - Suter 46:19
3:4 Kessel - Kulemin - Bozak 54:12
Mimo ostrego finiszu Minnesota Wild nie zdołali odrobić strat do Dallas Stars i ulegli ekipie z Teksasu 3:4. Do 36. minuty podopieczni Marca Crawforda prowadzili już 4:0, ale ekipa z St. Paul strzeliła trzy gole zmniejszając straty. Na więcej nie było jednak drużyny Wild stać. Po golu i asyście dla Stars uzyskali Loui Eriksson i Matt Niskanen, a trzykrotnie asystował Brad Richards. W ostatniej minucie drugiej tercji doszło do rzadko spotykanej sytuacji, kiedy bramkarz Wild, Josh Harding postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość przeszkadzającemu mu Steve'owi Ottowi i zanim na miejscu pojawił się Nick Schultz wymienił z graczem Stars kilka ciosów. Obaj otrzymali kary mniejsze za nadmierną ostrość w grze, a Ott dodatkowo za przeszkadzanie bramkarzowi (video poniżej).
Dallas Stars - Minnesota Wild 4:3 (1:0, 3:1, 0:2)
1:0 Wandell - Brunnström - Ott 04:57
2:0 Modano - Richards - Niskanen 25:02 PP
3:0 Eriksson - Richards - Neal 27:42
4:0 Niskanen - Richards - Eriksson 33:37
4:1 Miettinen - Havlát - Židlický 35:03 PP
4:2 Miettinen - Nolan - Belanger 52:36
4:3 Koivu - Miettinen - Brunette 55:00
Colorado Avalanche rozbili znajdujący się w fatalnym stanie zespół Edmonton Oilers 6:0. Prowadzący w Northwest Division "Avs" w każdej tercji strzelili po dwa gole i nie dali żadnych szans najsłabszej drużynie swojej dywizji i całej Konferencji Zachodniej. Dwa gole i asystę zanotował Matt Duchene, pierwszy raz w karierze dwie bramki w meczu NHL strzelił Kyle Cumiskey, a po trzy punkty zdobyli John-Michael Liles i Wojtek Wolski. Pierwszy raz trafił i dwa razy asystował, a drugi zanotował trzy asysty. Avalanche wygrali czwarty mecz z rzędu i umocnili się na prowadzeniu w dywizji północno-zachodniej, ale trudno uwierzyć by byli w stanie dogonić Chicago Blackhawks i San Jose Sharks w Konferencji Zachodniej. Oilers tymczasem przegrali już ósmy mecz z rzędu.
Colorado Avalanche - Edmonton Oilers 6:0 (2:0, 2:0, 2:0)
1:0 Liles - Duchene - Clark 12:09
2:0 Duchene - Wolski - Liles 15:00 PP2
3:0 Stewart - Quincey - Wolski 26:25
4:0 Cumiskey - Šťastný - Wolski 38:13
5:0 Cumiskey - Liles - Stewart 41:28 PP
6:0 Duchene - Yip - Galiardi 45:47
Josh Harding vs Steve Ott
Komentarze