Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Stars znów wygrali w trzeciej tercji (+VIDEO)

2010-11-28 08:07 NHL
Stars znów wygrali w trzeciej tercji (+VIDEO)

Nie jest łatwo wygrać dzień po dniu dwa mecze z tym samym rywalem, podobnie jak nie jest łatwo zrobić to za każdym razem odrabiając straty w trzeciej tercji. Dallas Stars w ten weekend tego dokonali i w nagrodę awansowali na pierwsze miejsce dywizji NHL, w której lidera od ostatniego zespołu dzielą zaledwie dwa punkty.

Dzień po tym, jak "Gwiazdy" wygrały u siebie z St. Louis Blues 3:2 odrabiając straty w trzeciej tercji wczoraj ekipa Marca Crawforda pokonała tego samego rywala na wyjeździe. B.J. Crombeen zdobył dla Blues gola w końcówce drugiej tercji dając swojej drużynie prowadzenie, które utrzymało się do 42. minuty, ale Jamie Benn wyrównał, a nieco ponad 4 minuty później podczas gry w przewadze Loui Eriksson dał prowadzenie gościom. Stars zdołali utrzymać wynik 2:1 do końca meczu, dzięki czemu zostali pierwszym zespołem, który w tym sezonie wygrał w St. Louis w regulaminowym czasie gry. Porażka przerwała trwającą łącznie z ubiegłym sezonem 15 meczów serię Blues ze zdobytym punktem przed własną publicznością. W tym sezonie w Scottrade Center drużyna Davisa Payne'a ma bilans 8-1-1.

- Nie wierzę, że to ma jakikolwiek związek... trzecie tercje, Dallas - to dla mnie nieistotny czynnik - mówił po meczu o dwóch niemal identycznych porażkach swojej drużyny Payne. - Czuję, że jeśli będziemy grać dobry hokej, to niezależnie od tego, czy będziemy w danych momentach prowadzić, czy przegrywać na końcu odniesiemy sukces. Nie ma sensu mówić o spiskowych teoriach. Blues wczoraj mieli swoje szanse, a nawet w przegranej trzeciej tercji oddali więcej strzałów niż rywale (9 do 7), ale w bramce gości świetny był Kari Lehtonen. Fin popełnił błąd przy golu gospodarzy, kiedy wypuścił za siebie krążek po strzale Patrika Berglunda i nie zorientował się dopóki Crombeen nie skierował go do bramki, ale poza tym spisywał się bez zarzutu i obronił 35 strzałów.

Zwycięski gol Louiego Erikssona był o tyle zaskakujący, że to dopiero druga bramka strzelona przez Dallas Stars na wyjeździe w przewadze w tym sezonie. Pozostałych 32 okazji podopieczni Crawforda nie wykorzystali. - Mieliśmy po prostu dwa niezwykle istotne zagrania w ważnych momentach, a w ten sposób wygrywa się mecze - tłumaczył po spotkaniu Brad Richards asystujący przy golu Erikssona. - Możesz grać świetnie przez 55 minut, ale jeśli przeciwnik wykonuje te "duże" zagrania, to właśnie to decyduje. Stars mają 27 punktów i awansowali na pierwsze miejsce w Dywizji Pacyfiku, ale nie mogą czuć się spokojni, bo ostatnich w niej Anaheim Ducks wyprzedzają zaledwie o dwa "oczka".

St. Louis Blues - Dallas Stars 1:2 (0:0, 1:0, 0:2)
1:0 Crombeen - Berglund - Winchester 38:49
1:1 Benn - Ribeiro - Morrow 41:05
1:2 Eriksson - Richards - Robidas 45:30 PP
Strzały: 36-23.
Minuty kar: 13-11.
Widzów: 19 150.



Philadelphia Flyers przegrali drugi mecz z rzędu po rzutach karnych. "Lotnicy" ulegli wczoraj New Jersey Devils 1:2 zaledwie dzień po tym, jak przegrali 2:3 także po karnych z Calgary Flames. O wygranej Devils przesądził celny strzał Travisa Zajaca w piątej rundzie decydującej serii. Wcześniej dla "Diabłów" trafił z gry Adam Mair, który zdobył pierwszego gola w sezonie, a odpowiedział Daniel Brière. Stojący w bramce Devils Johan Hedberg obronił 39 strzałów. Trener John MacLean, który nie ma do dyspozycji kontuzjowanych Martina Brodeura, Jamie'ego Langenbrunnera czy Patrika Eliáša wystawił do gry tylko 19 zawodników. W NHL mniej niż 20 graczy można wpisać do protokołu jedynie w awaryjnych wypadkach.

Pittsburgh Penguins pokonali 4:1 Calgary Flames, a bohaterem wieczoru w CONSOL Energy Center był Sidney Crosby. Kapitan "Pingwinów" popisał się hat trickiem i przekroczył granicę 200 goli w NHL prowadząc swoją drużynę do szóstego zwycięstwa z rzędu. Mogło być jeszcze lepiej, bo w 5. minucie Miikka Kiprusoff obronił jego rzut karny. Na zdobycie 201 goli 23-letni Crosby poświęcił 396 meczów. Wczorajsze 3 punkty pozwoliły mu z 40 "oczkami" wyjść na prowadzenie w ligowej klasyfikacji punktowej. Crosby, który punktował we wszystkich 12 ostatnich spotkaniach nigdy w NHL nie wykorzystał rzutu karnego podczas meczu. Wczoraj 3 asysty zaliczył Kris Letang, a Brent Johnson obronił 30 strzałów.

Montréal Canadiens wygrali z Buffalo Sabres 3:1. Przy wszystkich bramkach zwycięzców miał udział odzyskujący wreszcie formę Brian Gionta, który dwie strzelił i przy trzeciej asystował. Gol i asystę zaliczył Andriej Kascicyn, a Carey Price wracający do bramki po jednomeczowym odpoczynku obronił 35 strzałów i wygrał pojedynek ze swoim vis-a-vis, Ryanem Millerem. Price odniósł w tym sezonie już 14. zwycięstwo i jest pod tym względem liderem ligowej klasyfikacji. W całych poprzednich rozgrywkach bramkarz Canadiens przegrywający wówczas rywalizację z Jaroslavem Halákiem wygrał tylko 13 meczów."Habs" są na pierwszym miejscu w Dywizji Północno-wschodniej NHL.

W derbach prowincji Ontario drugi atak Ottawa Senators rozmontował obronę Toronto Maple Leafs. Zespół ze stolicy Kanady wygrał 3:0, a wszystkie punkty w spotkaniu zdobyli właśnie gracze jego drugiej formacji. Mike Fisher strzelił dwa gole i raz asystował, Aleksiej Kowaliow zaliczył bramkę i dwie asysty, a Milan Michálek podawał przy dwóch golach Fishera. W bramce znakomicie spisał się Brian Elliott, który obronił wszystkie 29 strzałów rywali i zaliczył drugi "shutout" w tym sezonie.

Derby Florydy przyniosły nieco więcej emocji, a o ich wyniku decydowały rzuty karne. Lepsi od Tampa Bay Lightning okazali się w nich Florida Panthers, którzy wygrali 4:3. Radek Dvořák wykorzystał karnego jeszcze w trakcie gry, ale trener Peter DeBoer nie wystawił go do decydującej rozgrywki, w której jako jedyny trafił Stephen Weiss. Pierwszego gola w sezonie strzelił dla "Panter" Dmitrij Kulikow, a trafił także Shawn Matthias. Panthers pozostają na ostatnim miejscu w Dywizji Południowo-wschodniej, z kolei Lightning przegrali drugi mecz po serii pięciu zwycięstw. Steven Stamkos, który kilka godzin wcześniej stracił na rzecz Sidneya Crosby'ego prowadzenie w klasyfikacji punktowej ligi nie zdołał go odzyskać, ponieważ tylko raz asystował. W 24 meczach zdobył dotąd 39 punktów.

Rzuty karne były decydujące także w meczu Nashville Predators z New York Rangers. Zwycięstwo gościom z Nowego Jorku dał w nich Erik Christensen. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, a wcześniej dla zwycięzców trafił Ryan Callahan, który w 54. minucie wyrównał, po tym jak Colin Wilson dał prowadzenie Predators. W bramce Rangers znakomicie spisał się Henrik Lundqvist, który obronił 29 strzałów z gry i wszystkie trzy rzuty karne. W piątek Szwed zachował "czyste konto" w meczu z Florida Panthers. Goście zagrali bez chorego Mariána Gáboríka, a w drużynie gospodarzy meczu nie dokończył obrońca "Preds", Cody Franson uderzony w trzeciej tercji kijem w szyję bez Seana Avery'ego. Franson czuje się już dobrze. Dziewiątą bójkę w sezonie stoczył lider ligowej klasyfikacji, Brandon Prust (z Shane'em O'Brienem).

Anaheim Ducks przerwali serię sześciu porażek kończąc jednocześnie passę siedmiu zwycięstw Phoenix Coyotes. "Kaczory" wygrały w Glendale 6:4. Drugim w karierze hat trickiem popisał się Bobby Ryan, cztery razy asystował Ryan Getzlaf, a gola i dwie asysty zaliczył Corey Perry. Stojący w bramce Coyotes Ilia Bryzgałow zanotował w meczu fatalną skuteczność obron 76 %, ale nie został zmieniony. Ducks mimo zwycięstwa są na ostatnim miejscu w Dywizji Pacyfiku, z której szczytu spadli po tej porażce Coyotes.

Colorado Avalanche pokonali 7:4 Minnesota Wild, a mecz miał zupełnie nieoczekiwanego bohatera. Greg Mauldin, który w NHL debiutował 7 lat temu, później spędzał czas głównie grając w AHL i drugiej lidze szwedzkiej, a przed tym sezonem nigdy nie zdobył w najlepszej lidze świata punktu wczoraj strzelił dwa gole i dwa razy asystował prowadząc "Lawinę" do zwycięstwa. Bramkę i dwie asysty zapisał na swoje konto Kevin Shattenkirk, a pozostałe trafienia Avalanche zaliczyli Paul Šťastný, Milan Hejduk, David Jones i Matt Duchene. Zespół Joe Sacco zdobył dwa punkty, ale stracił kolejnego gracza. W bójce z Kyle'em Brodziakiem rękę złamał Chris Stewart, który dołączył do kontuzjowanych już Craiga Andersona i Adama Foote'a. Brodziak oprócz walki na pięści zaliczył w meczu dwa gole.

San Jose Sharks pokonali na wyjeździe najsłabszy zespół Konferencji Zachodniej, Edmonton Oilers 4:3. Dany Heatley strzelił dwa gole i raz asystował, Benn Ferriero zdobył pierwszą bramkę w sezonie, a dla zwycięzców trafił także Joe Pavelski. Dwukrotnie asystował rozgrywający dopiero drugie spotkanie w NHL obrońca "Rekinów", Justin Braun. Dla Oilers, którzy w odstępie niespełna minuty w trzeciej tercji odrobili dwa gole, ale nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania bramkę i asystę uzyskał Sam Gagner.

Chicago Blackhawks pokonali w Los Angeles tamtejszych Kings 2:1 i awansowali na trzecie miejsce w Dywizji Centralnej. Po bramce i asyście dla zwycięzców zaliczyli Patrickowie: Kane i Sharp. Kane przy swoim golu został trafiony krążkiem w rękę i dopiero po analizie wideo uznano, że 22-latek nie wykonał ruchu w kierunku "gumy". Na gole "Hawks" odpowiedział jedynie Anže Kopitar. Blackhawks wygrali 4 z 6 meczów swojej serii wyjazdowej. W drugiej tercji wczorajszego spotkania środkowy Kings, Kevin Westgarth dzielnie stanął do walki z mierzącym 2,03 m i ważącym 117 kilogramów Johnem Scottem, ale kończył pojedynek z zalaną krwią twarzą. Scott choć walczy rzadko (w tym sezonie 3 razy) przy swoich warunkach fizycznych staje się największym postrachem całej NHL.

WYNIKI
TABELE

Kevin Westgarth vs John Scott

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
  • PowrótKróla: Przede wszystkim to OV na ten moment ma złamaną nogę. Jak chce do Unii do brata to ja bym go na siłe nie trzymał.
  • PowrótKróla: W drugim kierunku nasz chłopak Sadłocha i git.
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
  • rawa: Ale obrona Boba
  • rawa: Niestamowity Bobo
  • rawa: Teraz Vasilevsky daje popis
  • rawa: Popis obu bramkarzy w drugiej.
  • rawa: Kocury przetrwały 4 minuty osłabienia
  • rawa: Dogrywka
  • rawa: Jeeeest Verhaeghe.
    2:0 w serii dla Kocurów 🐀
  • rawa: Bobrovsky gracz meczu. Obrona play offów.
  • rawa: https://m.youtube.com/shorts/-9MaizO2bsY
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=9yrVLqzEwpw
  • szmaciany75@tlen.pl: wiecie moze czy beda transmisje meczow z Wielka Brytania?
  • omgKsu: Wybiera sie ktoś na mecz Słowacja - Polska 3 maja do Ziliny?
  • AdaM1234: Ja myślę nad wyjazdem... Podeślesz stronkę, gdzie zakupię bilety na ten mecz?
  • PanFan1: Sz75 mecze jeżeli nie w TVP sport, to pewno będą na stronce onhockey
  • PanFan1: Rawa ta interwencja Boba z drugiej tercji już dostała swoje życie i wieszczę jej dłuuuuugie życie
  • PanFan1: Skończyłem właśnie oglądać ten mecz (Panthers/Tampa) powiem Ci że miałem pewne obawy przed dogrywką, bo drugą i trzecią tercję Lightning grali lepiej.
  • PanFan1: Skoro Kocury potrafią wyjść zwycięsko w takim meczu, to tej serii raczej nie przegrają, tym bardziej że Panthers w tym sezonie grają lepiej na wyjazdach.
  • rawa: PF1 Bob w swoim żywiole ale Vasi też bronił niesamowicie. To dopiero drugi mecz tej serii a już można na zawał zejść😁
  • emeryt: Bob czy bób...oto jest pytanie
  • Sammael78: wiadomo czy zostaje HENRY KARJALAINEN
  • Prawdziwy Kibic Unii: Sammael pewnie gdyby bylo wiadomo Rado by juz nas poinformowal …takze pozostaje czekac na wiesci z Chemikow
  • jack_daniels: W Tychach ciąg dalszy pożegnań.
    Mroczek Wielkie Dzięki...
  • stasiu71: Akurat ta decyzja mnie nie dziwi dwa sezony slabiutkie w jego wykonaniu dziekujemy i powodzenia Mroczek.
  • Paskal79: Panowie taki Galant przydałby się solidne chlopisko i dobry zawodnik,jak by chciał przyjść to go brać 3-4 piątka spokojnie ,zawodnik od czarnej roboty , każdy trener ceni takich grajków
  • Paskal79: Dziwi mnie to że fin nie docenił,Galanta co gra dla zespołu , ofiarnie nie boi się twardej gry,no i w papue też jak trzeba, choć nie jest jakim furiantem, ciężko mu krążek odebrać,i pkt też potrafi zdobyć
  • Oświęcimianin_23: Może za wolny i nie pasował do koncepcji :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe