Canucks wciąż na szczycie. Flyers dotrzymują kroku
We wtorek Canucks zmierzyli się Minnesota Wild. Fanom drużyny z Vancouver, której obrona jest zdziesiątkowana przez kontuzje na pewno serca zabiły mocniej gdy na początku pierwszej tercji jeden z filarów obrony Kevin Bieksa wydawał się być kontuzjowany. Zmierzał kulejąc w stronę szatni, jednak odwrócił się i zagrał cały mecz.
- Zbliża się czas playoffów, musisz być zdolny wygrywać w każdym budynku i nie pozwolić żeby ktokolwiek cię dopadł - Bardzo się staraliśmy, może nie był to najpiękniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale myślę że zrobiliśmy co musieliśmy zrobić.
- To naprawdę frustrujące. Graliśmy bardzo dobrze - Nie był to jakiś wyjątkowo szybki mecz, zwłaszcza pierwsza tercja. Wydaje mi się że zdominowaliśmy drugą połowę. Zasługiwaliśmy na więcej, to na pewno.
Vancouver Canucks - Minnesota Wild4:1 (1:1, 2:0, 1:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Philadelphia Flyers w końcu pokonali Tamba Bay Lightning
- Czasami trzeba przesunąć obrońcę w inne miejsce, do przodu - Dostałem szansę i ją wykorzystałem. Chciałem strzelić przy pełnej prędkości, a także zmusić bramkarza do wykonania ruchu.
- Parę meczów mogło się potoczyć zupełnie inaczej - Dobrze w końcu z nimi wygrać. Czy to by coś znaczyło gdybyśmy przegrali? Nie wiem, ale miło jest wygrać.
- Myślę, że Vinny w końcu odnalazł swoje miejsce
- Czułem się jakbym grał w playoffach - To była ostra walka. Szkoda że nie udało nam się zdobyć tego dodatkowego punktu.
Philadelphia Flyers - Tampa Bay Lightning 4:3 (1:0, 2:3, 0:0, SO 2:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Wyniki pozostałych wtorkowych spotkań:
Komentarze