Nick Johnson w St. Paul
Skrzydłowy Nick Johnson nie zdołał sobie wywalczyć miejsca w składzie Pittsburgh Penguins na nowy sezon NHL, ale nie zagra w ich filialnej drużynie w AHL. Johnson został dziś graczem Minnesota Wild.
25-letni napastnik był jednym z siedmiu graczy, których Penguins odesłali w środę z obozu przygotowawczego do nowego sezonu. Oprócz niego miejsca w drużynie nie wywalczyli Ryan Craig, Scott Harrington, Colin McDonald, Scott Munroe, Eric Tangradi i Brad Thiessen. By trafić do filii "Pingwinów", Wilkes Barre/Scranton Penguins Johnson musiał najpierw przejść przez listę "waivers".
Wykorzystał to klub Minnesota Wild, który przejął draftowanego w 2004 roku z numerem 67 gracza. - Nick to potężny skrzydłowy, który ma całkiem niezłe ręce i dobrze panuje nad krążkiem - ocenił asystent generalnego menedżera Wild, Brent Flahr. - W zeszłym sezonie grał w NHL dobrze, kiedy został wezwany do Pittsburgha. W NHL w ostatnim sezonie zawodnik rozegrał jednak tylko 4 spotkania, w których strzelił jednego gola i dwa razy asystował. Z kolei dla Wilkes Barre/Scranton Penguins w AHL uzyskał 40 punktów w 48 meczach.
Ogółem w najlepszej lidze świata wystąpił dotąd tylko w 10 spotkaniach i zdobył 5 punktów, wszystkie dla "Pingwinów". Johnson nie zdąży zadebiutować w nowych barwach dziś, kiedy Wild zagrają z Columbus Blue Jackets. Powinien za to wystąpić jutro, przeciwko Edmonton Oilers. Jeśli nie zdoła sobie wywalczyć miejsca w składzie "Dzikich", to do ich zespołu farmerskiego, Houston Aeros będzie mógł być odesłany wyłącznie przez "waivers".
Komentarze