Niespodziewany bohater Senators
Walczący z kontuzjami Florida Panthers stracili wczoraj jednego z liderów swojej drużyny, ale by zorientować się, że urazy nie muszą oznaczać kłopotów wystarczyło spojrzeć na gracza, który zdecydował o ich porażce w meczu z Ottawa Senators.
Alternatywny kapitan zespołu z Florydy, Stephen Weiss po pierwszej tercji najciekawszego czwartkowego meczu NHL na lód już nie wyjechał z powodu urazu klatki piersiowej. To już siódmy kontuzjowany napastnik Panthers, a piąty gracz, który doznał urazu w ostatnich czterech meczach. Z tak przetrzebionym składem podopieczni Kevina Dineena nie byli w stanie odnieść zwycięstwa nad Ottawa Senators, ale mogą szukać pozytywów w tym, kto strzelił im decydującego gola na 4:3 w dogrywce. Bobby Butler gra w ekipie ze stolicy Kanady tylko dlatego, że kontuzjowani są Milan Michálek, Peter Regin i Jesse Winchester. Wczoraj w najważniejszej akcji 24-latek nawet nie próbował strzelać, tylko podawał do Erika Karlssona, ale wracający Brian Campbell tak szczęśliwie dla "Sens" odbił krążek łyżwą, że ten zaskoczył stojącego w bramce Panthers Scotta Clemmensena.
Dla Butlera był to pierwszy gol w NHL od 15 listopada. Dla Senators był o tyle ważny, że wcześniej podopieczni Paula MacLeana trzykrotnie obejmowali prowadzenie po strzałach Chrisa Neila, Daniela Alfredssona i Erika Karlssona, ale rywale za każdym razem odpowiadali i wywalczyli jeden punkt, doprowadzając do dogrywki. Podczas gdy Alfredsson, czy Karlsson są gwiazdami ekipy z Ottawy, to Butler był raczej niespodziewanym bohaterem. Ale trener MacLean był po meczu przekonany, że na swój moment chwały zasłużył. - Bobby naprawdę ciężko pracuje poza lodem, by wywalczyć miejsce w składzie - mówił wczoraj MacLean. - Jestem przekonany, że w ostatniej akcji podawał, ale ten gol to dla niego świetna nagroda za włożoną pracę.
Erik Karlsson w 63. minucie się na krążek nie doczekał, ale wcześniej zdobył gola i zaliczył asystę, podobnie jak Alfredsson i Neil. Karlsson po 35 meczach ma na koncie 33 punkty i jest liderem ligowej klasyfikacji najskuteczniejszych obrońców. W całych poprzednich rozgrywkach 21-letni Szwed zdobył 45 "oczek". Wczoraj drużynę Senators osłabił w drugiej tercji po kuriozalnej decyzji sędziów Nick Foligno. Za zderzenie z Keatonem Ellerbym Amerykanin otrzymał karę meczu. 5 minut odsiedział za niego Butler, którego trener MacLean wysłał na ławkę kar również przy karze na drużynę za nadmierną liczbę graczy na lodzie, a Michal Řepík strzelił w tej sytuacji swojego pierwszego gola w sezonie.
Trzecia tercja wczorajszego meczu skończyła się wynikiem 2:2. Żaden zespół w tym sezonie nie strzelił i nie stracił tylu goli w ostatniej odsłonie, co "Senatorowie" (51-48). Panthers mimo porażki pozostają liderami Dywizji Południowo-wschodniej, ale będą liczyć, że krótka przerwa świąteczna pozwoli wrócić do zdrowia choć części kontuzjowanych graczy. - Szkoda, że wypadają nam najważniejsi zawodnicy - mówił wczoraj Shawn Matthias. - Mimo wszystko walczyliśmy i się nie poddaliśmy w tym meczu, ale jesteśmy oczywiście rozczarowani wynikiem. Zanim udadzą się jednak na przerwę świąteczną, "Pantery" muszą dziś zagrać z obrońcami Pucharu Stanleya, Boston Bruins.
Ottawa Senators - Florida Panthers 4:3 (1:0, 0:1, 2:2, 1:0)
1:0 Neil - Karlsson - Alfredsson 06:58 PP
1:1 Řepík - Fleischmann - Versteeg 26:37 PP
2:1 Alfredsson - Neil 47:38 PP
2:2 Matthias - Campbell - Santorelli 49:05 PP
3:2 Karlsson - Alfredsson - Greening 49:43
3:3 Kopecký - Versteeg - Bradley 58:48
4:3 Butler - Turris - Cowen 62:02
Strzały: 26-35.
Minuty kar: 23-6.
Widzów: 19 296.
Toronto Maple Leafs pokonali 3:2 Buffalo Sabres. Gola na wagę zwycięstwa i przerwania serii trzech porażek zdobył Nazem Kadri, dla którego było to pierwsze trafienie w sezonie. Bramki dla "Klonowych Liści" zdobywali także David Steckel i Phil Kessel. Ten ostatni po raz pierwszy od listopada 2009 roku oddał w meczu NHL dwucyfrową liczbę strzałów (10) i z wynikiem 20 goli zrównał się z prowadzącymi w klasyfikacji strzeleckiej ligi Mariánem Gáboríkiem, Stevenem Stamkosem oraz Jonathanem Toewsem. Stojący w bramce Maple Leafs James Reimer obronił 40 strzałów. Jego drużyna jest na szóstym miejscu w Konferencji Wschodniej.
New York Rangers pokonali w derbowym meczu New York Islanders 4:2. Marián Gáborík zdobył dwudziestą bramkę w sezonie, gola i asystę uzyskał Brandon Dubinsky, a na listę strzelców wpisali się również Michael Del Zotto i John Mitchell, który trafił w 59. minucie do pustej bramki rywali. Rangers mają na koncie 44 punkty i tracą 2 do prowadzących zarówno w Dywizji Atlantyckiej, jak i całej Konferencji Wschodniej Philadelphia Flyers, od których rozegrali o jedno spotkanie mniej. Oba zespoły zmierzą się dziś w Madison Square Garden w ostatnim meczu przed świętami, a 2 stycznia zagrają ze sobą na baseballowym stadionie Citizens Bank Park w Filadelfii.
Nashville Predators sukcesem zakończyli pościg za najsłabszym w lidze zespołem Columbus Blue Jackets. Podopieczni Barry'ego Trotza po pierwszej tercji przegrywali 1:4, później było 2:5, a do 57. minuty jeszcze 4:5, ale gol Martina Erata zdobyty na 9 sekund przed końcem trzeciej tercji dał "Preds" wygraną 6:5. Erat zaliczył także asystę, gola i asystę miał również David Legwand, a bramki dla zwycięzców strzelali także Mike Fisher, Patric Hörnqvist, Nick Spaling i Roman Josi. Dla Blue Jackets, którzy przegrali czwarty mecz z rzędu hat trick zaliczył Jeff Carter. Drużyna Scotta Arniela przed dwoma tygodniami przegrała z Predators mecz, w którym prowadziła 3:1 do 59. minuty.
Blake Wheeler i Ondřej Pavelec byli bohaterami Winnipeg Jets w meczu z Montréal Canadiens. Ten pierwszy strzelił dwa gole i raz asystował, drugi obronił wszystkie 27 strzałów rywali po drodze do zwycięstwa 4:0. Bramki dla Jets strzelali także Tanner Glass i Tim Stapleton. Pavelec zaliczył trzeci "shutout" w tym sezonie, a dziewiąty w swojej karierze w NHL. Ekipa Claude'a Noëla wróciła na drugie miejsce w Dywizji Południowo-wschodniej, a w całej Konferencji Wschodniej jest dziewiąta. Randy Cunneyworth przegrał w roli trenera Canadiens wszystkie cztery dotychczasowe mecze, co z pewnością nie pomoże mu obronić się przed wyrażanym przez członków rządu Quebecu niezadowoleniem, z powodu awansu na stanowisko pierwszego trenera hokejowej dumy prowincji, szkoleniowca, który nie zna języka francuskiego.
Calgary Flames awansowali na trzecie miejsce w Dywizji Północno-zachodniej po zwycięstwie 3:2 nad Detroit Red Wings. Curtis Glencross strzelił dla zwycięzców dwa gole, a na listę strzelców wpisał się także Blake Comeau. "Płomienie" prowadziły już 3:0, a bramki Jiřiego Hudlera i Iana White'a pozwoliły rywalom odrobić część strat, ale Miikka Kiprusoff wytrzymał napór rywali, którzy w trzeciej tercji strzelali 15 razy. Flames wygrali 7 z ostatnich 8 meczów we własnej hali. Tym gorzej dla nich, że muszą oddać Scotiabank Saddledome na rozpoczynające się w poniedziałek Mistrzostwa Świata Juniorów i udać się na siedmiomeczową serię wyjazdową.
W meczu pogrążonych w kryzysie drużyn z przeciwnych krańców tabeli Dywizji Północno-zachodniej, Edmonton Oilers przerwali serię czterech porażek, a Minnesota Wild przegrali szósty raz z rzędu. Mimo to Oilers nadal są w dywizji ostatni, a Wild pierwsi. Dwa gole dla "Nafciarzy" zdobył Jordan Eberle, a pozostałe bramki, które pozwoliły im wygrać 4:1 strzelali Ryan Smyth i Lennart Petrell. Mogło być wyżej, ale Taylor Hall nie wykorzystał w 20. minucie rzutu karnego. 30 strzałów obronił za to Nikołaj Chabibulin, a Petrell otrzymał w trzeciej tercji karę meczu za atak z tyłu na Marka Židlickiego. "Dzicy" zakończyli z samymi porażkami serię trzech meczów wyjazdowych z rywalami ze swojej dywizji, Oilers poza własną halę dopiero się udają, bo także Rexall Place będzie areną Mistrzostw Świata do lat 20.
Darryl Sutter odniósł zwycięstwo w swoim trenerskim debiucie w barwach Los Angeles Kings. "Królowie" dali swojemu szkoleniowcowi, który we wtorek zastąpił tymczasowo prowadzącego drużynę Johna Stevensa, wygraną 3:2 po rzutach karnych nad Anaheim Ducks. O sukcesie, tak jak w ostatnim meczu Stevensa przesądził celnym strzałem z karnego Dustin Brown. Wcześniej kapitan LAK trafił także z gry, podobnie jak Mike Richards. Kings od 13 meczów nie zdołali jednak strzelić w jednym spotkaniu trzech goli z gry. Nikt w Konferencji Zachodniej nie zdobył dotąd mniej bramek od nich (75). Ducks zajmują w tej konferencji przedostatnie miejsce, a na wyjazdach przegrali 13 meczów z rzędu.
WYNIKI
TABELE
Komentarze