NHL: Kulikow zostaje na Florydzie
Dmitrij Kulikow podpisał trzyletni kontrakt z Florida Panthers. Według informacji telewizji TSN, rosyjski defensor zarobi przez ten czas 13 milionów dolarów.
- On ma tak wielkie możliwości, że jest to uczciwa umowa pod względem finansowym - powiedział na łamach "Miami Herald" Dale Tallon, generalny menedżer "Panter". - Teraz nadszedł czas, by został liderem naszego zespołu, bo posiada ku temu wielkie umiejętności. Musi skierować je we właściwym kierunku.
- Jesteśmy szczęśliwi, że mamy go w drużynie. To wciąż młody chłopak, ale za to bardzo utalentowany.
W poprzednim sezonie 24-letni defensor rozegrał 82 spotkania, w których zdobył 8 bramek i 11 asyst. Na ławce kar przesiedział 66 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -26.
Kierownictwo klubu z Florydy tego lata dokonało już kilku poważnych wzmocnień. W wyniku transferów i działalności na rynku wolnych agentów, barwy Panter od przyszłego sezonu reprezentować będą napastnicy Derek MacKenzie, Jussi Jokinen i Dave Bolland oraz defensor Willie Mitchell.
W drafcie wybrali świetnie rokującego, ofensywnie usposobionego obrońcę, Aarona Ekblada i odnowili kontrakty z Erikiem Gudbransonem, Dylanem Olsenem i ostatnio z Dmitrijem Kulikowem. Formacja defensywna wydaje się już kompletna.
- Poprzedni sezon nie był dla nas udany (w 82 spotkaniach zaledwie 29 zwycięstw - przyp. red.). Wciąż mamy młody zespół, bo większość naszych graczy najlepsze lata ma dopiero przed sobą - dodał Dale Tallon.
Komentarze