Hokejowa magia Tarasienki (WIDEO)
W jedynym z rozgrywanych wczoraj spotkań hokeiści St. Louis Blues pokonali po rzutach karnych New York Rangers 4:3. W Madison Square Garden nie zabrakło emocji i pięknych bramek. Najładniejszą, o której mówi już niemal cały hokejowy świat, zdobył Władimir Tarasienko.
Rosyjski napastnik w 28. minucie znakomicie odpowiedział na trafienie Chrisa Kreidera. Z pełnym impetem wjechał do tercji, mijając jak tyczki kolejnych nowojorskich graczy. Na koniec zostawił sobie Cama Talbota, którego pokonał efektownym zwodem a la Peter Forsberg. Przeciągnął golkipera rywali do lewego słupka, a następnie przerzucił sobie krążek na bekhend i skierował go jedną ręką do bramki.
Później trwała prawdziwa wymiana ciosów. Po regulaminowym czasie gry był remis, a rozstrzygnięcia nie przyniosła także pięciominutowa dogrywka. Dlatego o losach spotkania musiały zdecydować rzuty karne. Te lepiej wykonali gracze ze stanu Missouri.
Decydujący najazd wykonał Tarasienko, zapewniając Blues wygraną. Rosyjski napastnik z siedmioma trafieniami jest obecnie najlepszym strzelcem "Nutek". W 11 spotkaniach zaliczył też sześć asyst, a na ławce kar przesiedział 6 minut.
New York Rangers - St. Louis Blues 3:4 k. (1:0, 0:1, 2:2, d. 0:0, k. 1:2)
1:0 - Chris Kreider - Matt Hunwick, Anthony Duclair (05:29, 5/4),
1:1 - Władimir Tarasienko - Kevin Shattenkirk, Brian Elliott (27:18, 5/4),
2:1 - Patrik Berglund - Barret Jackman (43:50),
2:2 - Martin St. Louis - Carl Hagelin, Derick Brassard (46:28),
3:2 - Martin St. Louis - Rick Nash, Derick Brassard (53:17),
3:3 - Jay Bouwmeester - Jori Lehtera, Vladimir Tarasenko (54:33).
Rzuty karne:
NYR: M. St. Louis (-), L. Stempniak (+), R. Nash (-)
STL: J. Lindstrom (-), A. Steen (+), W. Tarasienko (+)
Strzały: 39-34.
Komentarze