NHL: Radułow znów za oceanem
Po czterech latach nieobecności na północnoamerykańskich lodowiskach ponownie zobaczymy Aleksandra Radułowa. Rosyjski napastnik podpisał roczny kontrakt z Montreal Canadiens.
W kwietniu zawodnik CSKA Moskwa wyraził chęć powrotu do National Hockey League. Jeszcze kilka godzin temu mało kto brał na poważnie możliwość gry Rosjanina w najmocniejszej hokejowej lidze świata. Agent 30-letniego hokeisty żądał umowy wartej co najmniej osiem milionów dolarów. Radułow zszedł jednak z tej ceny o nieco ponad dwa miliony i znalazł nowego pracodawcę.
W następnym sezonie były zawodnik CSKA i Saławat Jułajew Ufa założy bluzę Montreal Canadiens. Radułow złożył dziś podpis pod rocznym kontraktem o wartości 5.75 milionów dolarów.
Reprezentant Sbornej został wybrany przez Nashville Predators z numerem piętnastym w drafcie w 2004 roku. W trykocie „Drapieżców” grał przez dwie kampanie. W 2008 roku, nie zwracając uwagi na obowiązujący go kontrakt z ekipą z „Miasta Muzyki”, wrócił do Rosji. Kolejny krótki epizod w północnoamerykańskiej lidze odnotował przed czteroma laty, kiedy wzmocnił Predators podczas play-offów w 2012 roku. Został wtedy zawieszony przez sztab szkoleniowy „Drapieżców” z powodu niesubordynacji.
W sumie w National Hockey League rozegrał 154 spotkania, w których skompletował 47 trafień i dołożył 55 asyst. W ostatnim sezonie w barwach CSKA uzbierał 65 punktów.
Komentarze