NHL: Pięć lat porażek za "Nafciarzami" (WIDEO)
Od stycznia 2011 roku wygranej przeciwko Arizona Coyotes w regulaminowym czasie gry zaliczyć nie mogli hokeiści Edmonton Oilers. Wczoraj klątwa została przełamana, „Nafciarzom” pomogła dobra gra czwartej formacji ofensywnej.
Punktowa seria ekipy z prowincji Alberta trwała ponad pięćlat. To 25 kolejnych spotkań tych dwóch drużyn, po których „Kojoty” z Glendalemogły pochwalić się bilansem 21-0-4. Tym razem jednak to Oilers okazali sięgórą.
Podopieczni Todda McLellana zaliczyli dobry początekspotkania. Jako pierwszy na listę strzelców już w dziewiątej minucie meczuzapisał się Mark Letestu, który w sumie tego wieczoru skompletował trzy punkty.„Nafciarze” zaatakowali po raz kolejny po kilku minutach, tym razem podczas gryw przewadze liczebnej. Dziesiąte trafienie w tej kampanii odnotował MilanLucic.
Niedługo po przerwie kanadyjska ekipa dołożyła kolejnegogola, ponownie do protokołu meczowego wpisał się jeden z napastników czwartejlinii ataku - Matt Hendricks. W drugiej tercji hokeiści znacznie jednakzwolnili, a kontrolę nad przebiegiem starcia przejęli gospodarze. W decydującejodsłonie Oilers zostali zepchnięci do obrony, na bramkę rywali oddali zaledwiejeden celny strzał. Napór przeciwników udało im się jednak przetrwać i pomimodwóch golów Coyotes, dzięki wcześniej wypracowanemu prowadzeniu z lodowiskazjeżdżali jako triumfatorzy.
W ostatnich sekundach hokeistom pustynnej drużyny puściłynerwy. Oliver Ekman-Larsson wpadł z impetem w stojącego przodem do bandy Hendricksa,na co potężnym uderzeniem odpowiedział Zack Kassian. Sędziowie rozdali kilkakar, w tym meczową dla byłego zawodnika Vancouver Canucks, co skończyło siękontaktową bramką dla „Kojotów”. Czasu na nadrobienie strat było jednak zbytmało.
Arizona Coyotes –Edmonton Oilers 2:3 (0:2, 1:1, 1:0)
0:1 Letestu – Kassian, Hendricks 8:13
0:2 Lucic – Letestu, Draisaitl 15:07 (w przewadze)
0:3 Hendricks – Letestu, Kassian 22:16
1:3 Hanzal – Vrbata, Ekman-Larsson 31:19 (w przewadze)
2:3 Ekman-Larsson – Vrbata, Goligoski 59:53 (w przewadze)
Minuty kar: 34-47
Strzały na bramkę: 36-21
Widzów: 11,378
Po serii rzutów karnych zakończyło się drugie z wczorajszychspotkań. Dywizyjna rywalizacja pomiędzy Philadelphia Flyers i WashingtonCapitals zakończyła się wygraną ekipy z „Miasta Braterskiej Miłości” - 3:2. Decydującetrafienie w czwartej rundzie konkursu najazdów odnotował Wayne Simmonds. Tobyło wyśmienite bramkarskie show, zarówno Braden Holtby, jak i Steve Masonzaliczyli po 36 udanych interwencji.
Komentarze