NHL: Młodzi bohaterowie „Klonowych Liści” (WIDEO)
Po zaciętej walce komplet punktów do swojego konta dopisali minionej nocy hokeiści Toronto Maple Leafs. Kanadyjska ekipa pokonała na wrogim terenie Florida Panthers 3:2, do rozstrzygnięcia wyniku tego pojedynku potrzebna była seria rzutów karnych.
„Klonowe Liście” są coraz bliżej zagrzania miejsca wpierwszej ósemce Konferencji Wschodniej. Minionego wieczoru zespół prowadzonyprzez Mike’a Babcocka sięgnął po trzecią wygraną z rzędu, na koncie ma już 37punktów. Przed odmłodzoną ekipą jeszcze sporo pracy, ale gra zawodników, którzydopiero w tym roku przebili się do najlepszej hokejowej ligi świata możenapawać fanów Leafs dumą.
Za wczorajszą wygraną odpowiadają w znacznej mierze trzejmłodzi hokeiści, którzy w przyszłości będą stanowić o sile tej drużyny. Potrafieniu odnotowali William Nylander oraz Auston Matthews, po którego kanadyjskiklub sięgnął z numerem jeden w tegorocznym drafcie. W konkursie najazdów szalęzwycięstwa na stronę przyjezdnych przechylił 19-letni Mitch Marner.
Świetny występ zaliczył także Frederik Andersen. Duńskigolkiper, którego sprowadzono do Toronto latem musiał zmierzyć się z 47strzałami podopiecznych Toma Rowe’a. 27-letni Europejczyk tylko dwukrotniewyciągał krążek z siatki. „Pantery” zdominowały rywali nie tylko w statystyceilości strzałów oddanych w światło bramki, miały także zdecydowaną przewagę nabuliku.
Jeszcze na drugiej przerwie goście prowadzili dwomabramkami, ale zespół z Sunrise nie miał zamiaru oddawać kompletu punktów bezwalki. Na listę strzelców na początku trzeciej tercji wpisali się JonathanMarchessault oraz Vincent Trocheck. Pomimo, że do końcowej syreny było jeszczesporo czasu, rozstrzygnięcia doczekaliśmy się dopiero po serii rzutów karnych.W trzeciej rundzie konkursu najazdów gumę za plecami Roberto Luongo umieściłMarner.
Florida Panthers –Toronto Maple Leafs 2:3 (0:1, 0:1, 2:0, 0:0, 0:1)
0:1 Matthews – Brown, Hyman 10:38
0:2 Nylander – Matthews, Gardiner 37:54 (w przewadze)
1:2 Marchessault – Yandle, Trocheck 40:29
2:2 Trocheck – Kindl, Marchessault 42:43
2:3 Marner (decydujący rzut karny)
Minuty kar: 10-12
Strzały na bramkę: 47-40
Widzów: 16,965
Strzelecka seria Sidney’a Crosby’ego trwa w najlepsze.Wczoraj kapitan Pittsburgh Penguins odnotował kolejne trafienie, to piąte starciez rzędu, w którym nazwisko kanadyjskiego środkowego wpisano do protokołumeczowego. Crosby lideruje lidze z 26 golami na koncie. Ekipa z „Miasta Stali”pokonała przed własną publiką Carolina Hurricanes 3:2. Spory wkład w tą wygranąmiał Marc-Andre Fleury, który pojawił się na lodzie dopiero w trzeciej tercji,po tym, jak kontuzji doznał Matt Murray. Weteran północnoamerykańskich lodowiskwybronił wszystkie 19 strzałów podopiecznych Billa Petersa.
Piękny powrót zaliczyli minionej nocy hokeiści Tampa BayLightning. Ekipa ze słonecznej Florydy przegrywała na drugiej przerwiewczorajszego starcia z Montreal Canadiens 1:3, ale wygrała je ostatecznie wdogrywce. Bohaterem Bolts został Tyler Johnson. Młody napastnik odnotował w tymmeczu dwa trafienia.
Pierwszego hat-tricka w swojej karierze skompletował wczorajnapastnik St. Louis Blues Robby Fabbri. Dzięki świetnej postawie 20-letniegoKanadyjczyka ekipa z Missouri triumfowała nad Philadelphia Flyers 6:3. - To świetne uczucie - mówił w szatnimłody środkowy. - Ale jeszcze lepsze jestto, że zgarnęliśmy zwycięstwo.
Sporo minionego wieczoru napracował się bramkarz VancouverCanucks Ryan Miller. Doświadczony golkiper odparł 36 ataków hokeistów LosAngeles Kings, w tym aż siedemnaście w decydującej tercji. Drużyna z KolumbiiBrytyjskiej zdołała dowieźć jednobramkową przewagę do końcowej syreny, chociażtrzeba przyznać, że nie było to łatwe zadanie. „Orki” triumfowały 2:1 po golachLouiego Erikssona i Henrika Sedina. Po stronie gości na listę strzelców wpisałsię tylko Tanner Pearson.
Komentarze