„Lawiny” bez MacKinnona
Nathan MacKinnon musi odpocząć od gry po urazie jakiego doznał w starciu z Vancouver Canucks.
Z informacji pochodzący z klubu Colorado Avalanche wynika, iż Nathan MacKinnon doznał kontuzji górnej części ciała i nie wystąpi dziś w nocy w meczu przeciwko Edmonton Oilers.
Coach „Lawin” Jared Bednar tak skomentował na antenie stacji radiowej Altitude AM 950 sytuację dotyczącą swojego 22-letniego napastnika „- Na szczęście to nie jest nic poważnego i będziemy mieć go z powrotem bardzo szybko. Każdy mecz bez Nathana to problem, ale z jego zdrowiem nie jest źle i niebawem wróci i wzmocni nas.”
MacKinnonzanim zjechał do szatni, trzymał się za lewę ramię siedząc na ławce rezerwowych swojej drużyny po ataku defensora Vancouver Canucks, Alexandra Edlera. Sytuacja miała miejsce w drugiej tercji spotkania, które odbyło się z wtorku na środę w nocy.
Feralne starcie z Edlerem podczas meczu z Vancouver Canucks
Kanadyjczyk zajmuje drugie miejsce w rankingu najskuteczniejszych w lidze, ustępując tylko Nikicie Kuczerowowi (64 „oczka”) z Tampy. Zgromadził 61 punktów, na co składa się 27 goli i 37 asyst.
Trener Bednar podkreślił jego znaczenie dla drużyny „- Wszyscy wiedzą jakim jest ważnym elementem całej naszej układanki. Jesteśmy innym zespołem kiedy jego nie ma w składzie. Wygrywanie staje się znacznie trudniejsze kiedy nie ma z nami Nathana. Jeżeli masz bez niego zagrać kilka meczów to jest to prawdziwy problem dla twojej drużyny.” Został zapytany również o to jak długi będzie rozbrat z lodem MacKinnona „- Pierwsze diagnozy mówiły, że to nie jest nic poważnego, ale tak naprawdę nie wiadomo czy opuści jeden mecz, dwa czy trzy. Taka niewiadoma jest trudna do zniesienia, tym bardziej jeśli jesteś w sytuacji w jakiej my jesteśmy, ale z drugiej strony diagnozy mogły być znacznie gorsze.”
Do składu powinien powrócić niebawem bramkarz Siemion Warłamow pauzujący z powodu urazu pachwiny. Dwanaście meczów pod rząd między słupkami Colorado zagrał w tej sytuacji Jonathan Bernier. Oto co Bednar powiedział na temat swojej bramkarskiej „jedynki” „- Jest naprawdę bardzo bliski powrotu. Wygląda już dobrze i być może zobaczymy go w meczu jeszcze w tym tygodniu. Kilka ostatnich treningów pokazało, że praktycznie po urazie nie ma już śladu, także niebawem Siemion zamelduje się w składzie meczowym. Zobaczę go jeszcze raz dzisiaj podczas zajęć i podejmiemy decyzję.”
Komentarze