NHL: Przed nami pierwsza noc ligowych emocji
Dziś w nocy rusza kolejny sezon w najlepszej lidze świata. Pierwsze cztery miasta, do których zawitają emocje związane z rywalizacją najlepszych na świecie to: Toronto, Waszyngton, Vancouver i San Jose.
Co nas czeka pierwszej nocy
Dla Canadiens i Maple Leafs będzie to już 741. starcie w historii rywalizacji w rozgrywkach zasadniczych, z czego 17 odbyło się w pierwszym dniu rywalizacji ligowej. Klub z Montrealu jest w trójce zespołów, które co najmniej 40 razy zwyciężały w grach otwarcia. Canadiens mają na koncie 53 takie zwycięstwa, Detroit Red Wings 41, a Boston Bruins 40.
Po 119 dniach od zdobycia Pucharu Stanleya znów o ligowe punkty powalczą hokeiści Washington Capitals, którzy zanim przystąpią do premierowego boju to będą uczestnikami miłej ceremonii zawieszenia baneru oznajmiającego o ich pierwszym mistrzostwie ligi. W spotkaniu inaugurującym sezon, w którym powalczą o obronę tytułu, skrzyżują kije z Boston Bruins, czyli ekipą, która świetnie sobie radzi w grach otwierających rywalizację ligową. Capitals wygrali 57 swoich pierwszych spotkań w lidze, w tym tylko 3 w ostatniej dekadzie.
Historyczna chwila czeka kibiców w Vancouver, gdzie po raz pierwszy od ponad 18 lat zabraknie braci Sedinów. To pierwszy taki przypadek dla Canucks w XXI wieku. Sedinowie w komplecie lub za pomocą jednego z reprezentantów rodu byli obecnie w każdym meczu swojej drużyny nieprzerwanie przez 6752 dni, co w przeliczeniu na mecze daje 1465 spotkań „Orek”. Ostatni przypadek kiedy nie było żadnego z nich na lodowisku miał miejsce 9 kwietnia 2000 roku.
Wszystkie oczy kibiców w San Jose będą dziś w nocy skierowane na Erika Karlssona, nowy nabytek klubu. Szwed pierwszy pojedynek w stroju „Rekinów” rozegra przeciwko Anaheim Ducks. Karlsson podczas swoich pierwszych dziewięciu sezonów gry w najlepszej lidze świata, które spędził w Ottawa Senators zdobył ponad pół tysiąca punktów, strzelając 126 goli i zaliczając 392 asysty. Potrzebował do tego 627 gier. Jego średnia punktowa wynosi 0,83 „oczka” na mecz. Jest to ósmy wynik w historii w klasyfikacji defensorów, którzy rozegrali co najmniej 200 meczów.
Jak wypadnie ligowy debiut Erika Karlssona w drużynie z San Jose? To pytanie zadają sobie wszyscy kibice "Rekinów" (fot. sportsnet.ca).
Rekordy wszech czasów
Tampa Bay Lightning, Montreal Canadiens i Vancouver Canucks nie przegrały swoich meczów otwarcia sezonu od rozgrywek 2014/15. To najdłuższe obecnie trwające zwycięskie serie. Rekordem jest 9 kolejnych lat, które zwycięsko zaczynała ekipa z Montrealu (1953/54 – 1961/62) i St.Louis (1978/79 – 1986/87).
Najszybciej strzeloną bramką w meczu otwarcia jest gol Kenta Nilssona z 10 sekundy, którego zdobył w barwach Minnesota North Stars w 1986 roku przeciwko Quebec Nordiques. Najwięcej goli w historii w jednym meczu otwarcia zdobyli Harry Hyland i Joe Malone, a było to w sezonie 1917/18, co powtórzył w rozgrywkach 1922/23 Babe Dye.
Dziesięciu obecnych zawodników klubów NHL zdobyło w meczach otwarcia hat tricka. W ostatnich rozgrywkach dokonali tego Connor McDavid, Wayne Simmonds,Brandon Saad i Aleksandr Owieczkin.
Najwięcej asyst (5) w pierwszym meczu sezonu swojej drużyny zdobył Greg Adams z New Jersey Devils w 1985. Wyrównał to osiągnięcie w 1990 John Cullen z Pittsburgh Penguins.
Liderem wszech czasów w ilości zdobytych punktów w meczu otwarcia jest Kevin Stevens. Napastnik Pittsburgh Penguins zdobył 6 “oczek” w 1990 w spotkaniu przeciwko Washington Capitals.
Marc-André Fleury z Vegas Golden Knights i Ryan Miller z Anaheim Ducks są o krok od wyrównania rekordu najwyższej liczby wygranych pierwszych meczów w sezonie. Obaj mają na koncie po 9 zwycięstw, a Curtis Joseph i Martin Brodeur zjeżdżali z lodu 10-krotnie jako triumfatorzy w debiutanckich grach poszczególnych edycji ligowych.
Jeśli Vegas Golden Knights wygrają swój pierwszy mecz w sezonie z Marciem-André Fleurym między słupkami, to Kanadyjczyk dołączy do grona rekordzistów wszech czasów w liczbie zwycięstw w spotkaniach inaugurujących rozgrywki (fot. triblive.com).
Kontynuując wątek bramkarski najwięcej “czystych kont” w inauguracyjnych występach zaliczyli członkowie Galerii Sław NHL Glenn Hall i Jacques Plante. Każdy z nich 3-krotnie nie dał się pokonać w debiutanckim występie w poszczególnych sezonach.
Wśród obecnie pracujących w klubach NHL trenerów, Bruce Cassidy (Boston Bruins), Jared Bednar (Colorado Avalanche) oraz Travis Green (Vancouver Canucks) nie zaznali jeszcze porażki prowadząc swoje drużyny w meczach inaugurujących sezony. Cassidy ma na koncie już 3 takie zwycięstwa i jest najbardziej doświadczony z tego grona.
Komentarze