NHL: Fleury na kartach historii, niepokonane „Drapieżniki” oraz serie punktowe to największe ciekawostki wczorajszych spotkań (WIDEO)
Poprzedniej nocy kilku zawodników powiększyło swoje serie punktowe trwające od inauguracji bieżącego sezonu. Marc-André Fleury zapisał się na kartach historii osiągając pierwszą „10” bramkarskiego rankingu wszech czasów, a Nashville Predators zachowali status niepokonanych na wyjeździe.
Fleury w „10” najskuteczniejszych bramkarzy wszech czasów
Wygraną 3:1 z Anaheim Ducks swój 90. ligowy mecz uczcili hokeiści Vegas Golden Knights. „Rycerze” wygrali trzeci pojedynek z rzędu. Ważnym ogniwem wczorajszego sukcesu był bramkarz najmłodszego klubu NHL, Marc-André Fleury, który obronił 17 strzałów rywali. Dla 33-letniego golkipera było to 408 zwycięstwo w karierze. Dzięki niemu Kanadyjczyk wyprzedził Glenna Halla w tabeli wszech czasów i samotnie zajmuje 10. miejsce na liście golkiperów z największą liczbą wygranych. W czołowej „10” tego rankingu znajdują się jeszcze dwaj bramkarze, którzy wciąż występują w NHL. Są nimi Roberto Luongo oraz Henrik Lundqvist.
Fot. deadspin.com
Fleury aż 10-krotnie w swojej karierze kończył sezon z co najmniej 30 zwycięstwami, w tym dwukrotnie osiągnął przynajmniej 40 triumfów. Dokładnie tyle wygranych pojawiło się na jego koncie w rozgrywkach 2006/07, natomiast rekord zanotował w sezonie 2011/12, gdy odniósł 42 zwycięstwa.
Fleury zanim dołączył przed startem poprzedniej edycji ligowej do Vegas Golden Knights miał w swoim dorobku 375 zwycięstw w meczach fazy zasadniczej, które odniósł w barwach Pittsburgh Penguins.
Żaden inny obecnie grający w NHL golkiper nie ma na swoim koncie więcej wygranych w play-offach niż Fleury. Tylko dwóch wygranych brakuje mu do Mike’a Vernona, który zajmuje 7. miejsce z 77 wygranymi w rozgrywkach postsezonowych.
Aho, MacKinnon, Landeskog i Rantanen = gwarancja punktów
Colorado Avalanche wygraną 3:1 z Carolina Hurricanes odnieśli trzecie zwycięstwo w pięciu spotkaniach. Swoje serie punktowe trwające od początku sezonu przedłużyło trio: Nathan MacKinnon (1G + 2A), Gabriel Landeskog (2G) i Mikko Rantanen (1A).
MacKinnon w tym sezonie strzelił już 8 goli, a także zaliczył 6 asyst, natomiast Rantanen trafił dwukrotnie oraz popisał się 12 kluczowymi podaniami. To drugi duet w historii Avalanche (a wcześniej Quebec Nordiques), który w każdym z pierwszych ośmiu otwierających sezon meczach zdobywał punkty. Oprócz nich tylko Joe Sakic i Anton Stastny zdobywali punkty nieprzerwanie w tej samej fazie rozgrywek 1988/89.
MacKinnon i Rantanen to 21 duet kolegów klubowych, którzy rozpoczęli sezon punktując w każdym z pierwszych ośmiu meczów. Od rozgrywek 1993/94 udało się to następującym parom: Nikita Kuczerow – Steven Stamkos (11 meczów w Tampa Bay Lightning, 2017/18), Radek Bonk – Marian Hossa (9 meczów w Ottawa Senators, 2003/04) oraz Doug Weight – Pavol Demitra (9 meczów w St.Louis Blues, 2001/02).
MacKinnon od startu rozgrywek 2017/18 zdążył rozegrać 82 spotkania fazy zasadniczej, w której zdobył 111 „oczek” (47G + 64A). Jest to trzeci najlepszy wynik w lidze w tym okresie czasu. Jego 8-meczowa seria punktowa z bieżącej kampanii jest najdłużej trwającą od początku rozgrywek w barwach Avalanche (a wcześniej Quebec Nordiques), od kiedy ten klub przeniósł się do Kolorado przed edycją ligową 1995/96.
Rantanen to jedyny obok Fin obok Jariego Kurriego, który zanotował 14 „oczek” w pierwszych ośmiu meczach sezonu. Kurri dokonał tego dwukrotnie, grając w barwach Edmonton Oilers. Dotyczy to następujących po sobie rozgrywek 1983/84 i 1984/85.
Sebastian Aho dzięki asyście zdobytej wczoraj dla Hurricanes, podobnie jak jego rywale z ekipy „Lawin” przedłużył swoją serię punktową do 8 spotkań. Fin ma na koncie już 4 bramki oraz 9 asyst. W historii „Huraganów” (a wcześniej Hartford Whalers) tylko jeden zawodnik zanotował dłuższą serię punktową trwającą od rozpoczęcia sezonu. Był to Ron Francis w kampanii 1984/85, który zaliczył 11 pierwszych spotkań z punktami na koncie.
DeBrincat konsekwentne punktuje w każdym meczu
Chicago Blackhawks odnieśli trzecie zwycięstwo na wyjeździe, spośród czterech spotkań rozegranych w delegacji. Wczoraj triumfowali w Columbus 4:1.
Ważnym ogniwem dobrej postawy „Czarnych Jastrzębi” jest biorący udział przy trzech bramkach Chicago w meczu z „Kurtkami” Alex DeBrincat. W każdym z siedmiu spotkań bieżącego sezonu zdobywał co najmniej jeden punkt. Tylko czterech zawodników w historii jego klubu odnotowało dłuższe serie punktowe trwające od początku rozgrywek.
Fot. secondcidtyhockey.com
DeBrincat w poprzedniej edycji ligowej zdobył 3 hat tricki, czym ustanowił rekord największej ilości występów z 3 golami na koncie, należący do debiutanta pochodzącego z USA.
DeBrincat wraz z Patrickiem Kanem to drugi w historii Blackhawks duet zawodników, którzy zdobyli co najmniej 7 goli w czasie pierwszych 7 meczów tej drużyny w danym sezonie. Dokonali tego również Bobby Hull z Dougiem Mohnsem w rozgrywkach 1965/66.
Oprócz wymienionych wyżej duetów, począwszy od sezonu 1943/44 jeszcze 18 innych par zdobyło co najmniej 7 goli w pierwszych siedmiu meczach danych rozgrywek z tym, że w ostatnich 29 latach udało się to jedynie parze Pittsburgh Penguins w edycji 1995/96: Jaromir Jágr – Tomas Sandström.
Twierdza Minnesota
Minnesota Wild odniosła trzecie zwycięstwo na swoim lodowisku w tym sezonie. Gola wygrywającego w dogrywce meczu z Tampa Bay Lightning zdobył Mikael Granlund. Licząc od początku ubiegłego sezonu „Dzicy” w hali Xcel Energy Center wygrali 30 spotkań z 46 rozegranych w ramach rozgrywek zasadniczych. Od świąt Bożego Narodzenia w czasie regularnym przegrali tylko dwa mecze.
Jest to bardzo dobry wynik zważywszy na fakt, iż tylko dwa kluby przegrały mniej niż 10 spotkań w fazie zasadniczej na swoim lodowisku, począwszy od początku rozgrywek 2017/18. Winnipeg Jets zanotowali 7 porażek, a Boston Bruins o jedną więcej.
Obiecujący początek kariery Cholowskiego
Detroit Red Wings zdobyli trzy gole pod rząd we wczorajszym spotkaniu z Florida Panthers. Rozpoczął tę serię Dennis Cholowski, następnie trafił Thomas Vanek, a zakończył Dylan Larkin. „Czerwone Skrzydła” triumfowały 4:3 po dogrywce.
Od lewej: Denni Cholowski, Gustav Nyquist i Luke Glendening (fot. theintelligencer.com).
Cholowski wybrany został z numerem 20 w drafcie 2016 roku. Jak dotychczas udało mu się wystąpić w zaledwie 6 meczach najlepszej ligi świata, w których zdobył dwa gole i trzy asysty. Tym samym wyrównał osiągniecie Nicklasa Lidströma, 7-krotnego zdobywcy Trofeum Norrisa. Szwed w sezonie 1991/92 w trakcie swoich pierwszych 6 meczów w NHL zdobył również 5 punktów (1G + 4A). Obaj z Cholowskim są najskuteczniej grającymi defensorami Red Wings w historii tego klubu, gdy pod uwagę weźmie się premierowe 6 spotkań w lidze.
Tierney odpłca się trenerom Senators za zaufanie
Mark Stone zdobył dwa gole i asystę dla Ottawa Senators w wygranym 4:3 meczu z Montreal Canadiens. Jedna z bramek 26-latka padła w dogrywce i była jego 5. golem wygrywającym w karierze.
Przy pierwszym trafieniu Kanadyjczyka asystę zaliczył Chris Tierney, który został czwartym w dziejach „Senatorów” zawodnikiem punktującym w każdym z pierwszych siedmiu spotkań rozegranych w tej drużynie.
Hokeiści z Ottawy oddali cześć jednemu z swoich meczowych komentatorów, którym był Bob Cole kończący właśnie swoją 50-letnią karierę w kabinie komentatorskiej.
Predators wciąż niepokonani na wyjeździe
Edmonton Oilers zostali powstrzymani przez Nashville Predators w swoim marszu po czwarte kolejne zwycięstwo w lidze. Juuse Saros zatrzymał wszystkie 31 uderzeń rywali stajać się ojcem tej wygranej. Trafienie P.K. Subbana na 1:0 okazało się golem wygrywającym.
„Drapieżnicy” ewidentnie posiadają patent na swoich rywali z Edmonton, bowiem wczorajszy mecz był 13. kolejną wygraną z „Nafciarzami”, co jest najdłuższą wciąż trwającą zwycięską serią klubu z Nashville z jednym ligowym rywalem. Zapoczątkowała ją wygrana z października 2014 roku.
Predators wciąż pozostają niepokonani w tym sezonie na wyjeździe, mając za sobą 4 mecze rozegrane w delegacji. W poprzednim sezonie byli najskuteczniej grającą drużyną na obcych lodowiskach. Wygrali 25 takich spotkań, zdobywając przy tym 57 punktów.
Komentarze