NHL: Ceremonia zastrzeżenia numeru Paula Kariyi i inne ciekawostki wczorajszych meczów
Paul Kariya został uhonorowany przez Anaheim Ducks zastrzeżeniem numerem, z którym występował. Johnny Gaudreau zdobył swój punkt numer 300, a Tampa Bay Ligthning oddali całą kanonadę strzałów w kierunku Chicago Blackhawks.
„Błyskawice” z rekordem klubu i specjalistą od goli wygrywających
Hokeiści Tampa Bay Lightning oddali 55 strzałów na bramkę Chicago Blackhawks, z czego do siatki wpadło 6. To dało „Błyskawicom” piąte zwycięstwo na 7 meczów, które rozegrali w bieżącym sezonie. W ostatnich siedmiu spotkaniach z „Czarnymi Jastrzębiami” aż 6 razy wygrywali zawodnicy z Florydy.
Wspomniane 55 strzałów okazało się rekordem klubu w ilości uderzeń oddanych w czasie jednego meczu. Poprzedni rekord ustanowiony był 10 lat temu w spotkaniu przeciwko Florida Panthers i wynosił 52 strzały. Najwięcej uderzeń wczoraj padło ze strony podopiecznych Jona Coopera w środkowej części meczu. Ich 33 próby są najwyższym wynikiem spośród wszystkich ekip NHL, licząc od rozgrywek 1997/98.
Zwycięskie trafienie należało do Braydena Pointa, zdobywcy 3 „oczek” (1G + 2A). Był to jego pierwszy gol wygrywający w tym sezonie i zarazem 15. w jego dotychczasowej karierze, która obejmuje 157 gier. Tylko trzech graczy ma na swoich kontach więcej bramek wygrywających zdobytych od chwili debiutu Pointa w NHL, co miało miejsce w rozgrywkach 2016/17: Nathan MacKinnon (17), Brad Marchand (17) oraz Filip Forsberg (16).
W historii ligi tylko 30 zawodników potrzebowało mniejszej liczby spotkań od Pointa, żeby zaliczyć 15 trafień wygrywających, w tym w ostatnim 20-leciu lepszy był tylko Auston Matthews, któremu wystarczyło 149 meczów.
300 punktów Gaudreau
Calgary Flames odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo 4:1 nad New York Rangers, a połowę goli dla triumfatorów zdobył Johnny Gaudreau. 25-letni Amerykanin tym samym zaliczył 300 punktów w swojej karierze NHL (102G + 198A).
Fot. nhl.com
Gaudreau został wybrany w drafcie w 2011 roku z numerem 103. Jest czwartym hokeistą z tego naboru, który ma na swoim koncie trzycyfrową liczbę punktów, zaczynającą się właśnie od „3”. Pozostali to: Gabriel Landeskog (351), Nikita Kuczerow (341) oraz Ryan Nugent-Hopkins (320).
Pośród zawodników, którzy ligowy debiut zaliczali w drużynie „Płomieni” napastnik rodem z miejscowości Salem jest na 6. miejscu rankingu dotyczącego najmniejszej ilości meczów potrzebnych do osiągniecia pułapu 300 punktów. Gaudreau zrobił to w 320 spotkaniu.
Zespół z Calgary wygrał wczoraj piąty mecz w tym sezonie, w tym trzeci na wyjeździe. Było to pierwsze zwycięstwo tej ekipy w Madison Square Garden od grudnia 2008 roku. „Płomienie” przerwały fatum ciągnące się za nimi od czasu 6 ostatnich spotkań w tej słynnej nowojorskiej hali.
Nikt nie zagra już z numerem 9 w Anaheim
Jednego z czterech wczorajszych goli zdobytych przez Buffalo Sabres strzelił Jeff Skinner, który jest w tym klubie od 2 sierpnia. Kanadyjski lewoskrzydłowy trafił po raz piąty w czasie 5 gier wyjazdowych swojego nowego zespołu. Na koncie ma już 7 punktów zdobytych poza domem, w tym hat tricka w meczu z Los Angeles Kings.
„Szable” wygrały 5 spotkań spośród 9 jakie przyszło im rozegrać w tym sezonie. Na wyjeździe ich bilans obejmuje 5 meczów, z czego 3 zakończyły się sukcesem podopiecznych Phila Housleya.
Przed meczem w Anaheim kibice zgromadzeni w Honda Center byli świadkami ceremonii zastrzeżenia numeru 9, z którym w przeszłości występował były kapitan „Kaczorów” Paul Kariya. Kanadyjczyk wpisał się na zawsze w historię klubu, bowiem był pierwszym zawodnikiem w dziejach Ducks wybranym w drafcie. Ekipa z Anaheim do tej pory dokonała dwóch zastrzeżeń numerów. Tradycje tę zapoczątkował słynny kolega Kariyi, Teemu Selanne. Od wczoraj po kopułą hali wiszą dwie pamiątkowe koszulki: numer 8 i numer 9.
Fot. media.nhl.com
Kariya zdobył 669 punktów (300G + 369A) w 606 meczach klubu z Anaheim. Grał tam przez 9 sezonów, z czego dwa zakończył mając w dorobku ponad 100 „oczek”, a w jednym zabrakło mu dosłownie jednego punktu, by cieszyć się z trzycyfrowej zdobyczy. Biorąc pod uwagę przedział czasu, który poświęcił na grę w tym kalifornijskim klubie, czyli okres od sezonu 1994/95 do 2002/03, to zarówno w ilości punktów, jak i goli znalazł się w czołowej „10” ligi w obu kategoriach.
Komentarze