NHL: Pierwszy sparing na Maxa (WIDEO)
Rozpoczęła się seria sparingów przed startem nowego sezonu NHL. W pierwszym rozegranym przez drużyny najlepszej ligi świata spotkaniu towarzyskim znakomitą formą błysnął skrzydłowy Vegas Golden Knights.
Jako pierwsze na lodzie przed startującym 2 października sezonem zaprezentowały się zespoły Vegas Golden Knights i Arizona Coyotes. Ich sparing rozegrany tej nocy polskiego czasu w hali T-Mobile Arena w Las Vegas przyszło obejrzeć 17 767 widzów. Gospodarze wygrali pewnie 6:2, a bohaterem wieczoru został ich napastnik Max Pacioretty, który miał udział przy pierwszych czterech golach swojej drużyny. Sam popisał się hat trickiem, a do tego zaliczył asystę.
W 5. minucie Amerykanin dostał podanie od Nicka Holdena i w sytuacji "sam na sam" rozpoczął strzelanie swojego zespołu, pokonując bramkarza rywali Adina Hilla. Trafił wówczas na 1:1, odpowiadając już po 39 sekundach na straconego po fatalnym błędzie bramkarza Malcolma Subbana gola. Subban chciał złapać krążek po strzale z dystansu Ilji Lubuszkina, ale "guma" wypadła mu z rękawicy za plecy i spokojnie wtoczyła się do bramki. Pacioretty po raz drugi wyrównał w 13. minucie, tym razem na 2:2 w odpowiedzi na gola Vinnie'ego Hinostrozy. Najpierw w swojej akcji stracił krążek, ale natychmiast go odzyskał i umieścił między słupkami. Trzeciego gola strzelił na 4:2 w 37. minucie, a w międzyczasie świetną asystą pomógł trafić do siatki Cody'emu Eakinowi.
Bramka tego ostatniego okazała się być zwycięską. Później jeszcze Reilly Smith w osłabieniu po samotnej kontrze dołożył gola na 5:2, a w końcówce lobem przez niemal całą taflę do pustej bramki wynik ustalił Brayden McNabb. Eakin oprócz swojej bramki zaliczył także asystę przy tym ostatnim golu.
Pacioretty po meczu nieco umniejszał znaczenie swojego hat tricka w pierwszym występie po przerwie letniej. - Tak naprawdę hat trick w sparingu się do niczego nie liczy - powiedział. - Najważniejsze jest to, że jako zespół pokazaliśmy odpowiednią intensywność w grze. Widać ją na treningach i widać było też w meczu.
Obie drużyny nie grały oczywiście w pierwszym przedsezonowym sparingu w pełnych składach. W ekipie Golden Knights zabrakło m.in. Williama Karlssona, Marka Stone'a, Alexa Tucha, Paula Stastny'ego, Shea Theodore'a oraz Marc-André Fleury'ego w bramce. Między słupkami miał stanąć Dylan Ferguson, ale w ostatniej chwili poczuł się źle i zastąpił go Subban, który niezbyt dobrze wszedł w mecz, ale skończył go z 28 skutecznymi interwencjami.
W bramce Coyotes nie było Darcy'ego Kuempera ani Anttiego Raanty. Po drugiej tercji Hilla zastąpił Erik Källgren - Szwed, który 4 lata temu został wybrany przez "Kojoty" w drafcie NHL, ale za Ocean trafił dopiero teraz bez nawet jednego meczu rozegranego w ekstraklasie w swojej ojczyźnie, ponieważ reprezentował barwy drugoligowego AIK Sztokholm. Na liście nieobecności w ekipie z Glendale byli oprócz podstawowych bramkarzy także m.in.: Oliver Ekman-Larsson, Phil Kessel, Clayton Keller, Alex Goligoski, Derek Stepan, Brad Richardson czy Michael Grabner.
Vegas Golden Knights - Arizona Coyotes 6:2 (2:2, 2:0, 2:0)
0:1 Lubuszkin - Jeník 04:00
1:1 Pacioretty - Holden 04:39
1:2 Hinostroza - Hayton - Ness 09:08
2:2 Pacioretty 12:10
3:2 Eakin - Pacioretty 24:55
4:2 Pacioretty - Coghlan - Glass 36:53
5:2 Smith 48:58 (w osłabieniu)
6:2 McNabb - Eakin 59:18 (w osłabieniu, pusta bramka)
Strzały: 31-30.
Minuty kar: 27-30.
Widzów: 17 767.
Komentarze