John Hynes zwolniony z "Diabłów"
New Jersey Devils po czterech latach zakończyło współpracę z Johnem Hynesem. Zwolnienie trenera przez drużynę występującą w NHL nie powinno nikogo dziwić.
John Hynes przestał oficjalnie pełnić obowiązki szkoleniowca „Diabłów”. Hynes został zwolniony raptem kilka godzin przed meczem z Vegas Golden Knights. Aktualnie New Jersey Devils nie znalazło jeszcze trenera na jego stanowisko. Jak informuje serwis casinoshark.pl w nadchodzących starciach ligowych drużynę poprowadzi asystent Alain Nasreddine oraz Peter Horachek, który dołączył do sztabu szkoleniowego.
Zwolnienie Hynes’a nie powinno wzbudzać sensacji. Aktualnie drużyna z New Jersey zajmuje dopiero 15. miejsce w klasyfikacji Konfederacji Wschodniej NHL. W trwającym sezonie na 29 rozegranych meczów „Diabły” przegrały aż 15 z nich i tylko dziewięć zakończyło się wygraną. Ostatnia forma również pozostawia bardzo wiele do życzenia, bowiem na dziesięć ostatnich starć aż osiem zakończyło się porażkami. Bolesne były przede wszystkim klęski przeciwko Buffalo Sabres (1:7) oraz Boston Bruins (1:5).
Przed trwającą kampanią stawiano bardzo duże oczekiwania przed drużyną New Jersey Devils. Ostatnie lata były bardzo trudne dla „Devilsów”, eksperci śmiało zaliczali ich do TOP5 najgorszych drużyn w lidze, mimo posiadania sporego potencjału. Ten sezon miał być przełomowy, do drużyny dołączyli tacy zawodnicy jak P.K. Subban, Wayne Simmonds, Nikita Gusiew i nr 1 w NHL Entry Draft 2019 Jack Hughes. Mimo wysokich przeświadczeń i krezusowych możliwości Diabły są drugim najgorszym zespołem w NHL pod względem procentowej liczby zdobywanych punktów w ligowych szrankach.
Eksperci nie mają złudzeń, że jednym z głównych powodów tak katastrofalnej dyspozycji były błędne i dla wielu niezrozumiałe decyzje taktyczne Johna Hynesa. Ciągle zmieniał ustawienia linii, nawet wtedy, gdy były przebłyski dobrej postawy. Roszady sprawiały, że błyskawicznie gra wracała do pierwotnego, krytycznego stanu. Kontrowersyjne było ustawienie z Jesperem Boqvistem i Nikitą Gusevem. Obaj zawodnicy nie są ze sobą jeszcze dostatecznie zgrani, ale to na nich była zrzucona największa odpowiedzialność na lodzie. Podobnie było ze strategią i formacją defensywną, która w ogóle nie działała. Przypomnijmy tylko, że w tym sezonie ekipa z New Jersey straciła aż 109 goli, co jest drugim najgorszym wynikiem w sezonie NHL.
Hynes prowadził Devilsów od 2 czerwca 2015 roku, zajmując miejsce Scotta Stevensa i Adama Oatesa. W styczniu tego roku podpisał kolejny, wieloletni kontrakt z klubem, który ostatecznie został zerwany na początku grudnia. Amerykańskie media spekulują, że na ten moment Hynes nie znajdzie żadnego pracodawcy na najwyższym poziomie rozgrywkowym hokeja.
Komentarze