Prawie najsłynniejszy Pingwin
Mario Lemieux to prawdziwa legenda Pittsburgh Penguins. Fani nie tylko tej drużyny NHL wciąż mogą wpatrywać się w dokonania innego świetnego Kanadyjczyka Sidneya Crosby’ego, który nie bez kozery jest przecież nazywany „The Next One”. Przekroczył on barierę 800 asyst w lidze hokeja na lodzie zanim rozgrywki zostały zawieszone z powodu epidemii koronawirusa.
„The Great One” taki pseudonim nosił Wayne Gretzky. „The Next One” odnosi się do wielkiego talentu Crosby’ego i faktu, że od młodzieńczych lat na łyżwach wyróżniał się na tle rówieśników. W tym roku Kanadyjczyk skończy 33 lata i już dawno można było postawić tezę, że sprostał zadaniu i presji.
Król Pittsburgha
Już jako 17-latek robił furorę i jasnym było, że trafi do NHL szybciej niż później. Stało się to podczas draftu w 2005 roku. Gdy dołączył do zespołu Penguins zamieszkał z gwiazdą tego klubu, innym wielkim Kanadyjczykiem – Mario Lemieux. Sidney początkowo był bardzo nieśmiały, ale wyrósł na kapitana i lidera drużyny z Pittsburgh. Przez lata gry na najwyższym poziomie, otrzymał wiele nagród, pobił wiele rekordów, ale nie zmienił się aż tak bardzo. W 2011 roku wsparł finansowo szpital dziecięcy w Nowej Szkocji, który dzięki datkowi został poddany renowacji i rozszerzeniu o kilka nowych oddziałów. Gdy inwestycje się zakończyły, kanadyjski hokeista przez wiele godzin spacerował po szpitalu i odwiedzał małych pacjentów.
Liczby i statystyki robią wrażenie
Gdyby wypisać wszystkie indywidualne wyróżnienia, zajęłoby to sporo czasu. Crosby wyśrubował większość rekordów w historii klubu Penguins. W play off ustanowił chyba wszystkie. Najwięcej asyst (62) i punktów (102) w kategorii pierwszoroczniaka. Najmłodszy kapitan, który zdobył Puchar Stanley’a. Najmłodszy hokeista, który przekroczył 200 punktów w karierze (miał 19 lat!). Dwa złote medale podczas zimowych igrzysk olimpijskich, złoto z mistrzostw świata. Choć lata lecą nadal robi swoje. Wyróżnienia MVP za pierwszy sezon, Mecz Gwiazd NHL, czy sezonu regularnego. Lista naprawdę jest długa. Nie może więc dziwić reakcja Crosby’ego po osiągnięciu pułapu 800 asyst w NHL. – To niezła liczba – powiedział reporterowi ESPN. – Zajęło to dużo czasu – dodał Kanadyjczyk. Sidney osiągnął takie statystyki w 980 swoim meczu w NHL i stał się szóstym najszybszym graczem w historii, który uzyskał taką liczbę asyst. Crosby jest drugim reprezentantem ekipy Pingwinów, który może pochwalić się liczbą 800 asyst. Pierwszym jest oczywiście Mario Lemieux. Wielki Wayne Gretzky potrzebował zaledwie 527 meczów, żeby przekroczyć pułap 800 asyst.
Dogoni legendy NHL?
Dokonania 33-letniego Crosby’ego już robią wrażenie, ale jeśli dane mu będzie grać w NHL jeszcze przez kilka lat, statystyki mogą zostać wyśrubowane. Zawieszenie sezonu z powodu koronawirusa może jednak pokrzyżować jego ambitne plany. Kanadyjczykowi wciąż jest daleko do najlepszych. Jeśli chodzi o asysty, to Crosby jest poza TOP 25. Trzynasty na liście Joe Sakić ma ich 1016, a lider wszech czasów – Wayne Gretzky 1963. 980 meczów Sidneya w NHL? Mimo wszystko bez szału, bo najlepsi w historii rozegrali ponad 1700 spotkań. Ponad 460 goli w lidze hokeja na lodzie? Miejsce dopiero w drugiej pięćdziesiątce. Nie chodzi o deprecjonowanie osiągnięć tego zawodnika, ale widać, ile brakuje mu do tych największych z największych. Z pewnością jego statystyki byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie urazy na początku drugiej dekady XXI wieku. Wtedy m.in. z powodu urazu nie grał prawie rok w NHL. Tak, jak napisaliśmy wcześniej, Crosby ma 33 lata, co nie oznacza końca przygody z NHL. Niektórzy zawodnicy byli i są w stanie grać do 40. Kanadyjczyk już jest wielki i jest legendą, kolejne rekordy mogą go uczynić jeszcze większym.
Udział w nielegalnych grachhazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport ZakładyWzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministrads. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych.Hazard związany jest z ryzykiem.
Komentarze