Powódź w Rogers Place. Dokończenie rozgrywek niezagrożone
Hala Edmonton Oilers, która ma być miejscem dokończenia rozgrywek NHL, w czwartkową noc uległa częściowemu podtopieniu. Jak zapewniają włodarze, nie przeszkodzi to jednak we wznowieniu sezonu.
16 lipca przez Edmonton przetoczyła się silna burza z gradem, która spowodowała lokalne podtopienia. Ucierpiała na tym również hala Rogers Place – najwięcej wody dostało się do holu wejściowego, deszczówka zalegała również w innych część areny.
Zarządcy hali od razu zabrali się do naprawy szkód.
- Oceniamy szkody. Jesteśmy przekonani, że nie grozi to naszym planom oraz przygotowaniom i wkrótce będziemy mogli u siebie ugościć powracające rozgrywki – zapewnia rzecznik operatora hali, Tim Shipton.
Edmonton będzie bazą dla zespołów Konferencji Zachodniej. Kluby ze Wschodu zawitają natomiast do Scotiabank Areny w Toronto. 24 drużyny pozostające w walce o Puchar Stanleya przeniosą się do Kanady już 26 lipca. Powrót ligi zaplanowano natomiast na 1 sierpnia.
Komentarze