24 zespoły na stałe w play-offach? Trener „Wyspiarzy”chwali tegoroczną formułę
Wczorajszego wieczoru hokeiści New York Islanders wywalczyli w rundzie kwalifikacyjnej awans do najlepszej „ósemki” Konferencji Wschodniej, eliminując Florida Panthers. Barry Trotz, szkoleniowiec „Isles”, przyznał, iż warto pochylić się nad tą formułą przed rozpoczęciem następnego sezonu.
Barry Trotz może pochwalić się za oceanem wielką renomą w środowisku hokeja na lodzie. W końcu wygrał ponad 800 meczów na najwyższym szczeblu, dwukrotnie sięgał po nagrodę imienia Jacka Adamsa przyznawanej najlepszemu szkoleniowcowi sezonu oraz podniósł Puchar Stanleya z ekipą Washington Capitals.
Zdaniem cenionego szkoleniowca, 24 zespoły w fazie play-off nie tylko podnoszą poziom sportowych emocji, ale też mają wymiar czysto ekonomiczny. Po sezonie ekonomicznym na wakacje udałoby się zaledwie 7 zespołów (8 – od 2021 roku).
– Uważam, że liga jest niesamowicie napięta. Od czasu rozpoczęcia mojej kariery trenerskiej poziom wszystkich klubów poszedł do góry i wyrównał się. Włodarze ligi powinni poważnie zastanowić się nad pozostaniem przy tej koncepcji – podzielił się opinią trener New York Islanders.
fot. nhl.com
System 16 drużyn bijących się o Puchar Stanleya funkcjonuje od 1980 roku, kiedy w rozgrywkach brało udział 21 klubów. Wkrótce liga powiększy się do 32 zespołów. Runda kwalifikacyjna jest najnowszym rozwiązaniem, podyktowanym pandemicznymi realiami.
Komentarze