NHL: Remis na Wschodzie i na Zachodzie (WIDEO)
W obu parach, które rozegrały ostatniej nocy mecze play-off NHL, doszło do wyrównania stanu rywalizacji. Tampa Bay Lightning po raz kolejny okazali się lepsi od swojego rywala w dogrywce.
"Błyskawica" właśnie po dogrywce pokonała 4:3 Boston Bruins i wyrównała stan rywalizacji na 1:1. Zwycięstwo dał jej swoim pierwszym golem w tych play-offach dobijający krążek z bliska Ondřej Palát. Wcześniej Blake Coleman strzelił 2 gole, w tym pięknego na 1:1, gdy rzucił się do krążka zagranego też w pozycji padu na lód przez Zacha Bogosiana. Bramkę dla zwycięzców zdobył również Nikita Kuczerow, ale większą część pracy wykonał za niego w tej akcji Brayden Point, który "zatańczył" z krążkiem między rywalami w tercji ataku i wyłożył Rosjaninowi na strzał. Bramkarz Andriej Wasilewski obronił 22 strzały, a jego koledzy w stronę Jaroslava Haláka strzelali 40 razy. 27 kolejnych uderzeń zablokowali zawodnicy Bruins. Halák przegrał pierwszy mecz od kiedy wszedł do bramki po rezygnacji z dalszego udziału w play-offach przez Tuukkę Raska. 2 gole dla ekipy z Bostonu strzelił Brad Marchand, a jednego Nick Ritchie.
Gracze Lightning są w tych play-offach perfekcyjni w meczach trwających dłużej niż 60 minut. Wcześniej dwukrotnie po dogrywkach (raz po pięciu) pokonali Columbus Blue Jackets, a w rundzie grupowej, grając o rozstawienie, wygrali w rzutach karnych z Washington Capitals. Drużyna z Tampy wygrała, mimo że już w 7. kolejnym meczu nie strzeliła gola w przewadze. Wczoraj zmarnowała 2, a łącznie ma już 16 z rzędu takich niewykorzystanych okazji. W całych play-offach w tym elemencie gra z fatalną skutecznością 10 %. Oba zespoły po raz trzeci w półfinale konferencji wschodniej zmierzą się już dziś w nocy polskiego czasu.
Tampa Bay Lightning - Boston Bruins 4:3 (1:1, 1:1, 1:1, 1:0)
Coleman (13.), (51.), Kuczerow (36.), Palát (65.) - Ritchie (4.), Marchand (35.), (57.)
Stan serii: 1:1. Trzeci mecz dziś w nocy.
W Edmonton wyrównać udało się drużynie Vancouver Canucks, która w meczu numer 2 półfinału konferencji zachodniej pokonała Vegas Golden Knights 5:2. Canucks mieli za co się rewanżować, bo w pierwszym spotkaniu przegrali aż 0:5. Wracający do składu po kontuzji Tyler Toffoli zdobył gola i zaliczył 2 asysty, Elias Pettersson uzyskał identyczny dorobek, a jego gol okazał się być zwycięskim. Dwukrotnie do siatki trafił zaś Bo Horvat, który z 8 trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców tych play-offów. W końcówce wynik strzałem do pustej bramki ustalił Tanner Pearson. Toffoli poprzednio grał w meczu numer 1 serii kwalifikacyjnej przeciwko Minnesota Wild. W międzyczasie opuścił 8 spotkań, w tym całą pierwszą rundę play-offów.
Wczoraj 38 strzałów rywali obronił bramkarz Canucks Jacob Markström, który w poprzednim meczu został zmieniony po wpuszczeniu 5 bramek. Bardzo pomogli mu jednak koledzy z pola, którzy ustanowili klubowy rekord blokując aż 40 strzałów rywali. Podopieczni Travisa Greena mają w tych play-offach już 250 bloków i są pod tym względem najlepsi ze wszystkich zespołów. Horvat jak zwykle oprócz goli dał drużynie przewagę w kołach wznowień, bo wygrał 21 z 26. W całych play-offach stanął już do 298 "bulików" i wygrał 177 z nich. W obu kategoriach przewodzi ligowej statystyce. W trzeciej tercji miała miejsce zabawna sytuacja, gdy obrońca Golden Knights Zach Whitecloud przestrzelił atak ciałem na Jaya Beagle'a i wpadł do boksu swojej drużyny.
Vegas Golden Knights - Vancouver Canucks 2:5 (0:2, 1:1, 1:2)
Tuch (27.), Pacioretty (59.) - Toffoli (2.), Horvat (11.), (41.), Pettersson (39.), Pearson (60.)
Stan serii: 1:1. Trzeci mecz w nocy z czwartku na piątek.
Zach Whitecloud w boksie po nieudanym ataku ciałem
Komentarze