Play-off NHL: Siódmy mecz w Las Vegas. Dwie drużyny awansowały (WIDEO)
Siódmy mecz rozstrzygnie rywalizację Vegas Golden Knights z Minnesota Wild w pierwszej rundzie play-off NHL. Ostatniej nocy awans do kolejnej fazy rozgrywek zapewniły sobie z kolei dwie inne drużyny.
Ekipa Wild wymusiła siódme spotkanie wygrywając przed własną publicznością w meczu numer 6 3:0. Gospodarze wszystkie gole strzelili w trzeciej tercji. Autorem zwycięskiego okazał się później być Ryan Hartman, a po nim swoje bramki dołożyli Kevin Fiala i Nick Bjugstad. Fiala trafił do siatki na 2:0 w przewadze po karze dla Golden Knights za opóźnianie gry, która wynikała z nieskutecznego "challenge'u". Trener gości Peter DeBoer domagał się wówczas uznania anulowanego na lodzie gola Chandlera Stephensona. Sędziowie po analizie wideo podtrzymali jednak swoje stanowisko, że znajdujący się w polu bramkowym Alex Tuch w niedozwolony sposób przeszkadzał w interwencji Camowi Talbotowi. Był to kluczowy moment meczu, bo goście przez chwilę cieszyli się z wyrównania na 1:1, a niedługo później przegrywali 0:2. Talbot obronił 23 strzały i po raz drugi w tej serii zachował "czyste konto". Jest jedynym bramkarzem z dwoma meczami bez wpuszczenia gola w tych play-offach.
Anulowany gol Vegas Golden Knights
Gol Fiali był pierwszym w tych play-offach strzelonym przez Wild w przewadze. Do wczoraj "Dzicy" byli jedną z dwóch drużyn (obok Montréal Canadiens), które jeszcze żadnej przewagi nie wykorzystały. Ekipa "Złotych Rycerzy", która była wyżej od swoich rywali w sezonie zasadniczym, prowadziła w serii już 3-1, ale Wild zdołali doprowadzić do remisu i teraz o awansie do drugiej rundy rozstrzygnie siódme spotkanie, które odbędzie się w nocy z piątku na sobotę w Paradise, Las Vegas. Golden Knights są ostatnim zespołem w NHL, który przegrał serię play-off, mimo prowadzenia 3-1. Dwa lata temu ulegli w takich okolicznościach San Jose Sharks. Z kolei w poprzednich rozgrywkach po stracie prowadzenia 3-1 w drugiej rundzie play-off z Vancouver Canucks, wygrali mecz numer 7. To jedyne siódme spotkania w historii klubu z Las Vegas. Wild mają w meczach numer 7 perfekcyjny bilans 3-0. Ostatni grali w 2014 roku z Colorado Avalanche.
Minnesota Wild - Vegas Golden Knights 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)
Hartman (45.), Fiala (50.), Bjugstad 56.)
Stan serii: 3-3. Siódmy mecz w nocy z piątku na sobotę w Las Vegas.
New York Islanders awansowali do drugiej rundy play-off dzięki zwycięstwu 4-2 w serii z Pittsburgh Penguins. Tej nocy "Wyspiarze" przypieczętowali swój awans wygraną 5:3 w spotkaniu numer 6. Aż trzy razy musieli odrabiać straty, bo "Pingwiny" wychodziły na prowadzenie 1:0, 2:1 i 3:2. Później jednak trafiali już tylko gospodarze. Decydującego o awansie gola Ryan Pulock strzelił zaledwie 13 sekund po wyrównaniu Brocka Nelsona. Ten ostatni trafił do siatki 2 razy i raz asystował, gola i dwie asysty zaliczył Anthony Beauvillier, a trafił też Kyle Palmieri. Pulock strzelił w serii z Penguins 2 gole i oba dały jego drużynie zwycięstwa. W sezonie zasadniczym 26-letni obrońca miał tylko jedną zwycięską bramkę. Penguins, którzy w rozgrywkach zasadniczych wygrali dywizję wschodnią, po raz trzeci z rzędu odpadają z play-off już na pierwszej przeszkodzie. Nie wygrali żadnej serii od 2018 roku. Ich kapitan Sidney Crosby wczorajszy mecz skończył bez punktów i z wynikiem -3 w statystyce +/-. W 6 meczach z Islanders strzelił 1 gola i zaliczył 1 asystę. Drużyna z Long Island zmierzy się w drugiej rundzie play-off z Boston Bruins. W obu parach pierwszej rundy wyłonionych z dywizji wschodniej zwyciężyły zespoły niżej notowane w sezonie zasadniczym.
New York Islanders - Pittsburgh Penguins 5:3 (2:2, 3:1, 0:0)
Beauvillier (6.), Palmieri (13.), Nelson (29.), (32.), Pulock (29.) - Carter (2.), Guentzel (12.), Zucker (22.)
Stan serii: 4-2. Awans Islanders.
W drugiej rundzie zagra także broniąca Pucharu Stanleya drużyna Tampa Bay Lightning. "Błyskawica" również wyeliminowała wyżej notowany w sezonie zasadniczym zespół - Florida Panthers. Tej nocy przed własną publicznością podopieczni Jona Coopera wygrali mecz numer 6 4:0, a w całej serii było 4-2. Andriej Wasilewski obronił wszystkie 29 strzałów rywali i został wybrany pierwszą gwiazdą meczu. To dopiero jego 2. mecz bez wpuszczenia gola w 64 występach w play-offach. Pierwszy zaliczył we wrześniu ubiegłego roku w spotkaniu z Dallas Stars, decydującym o zdobyciu Pucharu Stanleya przez jego zespół. Patrick Maroon, który wcześniej często prowokował graczy Panthers, zdobył bramkę na wagę awansu, Steven Stamkos zaliczył gola i asystę, a do siatki trafili też Brayden Point i Alex Killorn. Nikita Kuczerow dwukrotnie asystował i z 11 punktami jest najskuteczniejszym graczem fazy play-off. Zespół Panthers nie wygrał żadnej serii w rywalizacji o mistrzostwo NHL od 1996 roku. Tamte play-offy były jedynymi w historii, w których przebrnął pierwszą rundę i dotarł aż do przegranego finału. Ekipa Lightning w drugiej rundzie zmierzy się ze zwycięzcą serii Carolina Hurricanes - Nashville Predators, w której ci pierwsi prowadzą 3-2.
Tampa Bay Lightning - Florida Panthers 4:0 (1:0, 1:0, 2:0)
Maroon (7.), Stamkos (34.), Point (55.), Killorn (59.)
Stan serii: 4-2. Awans Lightning.
Komentarze