Ostatnie dwadzieścia minut nie wystarczyło!
Nowotarżanie mimo, iż przez pierwsze kilka minut i przez całą ostatnią tercję dzielnie stawiali czoła gdańskiej drużynie, to jednak nie zdołali pokonać Stoczniowca ostatecznie uznając przewagę Gdańskiej drużyny, która to zwyciężyła 7:5.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze, dla gospodarzy, bowiem to oni wyraźnie przeważali na lodzie i byli stroną dominująca, jednak co z tego, jak nie byli w stanie pokonać Przemysława Odrobnego. Swoje sytuację marnowali kolejno Milan Baranyk, Frantisek Bakrlik i Rafał Dutka. Napór nowotarżan trwał do dziesiątej minuty, kiedy to przebudzili się przyjezdni z Gdańska. Jako pierwszy sygnał do ataku dał Roman Skutchan, jednak jego strzał zdołał obronić jeszcze strzegący dzisiaj bramki Podhala, Bartłomiej Niesłuchowski ”Było to moje pierwsze spotkanie w PLH i raczej nie mogę zaliczyć go do najbardziej udanych.” - podsumował po meczu. Wynik spotkania w dwunastej minucie otworzył Tomasz Ziółkowski, który to wykorzystał dokładne podanie Stebera i nie miał problemów z ulokowaniem krążka w bramce. Zaledwie siedemnaście sekund później było już 2:0, a to za sprawą Wojciecha Jankowskiego, który znalazł się sam przed nowotarskim golkiperem i nie pozostawił mu żadnych złudzeń. Ostatnie minuty pierwszej tercji to nieustanna gra gospodarzy w podwójnym osłabieniu, którą na trzydzieści dwie sekundy przed końcową syreną wykorzystał Paweł Skrzypowkowski uderzając piekielnie mocno z niebieskiej.
Drugą odsłonę ”Szarotki” rozpoczęły tak samo jako skończyły poprzednią, gdyż to gdańszczanie ponownie grali z przewagą dwóch zawodników, a tym razem krążek do bramki skierował zaledwie dwadzieścia dwie sekundy po wznowieniu gry, Tomasz Ziółkowski. Na kolejną bramke dla Stoczniowca nie musieliśmy długo czekać, bowiem nieco minutę później na 5:0 wynik podwyższył, Aron Chmielewski. Jako pierwszy sygnał do ataku gospodarzom dał czeski snajper, Milan Baranyk, pokonując na raty popularnego ”Wiedźmina”. Podhalanie poszli za ciosem i trzydzieści sekund później, kapitalną dwójkową akcją popisali się Bartłomiej Neupauer i Piotr Kmiecik, po czym ten drugi mierzonym strzałem nie dał żadnych szans golkiperowi z Gdańska. Gdy wydawało się, że to hokeiści z Nowego Targu zdobywać będą kolejne bramki z groźną kontrą wyjechali przyjezdni i Petr Janecka umieścił ”gumę” pomiędzy parkanami Niesłuchowskiego. Jak się później okazało był to ostatni gol jaki w tym spotkaniu przepuścił ten młody utalentowany golkiper, bowiem zmienił go kolejny debiutant w PLH,Sebastian Mrugała.
Od mocnego uderzenia ostatnią tercję rozpoczęli nowotarżanie, bowiem już w czterdziestej drugiej minucie trzecią bramkę dla ”Szarotek” zdobył Kelly Czuy, który to mimo, iż miał na plecach gdańskiego zawodnika nie miał problemów z pokonaniem Przemysława Odrobnego. Już minutę później było tylko 6:4 dla gości, gdyż krążek po strzale Cecuły odbił się zza gdańską bramką, a po dobitce Frantiska Bakrlika zatrzepotał w siatce. W czterdziestej dziewiątej minucie kontaktową bramkę dla nowotarżan zdobył Bartłomiej Neupauer, wykorzystując dokładne podanie Czuy`a. Jak się później okazało było to wszystko o co tego wieczoru mogli pokusić się gospodarze. Wynik spotkanie strzałem do pustej bramki ustalił Aron Chmielewski.
Bardziej boląca od kolejnej porażki jest strata najlepszego w tym sezonie zawodnika ”Szarotek”, Kelly`ego Czuya, który to rzekomo z powodów rodzinnych musi opuścić Nowy Targ. Jednak ma powrócić na fazę play-off. Niestety, ale nie jest to takie pewne, a jak będzie naprawdę? Przekonamy się w już w najbliższym czasie.
Po meczu powiedzieli:
Bartłomiej Niesłuchowski (MMKS Podhale): Pierwszy mecz po powrocie z Kanadyrozegrałem w pierwszej lidze z drużyną z Katowic, natomiast dzisiejsze spotkanie było moim pierwszy spotkaniem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce i nie oceniłbym go najwyżej. Dalej będę starał się ciężko pracować i tym samym będę liczył na kolejne szanse, postaram się wyeliminować jak najwięcej błędów i bronić co raz lepiej.
Aron Chmielewski (Stoczniowiec Gdańsk): Myślę, że pierwsze dwie tercje panowaliśmy nad sytuacja i graliśmy pewnie. Akcje były zgrane i kończyły sie powodzeniem. Gospodarze nie postawili wielkiej przeszkody i nie stawiali problemów co było dość dziwne, gdyż wiemy ze Nowy Targ tanio skory nie sprzedaje. W trzeciej tercji walczyliśmy o to żeby nie przegrać meczu który był juz "wygrany" po dwóch pierwszych tercjach (było 6-2 przypomina zawodnik), dostaliśmy szybkie dwie bramki i trener podjął mądrą decyzje i zaczęliśmy grac na 3 piątki. Później dostaliśmy jeszcze jedna bramkę w osłabieniu ale na szczęście zdołaliśmy sie wybronić i wygrać strzelając przy odrobinie szczęścia bramkę do pustej. Podsumowując był to bardzo ciężki mecz z którego wnioski musi wyciągnąć cala drużyna jak i trener, by podobne sytuacje nie przytrafiły sie w najważniejszej fazie sezonu jaką jest play-off.
Maciej Rompkowski (Stoczniowiec Gdańsk):Rozpoczęliśmy ten mecz bardzo dobrze. W jedenastej minucie strzeliliśmy dwie bramki, co myślę podłamało zawodników z Podhala, a pierwsza tercja skończyła sie wynikiem 3:0. W drugiej tercji szybko dołożyliśmy jeszcze dwie bramki podczas gry w przewadze i stanęliśmy. Przestaliśmy wałczyć i jeździć co wykorzystali przeciwnicy. W trzeciej tercji dogonili nas na 5:6 i było gorąco, na szczęście udało się strzelić gola do pustej bramki i mecz zakończył się dla nas bardzo dobrze, bo wynikiem 7:5 .
Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 5:7 (0:3;2:3;3:1)
11:03 0:1 Tomasz Ziółkowski (Jan Steber, Roman Skutchan)
11:20 0:2 Wojciech Jankowski (Tomasz Ziółkowski, Mateusz Strużyk)
19:28 0:3 Paweł Skrzypkowski (Dawid Maciejewski, Aron Chmielewski) /5na3/
20:22 0:4 Tomasz Ziółkowski (Mateusz Rompkowski, Mateusz Strużyk) /5na3/
21:36 0:5 Aron Chmielewski (Dawid Maciejewski, Marek Wróbel) /5na4/
33:18 1:5 Milan Baranyk (Władysław Bryniczka, Rafał Dutka) /5na4/
33:42 2:5 Piotr Kmiecik (Bartłomiej Neupauer, Bartłmiej Bomba)
38:06 2:6 Petr Janecka (Jan Steber)
41:15 3:6 Kelly Czuy (Frantisek Bakrlik, Rafał Dutka)
42:15 4:6 Frantisek Bakrlik (Dominik Cecuła)
48:10 5:6 Bartłomiej Neupauer (Kelly Czuy, Milan Baranyk) /5na4/
59:59 5:7 Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki)
Widzów: 1000.
Kary: 12:8.
Strzały: 36:31.
Sędziowali: Tomasz Radzik - Mariusz Pilarski, Leszek Kubiszewski.
Składy:
Podhale Nowy Targ: Bartłomiej Niesłuchowski (od 38:07 Sebastian Mrugała) - Kamil Kapica, Sebastian Łabuz; Milan Baranyk, Kasper Bryniczka, Kelly Czuy - Maciej Sulka, Rafał Dutka; Piotr Kmiecik, Bartłomiej Neupauer, Mateusz Michalski - Dominik Cecuła, Bartłomiej Gaj; Bartłomiej Bomba, Mateusz Tylka, Frantisek Bakrlik oraz Władysław Bryniczka, Kacper Kos, Mariusz Jastrzębski, Marek Puławski.
Stoczniowiec Gdańsk: Przemysław Odrobny (Sylwester Soliński n/g) - Artur Kostecki, Mateusz Rompkowski; Wojciech Jankowski, Tomasz Ziółkowski, Mateusz Strużyk - Michał Smeja, Marcin Kabat; Jan Steber, Roman Skutchan. Petr Janecka - Paweł Skrzypkowski, Krzysztof Kanto; Filip Drzewiecki, Marek Wróbel, Aron Chmielewski, oraz Dawid Maciejewski, Krzysztof Wróblewski, Maciej Rompkowski, Maciej Błażejczyk.
Komentarze