Wygramy! - mówią zawodnicy wszystkich drużyn
Dzień przed pierwszymi meczami play-off i play-out zapytaliśmy zawodników jak oceniają swoje drużyny oraz swoich przeciwników.
2011-02-09 18:00 ComArch Cracovia Kraków - KH Zagłębie Sosnowiec
Daniel Laszkiewicz - Trener Rohaczek ma do dyspozycji wszystkich zawodników, być może z jedynym wyjątkiem - Filipa Simki, który nadal boryka się z kłopotami zdrowotnymi i w PO raczej nie wystąpi. Weszliśmy w tę decydującą fazę PO, koncentrujemy się wyłącznie na jutrzejszym meczu i nie wybiegamy w dalszą przyszłość. Zajęliśmy pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym i uważam, że zgodnie z ustalonymi wcześniej zasadami mogliśmy sobie wybrać drużynę, która najbardziej nam odpowiadała, trener uznał, że najlepsze będzie Zagłębie Sosnowiec. Znamy wszyscy problemy z jakimi boryka się Zagłębie, życzę im, żeby wszystko się pomyślnie ułożyło i żeby Klub z Sosnowca nie zniknął z hokejowej mapy Polski. W PO gra się inne mecze niż w sezonie zasadniczym, jesteśmy przygotowani na to, że Zagłębie przyjedzie do nas mocno zdeterminowane i będzie walczyć. Nie ma więc mowy o podejściu do tego meczu lekceważąco. Bardzo serdecznie zapraszamy kibiców Cracovii, wypełnijcie halę jak najszczelniej, nie oszczędzajcie gardeł i jak co roku bądźcie naszym szóstym zawodnikiem. Ze swojej strony obiecujemy zagrać jak najlepiej, żebyście byli z nas dumni i zadowoleni.
Marcin Kozłowski - Po treningu dostaliśmy informację, że na pewno wystąpimy w PO i że już wszystkie formalne sprawy zostały załatwione. Na dzień dzisiejszy chory jest Łukasz Zachariasz, a nasz trzeci bramkarz jest w szpitalu. Trafił nam się najmocniejszy przeciwnik, z pewnością Cracovia wystawi skład na 4 pełne, mocne piątki. Jednak zawsze w sporcie szanse są 50/50. Mamy oczywiście na uwadze to, że gramy z drużyną w tej chwili na pierwszym miejscu w Polsce, ale na pewno damy z siebie wszystko. W całym tym sezonie nigdy nie przyjmowaliśmy postawy drużyny skazanej na porażkę i teraz również nie zamierzamy tego robić. Bardzo proszę kibiców Sosnowca o zapełnienie hali w piątek, a my w środę postaramy się o niespodziankę.
2011-02-09 17:30 GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk
Adam Bagiński - W naszej szatni wszystko jest w porządku, czekamy na przeciwnika. Nie ma z nami jedynie Krzyśka Majkowskiego i to na pewno dla nas strata. Skoro była taka możliwość, że mieliśmy prawo wyboru i byliśmy drudzy w kolejności to wybraliśmy tak, jak nam najbardziej pasowało. Ze Stoczniowcem mieliśmy najlepszy bilans 4:0 z innym mieliśmy na remis. Dobrze nam się gra ze Stocznią, co nie oznacza że najłatwiej, szanujemykażdegorywala, ale po prostu są takie drużyny, które lepiej lub gorzej nam pasują. Osobiście bardzo się cieszę z takiego wyboru, bo będę miał okazję dzięki temu spotkać się z rodziną ;). PO to jest najważniejsza część sezonu czekaliśmy na nią i teraz najważniejsze jest pokazać przeciwnikom, że jesteśmy silni i możemy ograć każdego, kto będzie po drodze. Zawodnicy czekają na PO i myślę, że kibice również. Dlatego musicie przyjść, żeby zobaczyć, naszą drużynę, która potrafi walczyć pokażemy, że jeszcze na wiele nas stać w tym sezonie. Wierze również, że mecze w PO to już nie będą takie nudy jakie ostatnio mogli oglądać kibice w Tychach.
Wojciech Jankowski - Jesteśmy pozytywnie nastawieni, bo dziś mają dojść na nasze konta zaległe wypłaty, a w Tychach czekać będzie nowy sprzęt. Wyjechaliśmy na mecz dziś rano więc na miejscu będzie jeszcze krótki trening, piłeczka, rozbieganie i nocleg na miejscu. Spodziewaliśmy się, że wybiorą nas Tychy i muszę przyznać, że w naszej opinii jeśli mamy coś osiągnąć w najbliższym czasie to dobrze, że trafiliśmy właśnie na nich. Jedziemy w naszym pełnym i najmocniejszym zestawieniu. Nie ma wśród nas zawodników chorych czy kontuzjowanych, dokonaliśmy jedynie pewnych zmiany w ustawieniach w piątkach. Wiem, że nie jesteśmy faworytem w tych spotkaniach i że przeciwnik ma już bonus w naszej rywalizacji, ale zmierzamy pokazać, co naprawdę potrafimy. Damy z siebie wszystko, szczególnie ważne dla nas będą mecze rozegrane w Gdańsku przed własną publicznością. Zapraszamy wszystkich kibiców bardzo serdecznie mam nadzieję, że pomożecie nam wygrywać.
2011-02-09 18:00 Aksam Unia Oświęcim- MMKS Podhale Nowy Targ
Mirosław Zatko – Dzisiaj wszyscy uczestniczyli w treningu, zresztą trenujemy w pełnym składzie od tygodnia, wszyscy są zdrowi. Przy wyborze rywala nie mieliśmy już specjalnie pola do manewru, ale już wcześniej wydawało nam się, że będziemy chcieli grac z Podhalem i tak się stało w ostateczności. Znamy swojego przeciwnika, wiemy, że grają twardy hokej, nikomu nie odpuszczają, ale my mamy swoje umiejętności i wierzymy, że damy radę wygrać z nimi 3 mecze. Nasi kibice zapewne tak jak my czekali cały sezon właśnie na te mecze PO więc mam nadzieję, że będzie mocny doping już od jutra.
Rafał Dutka – Na pewno zagramy w takim samym zestawieniu, w jakim zagraliśmy ostatni mecz z Oświęcimiem i mamy nadzieję, że przyniesie to taki sam pozytywny dla nas efekt. Nie chcemy już robić zmian w składzie, nie ma czasu na szukanie nowych ustawień. W pierwszej fazie nie pomoże nam Marcin Kolusz i Damian Kapica, ale myślę, że jeszcze zdążą zagrać w PO. Obaj chęć do gry mają ogromną, ale zdecyduje o tym stan ich zdrowia. Mam nadzieję, że nie odczujemy braku Czuy’a trudno, równie dobrze mogłoby się okazać, że ma kontuzję i też trzeba by było grać bez niego w PO. Nasz przeciwnik jest drużyną bardzo wymagającą, bardzo dobrze grający w przewagach, będziemy musieli zwrócić na to wielką uwagę. Musimy zagrać zdyscyplinowanie taktycznie wtedy mamy szansę na zwycięstwo. Wiemy, że Oświęcim grał ostatnio w słabszym składzie, jednak zamierzamy walczyć jak równy z równym, jesteśmy optymistycznie nastawieni do tych meczów. Nikt w tym roku nie wierzy, że możemy coś zwojować, więc wierzymy sami w siebie i mam nadzieję, że jeszcze kilku kibiców w nas wierzy. Damy z siebie wszystko będziemy walczyć do „ostatniej kropli krwi”. Zapraszamy serdecznie kibiców na mecze, będziemy walczyć nie zamierzamy się poddawać czy ustępować pola, pokażemy się z jak najlepszej strony. Tak żeby po meczu każdy mógł spojrzeć w lustro i powiedzieć „dałem z siebie wszystko”.
2011-02-09 18:00 JKH GKS Jastrzębie - Ciarko KH Sanok
Maciej Urbanowicz – Zagramy w pełnym składzie, pierwszy mecz gramy u siebie więc szczególnie będziemy starali się go wygrać. Spodziewaliśmy, że zagramy z Sanokiem więc nie jest to jakieś zaskoczenie. Sanok to dobra, mocna drużyna, mająca w swoim składzie wielu bardzo dobrych zawodników, w tym wielu obecnych mistrzów polski, dobrego trenera. Graliśmy przeciwko tym zawodnikom w zeszłym roku niewiele zabrakło do zwycięstwa, więc dla nas to również okazja do rewanżu. Cieszy nas to, że mamy bonus - to tak jakbyśmy wygrali już pierwszy mecz u siebie, dobrze by było żeby ta rywalizacja zakończyła się po drugim meczu w Sanoku. W Jastrzębiu na mecze przychodzi coraz więcej kibiców i musze przyznać, że to bardzo budujące, powstał fan klub, na meczach jest doping. Nam w takiej atmosferze gra sięnieporównywalnie lepiej, chciałbym więc, żeby na PO przyszło maksymalnie dużo kibiców, bo są oni naszym 6 zawodnikiem na lodzie.
Maciej Mermer – Jedziemy dziś do Jastrzębia pełnym składem, w naszych optymalnych ustawieniach, gotowi na walkę. Jastrzębie dobrze zna naszą drużynę, a my dobrze znamy JKH, wiemy że mają bardzo silną pierwszą piątkę, ten pierwszy atak jest najskuteczniejszy w Polsce, dużo bramek strzelają w przewadze. Jesteśmy jednak gotowi, mamy taktykę przygotowaną specjalnie pod JKH i pod ten silny atak również. Jesteśmy dobrej myśli – mamy nadzieję na wygrane. Cały sezon graliśmy nieźle, zdobyliśmy Puchar Polski, teraz będą najważniejsze mecze, najważniejszy dla nas czas i bardzo potrzebne będzie nam wsparcie kibiców. Z tego co wiem to jadą „z nami” do Jastrzębia, więc mamy nadzieję na dobry doping i już im z góry za to wsparcie dziękujemy.
Play - out: 2011-02-10 18:00 KS KTH Krynica - Akuna Naprzód Janów
Mateusz Dubel– Kontuzje w naszej drużynie są zmorą tego sezonu - niestety. Praktycznie 10 zawodników jest kontuzjowanych i nienadających się do gry. W ostatnim meczu z Cracovią było nas 14 i ledwo udało nam się zebrać trzy ataki i dwie obrony. Na pewno postaramy się złożyć jak najmocniejszy skład, mam nadzieję, że do tych najważniejszych meczów jeszcze kilku zawodników się wykuruje i zagra z nami. Mecze o utrzymanie są zawsze bardzo ciężkie, bez różnicy na to kto jest w nich naszym rywalem. Prawdopodobnie będą to mecze na styku, będzie dużo walki. Wygra ten kto zachowa więcej zimnej krwi i wytrzyma kondycyjnie i ta właśnie drużyna utrzyma się w ekstralidze. Bardzo prosimy kibiców o wsparcie, jeśli przychodzi was wielu na mecze to wiemy, że mamy dla kogo grać i chcemy dawać z siebie jeszcze więcej. Chciałbym, żeby frekwencja była bardzo wysoka.
Marek Pohl – Zagramy w pełnym składzie wraca Elżbieciak i Mihalik, innych kontuzji nie ma. Mamy jednak mało obrońców i to chyba jest nasz największy problem. Jesteśmy w stanie złożyć cztery ataki, ale z obroną jest u nas krucho. Z naszym przeciwnikiem szanse mamy 50/50. Krynica ma oczywiście tę przewagę, że zaczynają na własnym lodzie, chociaż w meczach o utrzymanie lodowisko nie ma aż takiego znaczenia. Oczywiście zakładamy, że to my zostajemy w ekstraklasie. Wydawało nam się ostatnio, że kibice są na nas jakby obrażeni, ale widziałem plakaty na mieście, więc mamy nadzieję, że nas nie opuszczą, będą z nami i pomogą nam swoim dopingiem.
Komentarze