Wyjazdowe trzy punkty Unii
Inauguracyjne spotkanie przed własną publicznością, Nesta Karawela Toruń przegrała 1:4 z Aksam Unią Oświęcim, która objęła dzisiaj prowadzenie w ligowej tabeli.
Już w pierwszych minutach spotkania, torunianie musieli bronić się w okresie gry w osłabieniu. Oświęcimianie konstruowali niebezpieczne akcje, odpierane przez Michała Plaskiewicza. Na zakończenie okresu dwóch minut przewagi gości, w sytuacji sam na sam znalazł się Jacek Dzięgiel. Przed stratą bramki, przyjezdnych uratowała poprzeczka. Nie uchronili się jednak przed tym gospodarze. Pierwszą bramkę w kontakcie w 8. minucie meczu zdobył oświęcimianin Wojciech Wojtarowicz, który bezlitośnie wykorzystał błąd popełniony przez toruńskiego golkipera.
Hokeiści Nesty mieli dobrą okazję do wyrównania wyniku, kiedy najeżdżał Kamil Kalinowski i będąc tuż pod bramką przyjął krążek na kij. Nie zdołał jednak wykończyć swojej akcji celnym strzałem. Bramkarz wykazał się lepszym refleksem. Do natychmiastowego kontrataku przeszli przyjezdni. Jarosław Różański był o krok od podwyższenia wyniku, ale ostatecznie nie wykorzystał podbramkowego zamieszania.
W dalszej części spotkania dwukrotnie Piotr Koseda mógł się wpisać na listę strzelców. Za pierwszym razem nie oddał zbyt dokładnego strzału z niebieskiej linii, za drugim zaś nie przyjął podania. Kolejna szansa otworzyła się unitom. Różański, wykorzystał błąd defensorów Nesty i zmierzył się z Plaskiewiczem sam na sam. Torunianin jednak zachował zimną krew i wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Tymczasem dwie kolejne okazje zmarnowali torunianie - Kalinowski, który nie zdołał wcisnąć krążka pod parkanem z backhandu oraz Arkadiusz Marmurowicz, który nie popisał się dokładnością.
W drugiej tercji nie trzeba było długo czekać na dalsze rozstrzygnięcia. Ponownie lepsi od torunian okazali się zawodnicy Aksam Unii. Kiedy na ławce kar zasiadł Michał Porębski, oświęcimianie w końcu znaleźli sposób, by wykorzystać okres gry w przewadze. Wynik podwyższył Marek Modrzejewski.
W dalszej części spotkania przyjezdni ukarani byli dwa razy z kolei przez sędziów, co postawiło ich w trudnej sytuacji. Torunianie mieli cztery minuty gry w przewadze. Jednak ani Martinowi Malatowi, ani Przemysławowi Bomastkowi, którzy oddawali strzały na bramkę unitów, nie udało się rozegrać tego etapu spotkania na własną korzyść. W końcu drogę do bramki przeciwników znalazł Jacek Dzięgiel i to on zdobył pierwszego gola w nowym sezonie dla swojej drużyny.
W trzeciej tercji, oświęcimianie szukali swojej okazji w trakcie przebywania na ławce kar jednego z gospodarzy. Dwukrotnie w nie lada opresji znajdował się Plaskiewicz, ale torunianin stawał na wysokości zadania. Dopiero w chwili, kiedy Nesta zaczęła grę w pełnym zestawieniu,Wojciech Stachura znalazł sposób na pokonanie toruńskiego golkipera i tym samym zdobył trzeciego gola na konto Unii.
Ostro zaatakował rywala Piotrowicz. Poszkodowany Michał Borovansky przez chwilę nie podnosił się z lodu, jednak ze zdrowiem zawodnika było wszystko w porządku. Fatalny błąd popełnili defensorzy najlepszej formacji Nesty. Nieporozumienie na lodzie bezlitośnie wykorzystał Jarosław Różański, który po indywidualnej akcji, podwyższył wynik. Chwilę później identyczną akcję przeprowadził Marmurowicz, jednak ten nie zdołał pokonać oświęcimianina.
–W moim przekonaniu wynik nie odzwierciedla, tego, co działo się na lodzie. Mecz był bardziej „na styku” niż to wynik pokazuje. Przeciwnicy wykorzystywali swoje akcje w 100 procentach. O wszystkim zadecydowała pierwsza tercja. Gdybyśmy wtedy wykazali się konsekwencją, może w dalszej części tego spotkania, jego dalszy przebieg oraz wynik wyglądałby całkiem inaczej. Musimy popracować nad skutecznością. Nie wygląda to źle, ale zdecydowanie ten element trzeba poprawić – powiedział po meczu, zawodnik NestyPaweł Skrzypkowski.
- Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Graliśmy dojrzalej, bardziej pomysłowo, a przede wszystkim skuteczniej. Moi zawodnicy doskonale wykonywali założenia taktyczne - cieszył się Tomasz Piątek. - W nagrodę odpuszczę im jutrzejszy trening.
Oświęcimski szkoleniowiec wyróżnił Mariusza Jakubika, Marka Modrzejewskiego i Dalibora Sedlarza. - Mariusz doskonale kreował grę, "Modrzej" świetnie radził sobie w defensywie, a Dalibor po raz kolejny popisywał się skutecznymi interwencjami.
Nesta Karawela Toruń – Aksam Unia Oświęcim 1:4 (0:1; 1:1; 0:2)
0:1 - Wojtarowicz - Jakubik, Połącarz (7:43),
0:2 - Modrzejewski - Połącarz, Wojtarowicz (25:56, 5/4)
1:2 - Dzięgiel - Borovansky, Koseda (32:42, 5/4)
1:3 - Stachura - Jakubik (45:32)
1:4 - Różański - Łucznikow (52:51)
Aksam Unia Oświęcim:
Sędziowie:
Kary:
Widzów:
Czy podobała Ci się praca sędziego głównego? Wyślij smsa o treści:
T
AT.PACHUCKIN
gdzie SMS z końcówkąToznacza, że dobrze oceniasz pracę sędziego. Wówczas wskazany przez ciebie arbiter otrzyma1 punkt. Wysyłając SMS z końcówkąNdzieje się dokładnie odwrotnie, a sędzia otrzymujeujemny punkt.
SMSY o wybranej treści należy wysłać pod numer71068.
Komentarze