Tym razem bez większych emocji (VIDEO)
Hokeiści GKS Tychy pokonali Zagłębie Sosnowiec 8:4. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Mikołaj Łopuski.
Mecze pomiędzy tyskim GKSem a Zagłębiem Sosnowiec zawsze dostarczają wielu emocji. Tak było też dzisiaj, ale tylko do czasu. To goście jako pierwsi objęli prowadzenie w spotkaniu.Marcin Kozłowskiwyłożył krążekŁukaszowi Podsiadło, który dopełnił tylko formalności lokując gumę w siatce. Tyszanie potrzebowali jednak zaledwie trzech minut, aby doprowadzić do wyrównania. Wszystko za sprawąMikołaja Łopuskiego, który wykazał się największym sprytem w podbramkowym zamieszaniu. Przyjezdni odpowiedzieli mocnym strzałemRafała Cychowskiego, ale krążek minął bramkę. Swoich sił próbował równieżMichał Działojednak Przemysław Witek wykazał się sporym refleksem i obronił jego strzał. Na niespełna cztery minuty przed końcem pierwszej tercji gospodarze objęli prowadzenie.Jakub Witeckiobjechał bramkęMichała Elżbieciakai strzałem pod poprzeczkę pokonał sosnowieckiego bramkarza.
Druga odsłona to wyraźna dominacja tyszan, którzy nie pozwalali przyjezdnym na zbyt wiele. Do lekkiego spięcia doszło pomiędzy Romanem Simickiem, a Jakubem Jaskólskim jednak sędzia nie wyciągnął konsekwencji z tego zajścia. Gospodarze zwiększyli swoją przewagę, kiedy w 27 minucie spotkaniaMichał Kotlorzprzejął krążek w środkowej strefie lodowiska i samotnie wykończył akcję celnym trafieniem. Miejscowi mieli wiele okazji do strzelenia gola, ale brakowało im odrobiny szczęścia. Pokonać Michała Elżbieciaka próbowałTeddy Da CostaorazBartosz Ciura. Wynik wciąż pozostawał bez zmian. Rezultat przyniosła dopiero dwójkowa akcjaMichała WoźnicyzAdamem Bagińskim. Zawodnicy wykonali kilka szybkich podań oszukując sosnowiecką obronę i ostatecznie popularny „Wozik” zmusił Elżbieciaka do kapitulacji.
Trzecia tercja to wymiana ciosów. Zagłębie odpowiadało na bramki tyszan jednak bezpieczna przewaga, jaką gospodarze wypracowali sobie w poprzednich odsłonach pozwalała im na taką grę. W szeregach GKSu mogliśmy zobaczyć czwarty atak z Martinem Przygodzkim, Tobiaszem Bernatem oraz Matusem Leskovjanskym. Trener tyszan w poprzednich spotkaniach rzadko dawał szansę ostatniej formacji, która dziś udowodniła swoją wartość. Pozyskany kilka dni temu z Zagłębia Sosnowiec,Tobiasz Bernatpopisał się strzałem w okienko, a na tablicy pojawił się wynik 5:1. Na kolejne trafienie miejscowych nie trzeba było długo czekać.Grzegorz Pasiutwypatrzył nie pilnowanegoŁopuskiego, który strzałem po parkanie Elżbieciaka umieścił krążek w bramce. W drużynie Zagłębia nastąpiła zmiana bramkarza. Przyjezdni mimo wysokiej porażki nie składali broni. Vladimir Luka wygrał wznowienie i w ekspresowym tempie podał doPiotra Sarnika, który bez wahania oddał celny strzał. Kiedy sędzia odesłał na ławkę kar Martina Przygodzkiego wydawać się mogło, że to Zagłębie ma większe szanse na kolejną bramkę jednak nic bardziej mylnego. Tyszanie wywalczyli krążek i ruszyli z akcją dwa na jeden.Grzegorz PasiutpołożyłBartłomieja Nowakai pewnie ulokował gumę w jego bramce. Po trzech minutach goście odpowiedzieli składną akcją, a na listę strzelców ponownie wpisał sięPiotr Sarnik. Zaledwie 14 sekund miejscowi potrzebowali, aby wykorzystać liczebną przewagę na lodzie w 55 minucie spotkania.Roman Simicekdobił strzałAdama Bagińskiegoi Tychy prowadziły już 8:3. Zagłębie mając świadomość, że tego meczu już nie wygra nie poddawało się. Cztery minuty przed końcową syrenąŁukasz Zachariaszwykorzystał błądPrzemysława Witka, który wypluł krążek przed siebie. Nie zmieniło to jednak faktu, że GKS pewnie pokonał Zagłębie Sosnowiec 8:4.
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 8:4 (2:1, 2:0, 4:3)
0:1 Łukasz Podsiadło - Marcin Kozłowski (03:38)
1:1 Mikołaj Łopuski - Teddy Da Costa (06:18)
2:1 Jakub Witecki (16:40)
3:1 Michał Kotlorz (26:30)
4:1 Michał Woźnica - Adam Bagiński (39:51)
5:1 Tobiasz Bernat (46:25)
6:1 Mikołaj Łopuski - Grzegorz Pasiut (47:57)
6:2 Piotr Sarnik - Vladimir Luka (48:20)
7:2 Grzegorz Pasiut - Marian Csorich (49:49) 4/5
7:3 Piotr Sarnik - Łukasz Zachariasz (51:40)
8:3 Roman Šimíček - Adam Bagiński (55:16) 5/4
8:4 Łukasz Zachariasz - Vladimir Luka - Jakub Jaskólski (56:12) 5/4
GKS Tychy:Witek Przemysław (Sobecki Arkadiusz) - Jakes Tomas (2), Dutka Rafał; Woźnica Michał, Simicek Roman (2), Bagiński Adam - Csorich Marian (2), Wanacki Jakub; Łopuski Mikołaj, Da Costa Teddy, Pasiut Grzegorz (4) - Ciura Bartosz, Kotlorz Michał; Baranyk Milan, Galant Radosław, Witecki Jakub - Sośnierz Łukasz, Przygodzki Martin (2), Bernat Tobiasz, Leskovjansky Matus. Trenerzy: Vodila Jan, Salamon Dominik, Kremen Peter.
Zagłębie Sosnowiec:Elżbieciak Michał (Nowak Bartłomiej) - Kulik Łukasz (2), Działo Michał (2); Szewczyk Maciej, Voznik Martin, Dołęga Jadosław - Kuc Jarosław, Duszak Kamil (2); Kozłowski Marcin, Kozłowski Tomasz, Podsiadło Łukasz - Cychowski Rafał, Jaskólski Jakub (4); Sarnik Piotr, Zachariasz Łukasz, Luka Vladimir - Kurz Adrian, Baca Sebastian, Majoch Dawid. Trenerzy: Kieca Mariusz, Podsiadło Krzysztof.
Sędziowie: Grzegorz Dzięciołowski - Patryk Kasprzyk - Marek Syniawa.
kary: 12:10 (6:4, 2:4, 4:2)
strzały: 46:26 (15:10, 14:3, 17:13)
widzów: 1000
autor: Magda
Komentarze