Zapowiedź 30. kolejki PLH: Wracamy na ligowe tafle
Po świąteczno-noworocznej przerwie i turnieju finałowym Pucharu Polski wracamy do ligowych zmagań. W 30. kolejce Polskiej Ligi Hokejowej emocji na pewno nie zabraknie. Do Tychów przyjeżdża katowicka „GieKSa”, która wygrała sześć spotkań z rzędu. Z żądzą rewanżu za ostatnią porażkę do Sanoka wybiera się Cracovia, a w Sosnowcu po historycznym sukcesie zagości JKH GKS Jastrzębie.
Po nieoczekiwanym odpadnięciu w półfinale Pucharu Polski tyszan czeka trudne zadanie, gdyż ich rywale HC GKS Katowice mają na swoim koncie imponującą passę sześciu zwycięstw z rzędu. - Podczas przerwy w lidze bardzo mocno trenowaliśmy, ale już od nowego roku mieliśmy trochę lżejsze treningi i myślę że jesteśmy w 100 procentach gotowi na jutrzejszy mecz - zapewnia Mateusz Bepierszcz. - Taktyka na ten mecz? Tajna - uśmiecha się napastnik „GieKSy”.
Podopieczni Petera Krzemena nie zamierzają długo rozpamiętywać porażki z JKH GKS Jastrzębie. - Tak, najtrudniejsze myśli mamy już za sobą. Musimy o tym zapomnieć, gdyż dwa razy z rzędu przegraliśmy 4:3 z Jastrzębiem. Po prostu mieli oni więcej szczęścia - tłumaczy Radosław Galant. - Oczywiście wiemy, że "GieKSa" przed świętami była na fali, ale u siebie nie pozwolimy sobie na stratę punktów, więc tylko zwycięstwo wchodzi w grę - zapewnia tyski środkowy.
Zaledwie po tygodniu szansę rewanżu na mistrzu Polskim będzie miała ekipa z Krakowa. Po emocjonującym meczu w półfinale Pucharu Polski krakowanie zapowiadają, że tym razem Ciarko PBS Bank KH Sanok nie będzie miało tyle szczęścia. - Musimy popełniać jak najmniej błędów. Gdy wyjdziemy na prowadzenie, nie możemy pozwolić sanoczanom na doprowadzenie do wyrównania. Musimy też być skoncentrowani przez pełne sześćdziesiąt minut. To czasami jest trudne, ale wierzę w moich hokeistów - mówi czeski szkoleniowiec "Pasów” Rudolf Rohaczek.
Do składu sanockiej drużyny powinien już wrócić Josef Vitek, który pali się do gry po urazie mięśni brzucha. - Jak wychodzę na lód, to zawsze chcę zagrać jak najlepiej potrafię. Postaram się byśmy wygrali, musimy zapomnieć o finale Pucharu Polski i przygotowywać się pod kątem play-off, to jest teraz dla nas najważniejsze. By nasza forma była odpowiednia na najważniejszą część rozgrywek - mówi Vitek.
Najlepszym zawodnikiem spotkania przeciwko Sanokowi był Aron Chmielewski, którego gesty po karnych przyćmiły jego dobrą grę. - Wiem, że po meczu pod wpływem adrenaliny wywołanej nieuznanym rzutem karnym poniosły mnie emocje i zachowałem się niewłaściwie. Teraz, na spokojnie, na pewno tego bym nie zrobił. Zachowałem się źle, czego bardzo żałuję. Chciałbym przeprosić, bo zapewne moim zachowaniem uraziłem wiele osób- wyraził skruchę na łamach oficjalnej strony Cracovii 21-letni skrzydłowy.
Chmielewski dodaje jednak, że on i jego drużyn jadą do Sanoka po zwycięstwo: - Na pewno pojedziemy tam z motywacją i z wiarą, że w Sanoku można wygrać. Chcemy swoją grą udowodnić, że w miniony piątek zasłużyliśmy na zwycięstwo.
W sanockim klubie pomału zapominają o porażce w finale Pucharu Polski. - Nie jest łatwo, tak ten smutek włożyć między książki, ale musimy się podnieć psychicznie i wracać na właściwe tory w ligowej batalii - przekonuje prezes, Piotr Krysiak.
- Byliśmy w stanie pokonać Sanok w Pucharze i to jest ważne. Teraz jedziemy by tam wygrać. Nie możemy jednak powielać naszych błędów, gdy prowadzimy, a nagle tracimy głupie bramki, jak w Sanoku. Musimy zagrać hokej inteligentniejszy i czekać na swoje szansę w meczu - zapewne Nicolas Besch.
W trzecim spotkaniu 30. kolejki PLH w Sosnowcu miejscowe Zagłębie zmierzy się z JKH GKS Jastrzębiem. Zespół spod czeskiej granicy po świętowaniu historycznego sukcesu, nie może zlekceważyć przeciwnika tylko jak najlepiej wrócić do ligowej rzeczywistości.
- Świętowania już wystarczy, było bardzo fajnie, ale teraz przed nami nowe wyzwania. Jutro na pewno jedziemy po trzy punkty, a o zlekceważeniu nie może być mowy, bo wiadomo ze każdy przeciwnik będzie teraz inaczej na nas patrzył - zapewnia Miroslav Zatko, defensor JKH.
- Nie wiem czy mamy na Zagłębie patent, ale do każdego meczu podchodzimy tak jak do trudnego i wiadome dla nas jest to, że Zagłębie u siebie łatwo skóry nie sprzeda - dodaje „Miro”.
Pauzuje Aksam Unia Oświęcim.
Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia godz. 18.00
GKS Tychy - HC GKS Katowice godz. 18.00
Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie godz. 18.00
[ SPRAWDŹ KURSY U BUKMACHERÓW ]
Komentarze