Vozdecky: Kluczowa dla losów tego spotkania była pierwsza tercja
- Nie spodziewaliśmy się tak wysokiego zwycięstwa. Zagraliśmy bardzo skutecznie, a Unia miała ogromny problem z finalizacją akcji. Stąd taki wynik - mówił po wygranym 7:0 meczu z Aksam Unią Oświęcim Martin Vozdecky, skrzydłowy Ciarko PBS Bank KH Sanok.
- Kluczowa dla losów tego spotkania była pierwsza tercja, w której udało nam się strzelić trzy bramki. Później grało nam się łatwiej, ale nie uważam, że byliśmy zespołem o klasę lepszym. Gospodarzom dzisiaj po prostu nie szło, a na zwycięstwo musieliśmy jednak solidnie zapracować - ocenił 35-letni napastnik.
W słowach czeskiego skrzydłowego jest sporo kurtuazji. Sanoczanie byli oświęcimian o tempo szybsi i znakomicie grali forecheckingiem.Gdy w drugiej odsłonie na 4:0 podwyższył Petr Haluza, emocje całkowicie opadły.Trafienia Bogusława Rąpały, Roberta Kosteckiego i Samsona Mahboda okazały się gwoździem do trumny.
- Chcemy pokazać naszym kibicom, że po nieudanym sezonie i gruntownej przebudowie zespołu, potrafimy grać dobrze. Nad kilkoma niuansami taktycznymi musimy jeszcze popracować. W drugiej tercji mieliśmy kilka przestojów w grze- podkreślił Vozdecky. -Trzeba też zaznaczyć, że przez całe spotkanie dostępu do naszej bramki znakomicie strzegł John Murray - dodał.
26-letni amerykański golkiper popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. W 4. minucie wygrał próbę nerwów z szarżującym Kamilem Kalinowskim, a później znakomicie interweniował po uderzeniach Petera Tabaczka i Wojciecha Wojtarowicza.
Komentarze