Oświadczenie Zarządu Klubu MMKS Podhale w sprawie "Dzikiej karty"
W odpowiedzi na pismo skarbnika PZHL pana Dawida Chwałki informujemy, że mamy ogromny żal do Zarządu Związku wynikający z nie uwzględnienia naszego dwukrotnego odwołania w sprawie rozłożenia na raty płatności za „dziką kartę” lub przesunięcia terminu wpłaty - pomimo ewidentnych faktów i argumentów wskazanych przez Klub.
Próbujemy zrozumieć, problemy centrali związane z trudną sytuacją finansową , obniżeniem dotacjiz Ministerstwa Sportu i wycofaniu się sponsora strategicznego (a w zasadzie nie pojawieniu się go –bo kto go zna ?). Szkoda tylko, że używając tych argumentów Skarbnik PZHL nie wspomina o naszychargumentach, które przedstawialiśmy wielokrotnie w uzasadnieniach wniosków oprolongatę wpłat.Przytoczę je jeszcze raz – pieniądze na „dziką kartę” miały być wpłacone po otrzymaniu ich z Krynicy– ze środków za wypożyczenie zawodników Dziubińskiego i Gruszki. W chwili kiedy konstruowaliśmynasz budżet wpisane były wpływy za wypożyczenie zawodników do Krynicy i wtedy ten argumenttrafił do centrali bez jakichkolwiek przeszkód. Aktualnie po upadku krynickiego przedsięwzięciainspirowanego i wspieranego przez Zarząd PZHL, a którego upadek spowodował brak środków nadrugą ratę, tłumaczy się opinii publicznej, że to wynika ze złej woli Podhala.
Zarzut, że „... działacze z obu niewątpliwie zasłużonych miast dla Polskiego Hokeja (...) nie będąudawali, że nie wiedzieli lub nie przewidzieli opłat wpisowego do rozgrywek na rzecz PZHL ...) oraz,że „...przed końcem terminu wpłaty, drugiej raty oba kluby zgłaszają prośby o przesunięcie terminuwpłat nawet do końca czerwca przyszłego roku...” – jest nie na miejscu. Decyzja o upadku DreamTeamu zapadła kilka dni wcześniej, poza tym termin zapłaty za umowy transferowe Dziubińskiegoi Gruszki upłynął 15 listopada 2013, dlatego teżniezwłocznie, bo już 16 listopada 2013 Klub z Podhalawnioskował o prolongatę wpłaty lub rozłożenie jej na raty. Wysłanie wniosku wcześniej byłobezcelowe, bo pieniądze z wypożyczenia zawodników miały (jak wynika z umowy)do tego czasuwpłynąć na konto MMKS Podhale.
Co się tyczy budżetu to również wspominaliśmy, że umowy ze sponsorami określają harmonogramprzelewania środków finansowych a zmiana tego jest niezwykle trudna, niezależna od klubui zgodnie z tym harmonogramem były planowane wydatki.
Twierdzenie, że kluby wywierają presję na Związek a nie odwrotnie jest jakąś farsą przy słowach,które zawarte są w piśmie do naszego klubu z dnia 19.11.2013 cytuję: „… brak wpłaty II raty w wyżejwymienionym terminie, będzie skutkował odsunięciem drużyny z rozgrywek o Mistrzostwo Polskiw sezonie 2013/2014 ...”
Czy to jest groźba, czy nie? ... pozostawiam ocenie zarówno Pana Chwałki, jak i opinii publicznej.
Ale to jeszcze nie wszystko, gdyż w piśmie z dnia 27.11.2013 po ponownym wniosku Podhalaczytamy - cytuję: „…Wobec powyższego informuję, że brak wpłaty wpisowego do dnia 30.11.2013może skutkować konsekwencjami wynikającymi z regulaminu PZHL z odebraniem licencji na udziałw rozgrywkach włącznie. Niezależnie od powyższego, brak wpłaty spowoduje dochodzenie przezPZHL należnych opłat w sposób przewidziany przepisami prawa powszechnego...”
Pytamy - czy i gdzie Podhale może dochodzić swoich należnych opłat …… ? I czy Zarząd PZHL poczekado wyjaśnienia sprawy?
Rozumiem, że powyższe pisma mogą być dla Pana Chwałki obce i stąd twierdzenie, że to klubyszantażują Związek, a nie odwrotnie.
Rozumiem, że przytaczane wydatki Związku dotyczące utrzymania reprezentacji narodowych,kosztów zgrupowań i inne wspomniane w oświadczeniu Skarbnika mają teraz, wobec braku sponsora,zostać sfinansowane z wpływów uzyskanych od klubów (dzikie karty, licencje...). To trochę dziwnerelacje, bo wydawać się mogło do tej pory, że to Związek jest reprezentantem klubów i ma im służyć,a okazuje się z goła odwrotnie, to kluby są po to, żeby utrzymywać działalność Związku …?
Mówienie o sukcesie w kwestii prowadzenia rozgrywek profesjonalnej ligi hokejowej przez spółkęjest przedwczesne, tak jak przedwczesne było informowanie o posiadaniu (w sejfach) sponsorówdla ligi i reprezentacji. O sukcesie będziemy mówili, jak dowiemy się, ile pieniędzy posiada naoficjalnych kontach spółka do organizacji ligi i co oferuje, bo w przeciwnym razie rozumieć będziemy,że utrzymanie jej spoczywać będzie ponownie na klubach, tylko jeszcze nie wiadomo, ile wynosićbędzie wpisowe do tej ligi …!?
Podsumowując zarzuty i argumenty pana Skarbnika, rozumiemy jego troskę o kasę związkową - bowpływów brak - a wydatki są. Zapewniam, że nie łatwiej jest również w klubach, które nie udają,że nie wiedziały o obowiązku wpłaty zobowiązań, ale zostały uwikłane w projekt krynickiego DreamTeamu (jak wiemy gwarantowanego sukcesem), który prysł jak bańka mydlana, pozostawiając posobie długi i ciągnąc na dno inne podmioty w tym również Podhale.
Jedynym pozytywnym akcentem, w oświadczeniu Skarbnika jest ponownie wyrażona dobra wolaPana Prezesa Hałasika i Pani Marty Zawadzkiej, którzy wyrazili pozytywną wolę dalszej współpracyz Podhalem.
Ze sportowym pozdrowieniem
Agata Michalska-Prezes
z Zarządem MMKS Podhale Nowy Targ
Komentarze