Radziszewski: Dołożyłem swoją cegiełkę do tego zwycięstwa
Rafał Radziszewski po wczorajszym meczu z Unią Oświęcim został okrzyknięty bohaterem Cracovii. Nie ma w tym nic dziwnego, bo obronił 36 z 38 strzałów, a po kilku jego interwencjach kibice aż rwali sobie włosy z głowy.
W derbowym spotkaniu z Cracovią biało-niebiescy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale Pasy szybko niwelowały tę stratę. Na trafienie Wojciecha Wojtarowicza odpowiedział Bartosz Fraszko, a na gola Jerzego Gabrysia Filip Stoklasa.
- Może zabrzmi to brutalnie, ale zaczęliśmy grać dopiero po stracie bramki. Chyba potrzebowaliśmy takiego impulsu, który obudziłby w nas sportową złość - przyznał Rafał Radziszewski.
Golkipera Cracovii poprosiliśmy o ocenę całego spotkania: - Pierwsza odsłona była w naszym wykonaniu po prostu słaba. Brakowało okazji bramkowych, oddawaliśmy zbyt mało kąśliwych strzałów. Dopiero w drugiej tercji nasza gra zaczęła jakoś wyglądać - relacjonował "Radzik".
-Z kolei w trzeciej musieliśmy bronić wyniku.Mimo naporu oświęcimian, udało się wygrać... Cieszymy się z trzech punktów, bo chcemy zagrać w Pucharze Polski. Czwórka wciąż ucieka i musimy ją gonić - dodał.
Krakowianie zgarnęli komplet punktów dzięki znakomitej dyspozycji właśnie 33-letniego golkipera, który momentami zwijał się jak w ukropie. Jego parkany, rak i odbijak niczym magnes przyciągały krążek po uderzeniach oświęcimian. - Obroniłem kilka strzałów i dołożyłem swoją cegiełkę do tego zwycięstwa - przyznał skromnie Radziszewski.
- Rafał w stosunku do siebie jest zbyt samokrytyczny. Dzisiaj był po prostu świetny. To jemu w głównej mierze zawdzięczamy to derbowe zwycięstwo - odparł Rudolf Rohaček, trener ekipy z Siedleckiego.
Dla Rafała Radziszewskiego była to okazja do rewanżu. - Wziąłem na siebie winę za porażki z GKS Tychy i JKH GKS Jastrzębie. W tych meczach popełniłem błędy, po których rywale zdobywali zwycięskie gole. Przyznam, że nie pamiętam, kiedy zdarzyły mi się takie dwa spotkania pod rząd... Powiedzmy, że dzisiaj częściowo odkupiłem swoje winy - zakończył 33-letni golkiper, który jak na razie może pochwalić się świetnymi statystykami. Wpuszcza średnio 1,7 bramki na mecz i interweniuje ze znakomitą 94 procentową skutecznością.
Komentarze