Dopadła go choroba
Martin Vozdecký nie wystąpił w dwóch ostatnich spotkaniach GKS Tychy. Powód? Mocne przeziębienie.
– A w zasadzie choroba, która dopadła mnie ona zaraz po wyjeździe do Torunia. Przez trzy dni miałem gorączkę i czułem się fatalnie. Jutro może wyjadę na lód, ale nie wiem, kiedy wrócę do składu – wyjaśnia doświadczony czeski napastnik.
Oznacza to, że szansę Vozdecký'ego na grę w jutrzejszym meczu z SMS PZHL Sosnowiec (godz. 19:00) są niewielkie.
W tym sezonie „Vozdo” rozegrał 9 spotkań, w których zdobył 5 bramek i zaliczył 4 asysty. Najczęściej występował w trzeciej formacji u boku Jaroslava Kristka i Patryka Koguta.
Komentarze