Majoch: – Nie oddaliśmy tych spotkań za darmo
Sezon 2016/2017 skończył się dla hokeistów Tauronu KH GKS Katowice. Podopieczni Jacka Płachty zajęli ósme miejsce.
„GieKSa” w ćwierćfinałowym starciu z GKS Tychy, czyli pierwszą drużyną sezonu zasadniczego, skazywana była na porażkę. I rzeczywiście - ekipa z piwnego miasta wygrała rywalizację w minimalnej liczbie spotkań. W ostatnim meczu tyszanie wygrali 4:0 i aż trzy z czterech bramek zdobyli w drugiej odsłonie.
– Zaczęliśmy to spotkanie dobrze, a można powiedzieć, że skończyliśmy jak zawsze. Na pewno nie można powiedzieć że nie walczyliśmy, bo daliśmy z siebie wszystko. Szkoda, bo powinniśmy odnieść przynajmniej jedno zwycięstwo – stwierdził Dawid Majoch, środkowy katowickiego klubu.
– Nie oddaliśmy tych spotkań za darmo. Naszym jedynym sposobem na pokonanie tyszan była ambicja. Zabrakło nam jednak skuteczności, co było widać w wielu zamieszaniach pod bramką rywala – dodał.
Pozostaje zapytać, jaki był to sezon dla tworzonej w ostatniej chwili ekipy z Korfantego.
– Ogólnie było dobrze, ale mogło być lepiej szczególnie na końcu. W wielu meczach pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać w hokeja. Jeśli chodzi o mnie, to w Katowicach nauczyłem się wielu nowych rzeczy i grałem naprawdę dużo – stwierdził Majoch, który jeszcze do niedawna występował w drużynie GKS Tychy.
– Kiedy grałem przeciwko swoim byłym kolegom to nie czułem nic specjalnego bo jak wiadomo w sporcie nie można mieć sentymentów. Poza lodem są moimi dobrymi kolegami, ale na lodzie są moimi rywalami, była to dla mnie dodatkowa motywacja, żeby pokazać się z jak najlepszej strony – zakończył.
Komentarze