Hokejowa Liga Mistrzów: Porażka Cracovii po wyrównanym meczu (WIDEO)
Comarch Cracovia po zaciętej walce przegrała ze szwedzkim Brynas 2:3. Oba gole dla Mistrzów Polski zdobył Tomáš Sýkora.
Od pierwszych minut meczu trudno było dostrzec różnicę między polskim, a szwedzkim hokejem. Mistrzowie Polski grali z polotem i bez kompleksów, a sygnał do ataku w 8. minucie dali Bryniczka i Urbanowicz, jednak górą był bramkarz gości Rautio. Dwie minuty później to zawodnik gości Palushaj postraszył krakowian, ale wynik nie uległ zmianie. W 12. minucie kapitalną okazję na otwarcie wyniku miał Kalus podczas gry w przewadze. Czech jednak źle trafił w krążek i doskonała okazja przepadła. Przewagi nie były mocną stroną "Pasów" w tej tercji. Nie oznaczało to wcale, że mistrzowie Polski nie szukają okazji na gola. Przykładem była akcja Kruczka z ostatniej minuty tej odsłony, jednak defensor trafił wprost w bramkarza. Wynik po pierwszej tercji był więc bezbramkowy, ale gole wisiały w powietrzu.
Druga tercja rozpoczęła się od frontalnych ataków gości, lecz Cracovia miała w bramce Radziszewskiego, który co rusz udowadniał, że zna się na swym fachu. W 32. minucie hala przy Siedleckiego 7 eksplodowała, bowiem to krakowianie zdobyli gola! Sykora odważnie poszedł za krążkiem i w sytuacji sam na sam - mimo, że był faulowany - sobie tylko znanym sposobem zdołał umieścić krążek w siatce. Niestety dwie minuty później Szwedzi wyrównali za sprawą Ölunda, który wjechał z lewego bulika i pewnym strzałem umieścił gumę pod poprzeczką krakowskiej bramki. Po tym golu gra się otworzyła, a akcje sunęły zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Znów szczęście uśmiechnęło się jednak do gości, którzy zdołali strzelić kolejnegogola. Asklöf otrzymał idealne podanie od Ölunda, który wykazał się doskonałym przeglądem pola.Efekt - krążek w bramce Comarch Cracovii.
"Pasy nie miały zamiaru składać broni. W roli głównej znów mogliśmy oglądać Sykorę. Napastnik mistrzów Polski najpierw popisał się kapitalnym zwodem, a następnie strzałem na długi słupek przywrócił nadzieję swojej drużynie. I kiedy wydawało się, że obie ekipy zjadą do szatni przy wyniku remisowym Brynäs ponownie odskoczyło na jedną bramkę. Błyskawicznie rozegrana przewaga i Clark z bliska zdobywa trafienie do szatni na dziesięć sekund przed syreną oznaczającą koniec tercji.
W trzeciej tercji gra nieco się uspokoiła, ale mistrzowie Polski wcale nie zamierzali odpuszczać. Najpierw krążek po strzale Da Costy uderzył w poprzeczkę, a chwilę później Rompkowski uderzył z dystansu. Górą w tym starciu był jednak Rautio. W 52. minucie mocnym strzałem z niebieskiej popisał się Novajovsky, lecz i tym razem guma padła łupem bramkarza. W końcówce trener Rohaćek poprosił jeszcze o czas, jednak wynik nie uległ już zmianie i to Szwedzi opuszczają Kraków z dopisanymi trzema punktami na koncie. Porażka oznacza już definitywny brak szansy na awans. Należy jednak pochwalić polską drużynę za walkę jak równy z równym i zaangażowanie do samego końca.
Po meczu powiedzieli:
Roger Melin, trener Brynäs: Myślę, że Cracovia lepiej rozpoczęła to spotkanie. Miała więcej sytuacji i grała bardziej intensywnie. W następnych tercjach była walka. Cracovia dobrze gra u siebie i cieszymy się z tego zwycięstwa.
Rudolf Roháček, trener Cracovii: Najlepsza była pierwsza tercja. Później mieliśmy problemy, chcieliśmy wyrównać mecz. Graliśmy w osłabieniach i traciliśmy bramki. Szkoda tego trzeciego gola. Był to wyrównany mecz i jak się okazało ten gol był decydujący. Zagraliśmy jednak bardzo dobre spotkanie.
Comarch Cracovia - Brynäs IF Gävle 2:3 (0:0, 2:3, 0:0)
1:0 Tomáš Sýkora - Lukáš Zíb (31:36),
1:1 Linus Ölund - Luigi Caporusso, Lucas Carlsson (33:24, 5/4)
1:2 Samuel Asklöf - Linus Ölund, Lukas Kilström (37:38),
2:2 Tomáš Sýkora - Teddy Da Costa, Lukáš Zíb (39:30, 5/4),
2:3 Kevin Clark - Jesper Jensen, Daniel Paille (39:49, 5/4),
Sędziowali: Manuel Nikolić, Paweł Meszyński (główni) - Wojciech Moszczyński, Rafał Noworyta (liniowi)
Minuty karne: 6 - 10
Strzały: 14 - 25
Widzów: 2028
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba n/g) - Dąbkowski, Żib; Sykora, Da Costa, Kalus - Novajovsky, Kruczek;Kapica, Bryniczka, Urbanowicz - Wajda, Rompkowski; Domogała, Dziubiński, Šinagl - Dutka, Noworyta; Paczkowski, Słaboń, Drzewiecki
Trener: Rudolf Roháček
Brynäs: Rautio (Sandström n/g) - Gunderson, Ersson; Clark, Paille, Jensen -Kilström, Carlsson; Palushaj,Caporusso, Ölund - Zanetti, Larsson; Granström, Blomqvist, Ikonen - Sundqvist, Asklöf, Alcén, Liljewall
Trener: Roger Melin
Komentarze