Łatwo, szybko i przyjemnie. Pewny awans "GieKSy" do półfinału
Hokeiści Tauronu KH GKS-u Katowice zakończyli rywalizację z PGE Orlikiem Opole w czterech spotkaniach. W czwartkowym meczu pokonali opolan 5:0. W sumie w tej serii katowiczanie zdobyli aż 23 bramki, a stracili tylko dwie.
W pierwszej tercji nie padła ani jedna bramka. Posypały się za to kary, w większości nakładane na zawodników Orlika. Gra toczyła się ospale, a trybuny na Toropolu świeciły pustkami. Świetnie w opolskiej bramce spisywał się Michał Kieler. Dwudziestodwuletni bramkarz Orlika nie dał się pokonać w pierwszej tercji, a w kilku sytuacjach popisał się świetnymi interwencjami.
Druga tercja niewątpliwie była pokazem potencjału ofensywnego ekipy z Katowic. To właśnie czterobramkowa druga odsłona była kluczowa dla rozstrzygnięcia losów spotkania. W 31 minucie dobrze ustawiony Mikołaj Łopuski po interwencji Kielera dobił krążek do siatki. Goście rozstrzelali się w końcówce drugiej tercji. Prawdopodobnie w szeregi drużyny z Opola, która wystawiła do tego meczu trzynastu zawodników pola wkradło się wtedy zmęczenie. W 39 minucie katowiczanie wyszli 3 na 1 i Jakub Grof wykorzystał dobre podanie od Sawickiego. Chwilę później Tomasz Malasiński zmienił tor lotu krążka po strzale jednego ze swoich kolegów, ale trafił w poprzeczkę. W następnej akcji Malasiński już się nie pomylił i zdobył trzecią bramkę dla GKS-u. Radosław Sawicki jeszcze zdążył strzelić gospodarzom "do szatni" kiedy po wygranym przez Strzyżowskiego buliku potężnie uderzył nie dając Kielerowi szans.
Na początku trzeciej tercji, kiedy Orlik Opole grał w przewadze, katowiczanie wystrzelili z obrony krążek, ten odbił się od bandy za opolską bramką, a Andrej Themár wykazał się szybkością i sprytem i skierował go do siatki. Mecz zakończył się wynikiem 0:5. Dla drużyny z Opola to już koniec sezonu, tymczasem katowiczanie czekają na wyłonienie półfinałowego rywala.
- Mieliśmy bardzo dużo osłabień, dlatego GKS dość łatwo zakończył tę rywalizacje. Brakło kropki nad "i", aby wejść do szóstki. Jest szansa, aby w przyszłym sezonie przy dobrej budowie drużyny udało się to osiągnąć i dłużej powalczyć w play-offach - Jacek Szopiński.
- Na pewno rywale odczuli mecze o play-off, stracili dwóch ważnych zawodników, a później z meczu na mecz było ich coraz mniej. My podeszliśmy do ćwierćfinału z pełnym respektem do przeciwnika i nastawiliśmy się na trudne mecze. Było jak było, a teraz odpoczywamy i skupiamy się na przygotowaniu do półfinału - Tomasz Malasiński
PGE Orlik Opole - Tauron KH GKS Katowice 0:5
Sędziowali:
Minuty karne:
Strzały:
Widzów:
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw):
Awans do półfinału: Tauron KH GKS Katowice.
PGE Orlik: Kieler (Auziņš - n/g) - Nowak (2), Gawlik - Meidl (2), Höög, Ďurač - Sznotala, Kostek; Wąsiński (2), Trandin, Gorzycki - Kisielewski (4), Szydło (2), Lorek.
Trener: Jacek Szopiński
Tauron KH GKS: Owen (Kosowski - n/g) - Wanacki, Čakajík; Vozdecký (2), Rohtla, Themár - Devečka, Martinka (2); Malasiński, Wronka, Fraszko - Rąpała, Grof; Łopuski, Sawicki, Strzyżowski (2) - Krawczyk, Skokan; Dalidowicz, Krężołek (2), Majoch.
Trener: Tom Coolen
Komentarze