Potrzebują wzmocnień
– Wbrew pojawiającym się opiniom, kadra naszego klubu nie jest jeszcze zamknięta. Rozglądamy się za wzmocnieniami – mówi Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport.
Hokejowa centrala przed sezonem 2018/2019 zdecydowała się na kilka zmian regulaminowych. Zacznijmy od tego, że każdy z zespołów będzie mógł zatrudnić sześciu obcokrajowców. Jeśli natomiast zdecyduje się zakontraktować zagranicznego golkipera, będzie mógł pozyskać tylko czterech zagranicznych graczy z pola. W zamian zrezygnowano z przepisu, który nakazywał polskim golkiperom rozegranie połowy spotkań w sezonie zasadniczym.
Nie da się ukryć, że to rozwiązanie mocno pokrzyżowało plany oświęcimskim działaczom. Ich bramkarz Michal Fikrt dwa lata temu złożył wniosek o nadanie polskiego obywatelstwa, ale został on odrzucony. Teraz będzie liczony "za dwóch", chyba że jego odwołanie zostanie uwzględnione przez Kancelarię Prezydenta.
Na obecną chwilę oświęcimianie zatrudnili czterech graczy z pola: dwóch obrońców Petera Bezuškę i Jakuba Šaura oraz dwóch napastników Jana Danečka i Radima Haasa. Oznacza to tyle, że kolejne zagraniczne wzmocnienie będzie się wiązać z koniecznością przelania na konto Polskiej Hokej Ligi 25 tysięcy złotych.
– Chcemy jeszcze wzmocnić obecny skład kilkoma graczami. Wbrew pojawiającym się opiniom, kadra naszego zespołu nie jest jeszcze zamknięta – wyjaśnia Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport, która zarządza klubem z Chemików 4.
– Mogę potwierdzić, że rozmawiamy z kilkoma zawodnikami w tym z Dawidem Maciejewskim, który w poprzednim sezonie grał w naszym klubie. Wiemy, jaka jest sytuacja na polskim rynku, dlatego w ostateczności przeanalizujemy także możliwość wykupienia dodatkowego miejsca dla obcokrajowca. Zobaczymy, co pokażą najbliższe dni – dodaje.
Warto także wspomnieć, że z biało-niebieskimi wciąż trenuje Kamil Paszek. 21-letni napastnik, który w poprzednim sezonie występował także w formacji obronnej, chce przenieść się do Tauronu KH GKS-u Katowice. Na razie oba kluby nie doszły do porozumienia w kwestiach finansowych.
Na sam koniec dodajmy, że w ubiegłym tygodniu doszło do zmiany w zarządzie Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim. Mirosława Zająca zastąpił Mariusz Sibik, właściciel firmy Re-plast.
Komentarze