Baraże PHL: Miłe złego początki. Orlik przegrywa z Naprzodem (WIDEO)
Hokeiści Orlika Opole przegrali swoje drugie spotkanie w ramach baraży PHL. Na własnym lodowisku opolanie przegrali z pierwszoligowym Naprzodem Janów 3:5. Gospodarze do 34 minuty prowadzili 2:0, lecz w ciągu 120 sekund stracili trzy bramki.
Pierwsza odsłona spotkania została całkowicie zdominowana przez zawodników Orlika. To oni otworzyli w 11. minucie wynik spotkania, a na listę strzelców wpisał się Władisław Zorin.
Kolejne gole padły dopiero w kolejnych tercjach. Prowadzenie Orlika podwyższył Wojciech Gorzycki, jednak w ciągu kolejnych dwóch minut na prowadzenie wyszli goście. Bramkę dla Janowa w 34. minucie zdobył Michał Woźnica, a już w 36. minucie w odstępie 25 sekund na listę strzelców wpisali się kolejno Patrik Zicho i Jan Poruba. Do końca tej odsłony opolanie walczyli o wyrównanie wyniku, jednak świetnie w bramce spisywał się Jan Pechek.
W trzeciej tercji emocje już sięgały zenitu. W 42. minucie Gieorgij Ostapczuk został ukarany za opóźnianie gry, a arbitrowie podyktowali rzut karny, który wykorzystał Marcin Jaros, podwyższając prowadzenie gości. Kolejną bramkę zdobył nieco ponad minutę później Marcin Frączek. Opolanie próbowali dogonić wynik, jednak drużyna gości nie dała się zaskoczyć.
Eskalacja napięcia nastąpiła w 58. minucie, kiedy Michał Gryc zaatakował od tyłu Alexisa Svitaca, a na lodzie pojawiła się krew i doszło do ostrej szarpaniny pomiędzy kilkoma zawodnikami. Ukarani zostali z Orlika: Kim Miettinen i Władisław Zorin, a z Janowa: Adam Kołodziej i Michał Krokosz. Gra została przerwana na dość długo, ponieważ Svitac nie wstawał o własnych siłach i z pomocą przyszli medyczni i fizjoterapeuci. Michał Gryc został odesłany do szatni, o mało nie wywołując po drodze kolejnej bitki.
W ostatniej minucie meczu na listę strzelców wpisał się jeszcze Oskar Rzekanowski, wykorzystując podwójną przewagę opolan i ustanawiając wynik na 3:5.
Po meczu powiedzieli:
Jacek Szopiński, trener Orlika Opole: – Na początku graliśmy dobrze taktycznie, odpowiedzialnie i konsekwentnie. Mieliśmy kilka świetnych sytuacji, niestety niewykorzystanych, bo gdybyśmy strzelili bramkę na 3:0, to mielibyśmy ten mecz pod kontrolą. Jednak przyszedł ten moment dekoncentracji, pogubiliśmy się, brakło odpowiedzialności u niektórych zawodników. Skończyło się tak, że straciliśmy bramkę, później kolejne dwie, które były też konsekwencją tej pierwszej. Brakuje drużynie doświadczenia, umiejętności. Niestety, doświadczenie, rutyna i cztery pełne formacje Janowa wzięły górę. Trzeba pochwalić chłopaków za grę, ze walczą. Bytom był w takiej samej sytuacji i zrezygnowali. My będziemy walczyć do końca i nie jest powiedziane, że jesteśmy na przegranej pozycji.
Wojciech Stachura, trener Naprzodu Janów: – Na pewno mogę podziękować chłopakom za walkę, bo od początku mieliśmy nieciekawą sytuację. Gra nam się nie układała, nie mogła wpaść ta bramka. Udało nam się w końcu przełamać i strzeliliśmy szybko trzy bramki, później dołożyliśmy kolejne, które ustawiły nam mecz i staraliśmy się ten mecz kontrolować. Szkoda sytuacji, które mieliśmy na początku, że tam coś nie wpadło, no ale udało nam się to wszystko obrócić na naszą korzyść.
Orlik Opole - MUKS Naprzód Janów 3:5 (1:0, 1:3, 1:2)
1:0 Władisław Zorin - Alexis Svitac (11:56)
2:0 Wojciech Gorzycki - Szymon Skrodziuk, Oskar Rzekanowski (26:43)
2:1 Michał Woźnica - Petr Procházka, Marcin Frączek (34:29)
2:2 Patrik Zicho (36:04)
2:3 Jan Poruba - Michał Woźnica, Petr Procházka (36:29)
2:4 Marcin Jaros (42:25, rzut karny)
2:5 Marcin Frączek - Petr Procházka (44:42, 5/4)
3:5 Oskar Rzekanowski - Wojciech Gorzycki, Kordian Chorążyczewski (59:16, 5/3)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak (główny) - Grzegorz Cytawa - Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minity karne: 12-41 (w tym 25 minut dla Michała Gryca za atak z tyłu)
Strzały: 32-34
Widzów: 160
Orlik: Nobis - Radzieńciak, Miettinen (2); Svitac, Szydło (2), Zorin (6) - Kandziuba; Rzekanowski, Skrodziuk, Gorzycki - Wojdyła, Chorążyczewski; Obrał, Ostapczuk, Pelaczyk (2).
Naprzód: Pechek - Zicho, Stępień; Jaros, Pohl, Gryc (27) - Procházka, Sarna; Woźnica, Frączek, Poruba - Krokosz (4), Zielosko (6); Bryk, Rajski (2), Wąsiński - Kapłon, Kołodziej; Piper, Goździewicz (2), Kisiel.
Komentarze