Kamiński: Wyjdziemy na lód, by zdobyć mistrzostwo
Łukasz Kamiński, 21-letni napastnik Comarch Cracovii, już wkrótce rozpocznie swój 4. sezon w seniorskim hokeju. W wywiadzie udzielonym klubowej telewizji opowiedział o bieżących przygotowaniach, planach na urlop oraz o celach na nadchodzący sezon.
Nie da się ukryć, iż okres przygotowawczy „Pasów” jest o wiele cięższy niż ubiegłoroczne treningi, o czym wspominał już sam trener. Dobra forma wypracowana teraz ma jednak zaprocentować na taflach Polskiej Hokej Ligi.
— Bardzo pozytywnie oceniam tegoroczny okres przygotowawczy. Treningi są bardzo ciężkie, odbywamy dużo ćwiczeń biegowych. Pracujemy również na siłowni. Zwracamy też uwagę na ćwiczenia związane z nadgarstkami. Treningi siłowo-szybkościowe zapewnią nam odpowiednią kondycję na cały sezon — mówi Łukasz Kamiński, hokeista Comarch Cracovii.
Treningi „na sucho” to bez wątpienia istna katorga dla zawodników spragnionych lodu. Jak radzi sobie z nimi były młodzieżowy reprezentant Polski?
— Bardzo dużą trudność sprawia mi bieganie po górkach oraz bieganie na „ósemce”. Są to bardzo ciężkie treningi, w które wkładamy mnóstwo energii. Nie raz brakuje nam tchu, ale walczymy teraz, by potem wygrywać. […] Znaczna ilość hokeistów nie lubi tego okresu, ale to jest potrzebne, bo to, co się teraz wypracuje, później przełoży się na lód. W trakcie będzie nam łatwiej — tłumaczy 21-latek.
Na samym początku zawodnicy przygotowywali się indywidualnie, jednak zniesienie obostrzeń sanitarnych umożliwiło pracę w grupach.
— Wiadomo, zawsze w grupie jest raźniej. Pracuje się przyjemniej. Jest też większa motywacja i konkurencja, bo istnieje możliwość sprawdzenia się z rówieśnikami — zapewnia napastnik „Pasów”.
W nadchodzącej kampanii na najwyższy poziom powrócą ekipy STS-u Sanok oraz Stoczniowca Gdańsk. Młody hokeista wypowiedział się też o beniaminkach ligi.
— To ciekawy pomysł, duże urozmaicenie dla ligi. Myślę, że te zespoły zbudują dobre składy i będą mogły konkurować z najlepszymi klubami. Mam nadzieję, że przez to liga stanie się bardziej wyrównana i przyciągnie nowych sponsorów — twierdzi Kamiński.
Wiadomo też, że w przyszłym sezonie mecze odbędą się wraz z udziałem kibiców. Trybuny zapełnią się w połowie.
— Kibice to nasz szósty zawodnik. Zawsze wspierają zespół dopingiem. Przyjemniej się gra przy pełnej hali, mamy dla kogo walczyć — wyjaśnia nowotarżanin.
Już wkrótce podopieczni Rudolfa Roháčka zakończą kolejny etap przygotowań i udadzą się na krótkie urlopy. Jak spędzi go Łukasz Kamiński?
— Po zakończeniu przyszłego tygodnia udamy się na urlopy. Ja jednak spędzę ten okres aktywnie, planuję wybrać się z dziewczyną na Mazury. Odpocznę, zregeneruję ciało. Potem wychodzimy na lód i gramy o najwyższe cele, by zdobyć mistrzostwo — obiecuje wychowanek Podhala Nowy Targ.
Komentarze