O zadłużeniu i rządach poprzednika
Ponad 20 milionów złotych z odsetkami wynosi obecnie zadłużenie Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Taką kwotę w rozmowie z „Dziennikiem Sport” podał Mirosław Minkina, prezes hokejowej centrali.
Minkina przejął związek w 2018 roku. O rządach Dawida Chwałki wypowiada się bardzo krytycznie. Twierdzi, że on, jak i pozostali członkowie zarządu niewiele wiedzieli o jego działaniach.
– To były rządy autokraty. Zarząd był zwoływany raz na trzy miesiące i zazwyczaj był nieprzygotowany. Nasze pytania o kondycję finansową PZHL były zbywane. Nie mieliśmy prawdziwych informacji z księgowości. Śmiem twierdzić, że Komisja Rewizyjna również była wprowadzana w błąd. Wszystkie niewygodne sprawy były tuszowane, chyba kierowano się zasadą jakoś to będzie –podkreślił na łamach „Sportu” obecny sternik PZHL.
Krach nastąpił po nieudanych rozmowach z Grupą Azoty. Największy koncern chemiczny w Polsce miał wspierać hokejową centralę kwotą 4 milionów złotych rocznie. Później zaczęły się problemy z ministerstwem sportu i konieczność zwrotu do resortu kwoty trzech milionów złotych.
Mirosław Minkina stwierdził też, że hokejowa centrala i reprezentujący ją prawnicy złożyli kilka wniosków do prokuratury dotyczących działań Dawida Chwałki. Kilka postępowań odbyło się i zostały umorzone. Inne wciąż są w toku.
– Jedna sprawa wydawała się ewidentna i będzie dość szybko zamknięta, bo przedstawiliśmy poważne argumenty. Prokuratura dwukrotnie jednak je odrzuciła i tyle na razie w tej przykrej sprawie mogę powiedzieć – wyjaśnił.
Jak związek zamierza pozbyć się długów? Najłatwiej byłoby ogłosić upadłość, ale gdyby tak się stało nasza rodzima federacja zostałaby wykluczona z Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). Nasze reprezentacje nie mogłyby uczestniczyć w mistrzostwach świata.
Działacze zdecydowali się na nieco inne rozwiązanie. Z uwagi na fakt, iż konta związku zostały zablokowane, hokejowej centrali „wszczepiono dwa bypassy”. Ministerstwo sportu utrzymało finansowanie, ale fundusze przekazuje przez Polski Komitet Olimpijski. Fundusze na Szkołę Mistrzostwa Sportowego i kadry młodzieżowe przechodzą na konto Śląskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Plan oddłużania potrwa z pewnością więcej niż dziesięć lat. Jedną z metod miało być organizowanie imprez międzynarodowych, które miały wiązać się z zyskiem nawet 2 milionów złotych. Pandemia koronawirusa przekreśliła te plany.
Komentarze