Hokej.net Logo

Kolodziej znów w natarciu. Wskazuje winnych słabości hokeja w naszym kraju

Kolodziej znów w natarciu. Wskazuje winnych słabości hokeja w naszym kraju

Joseph Kolodziej (na zdjęciu pierwszy z lewej), prezes korporacji Hockey Holdings Group, zajmującej się szeroko pojętym doradztwem w sprawach hokeja, przesłał do naszej redakcji list. Opisał w nim, co jego zdaniem trawi polski hokej i przedstawił swój pogląd na rzeczywistość. Oberwało się w nim kibicom, dziennikarzom oraz ekspertom z Gabrielem Samolejem na czele.



Kolodziej jest prezesem zarządu korporacji Hockey Holdings Group, działającej w Ameryce Północnej i Europie. Od 10 sierpnia 2020 roku prezes polskiego klubu hokejowego – Opole HK.

Chciał też zorganizować w Polskiej Hokej Lidze draft dla młodych zawodników z amerykańskich niższych lig. Na naszych łamach przedstawił też plan, jak wyprowadzić Polską Hokej Ligę z kryzysu.

Teraz dobitnie stwierdził, kto odpowiada za to, że polski hokej nie został zmodernizowany. Jego zdaniem są to polscy kibice, prasa sportowa oraz eksperci.

Polskie media sportowe i hokejowe myślą, że obcokrajowcy krzywdzą tę dyscyplinę. Gdyby tak było, gdyby nie obcokrajowcy, to dowolny zespół z ECHL nie byłby w stanie z łatwością pokonać każdej polskiej drużyny – napisał Kołodziej i wbił szpilkę Gabrielowi Samolejowi.

Ostatnio Gabriel Samolej, były utytułowany polski zawodnik, oświadczył publicznie, jak polska liga została zrujnowana przez hokeistów z zagranicy. Zarówno on, jak i reszta ludzi takich jak on chce, by zmusić więcej polskich dzieci do profesjonalnej gry, zanim są oni gotowi fizycznie i mentalnie, by zmierzyć się z dorosłymi mężczyznami. (…) Gabriel Samolej oraz osoby podzielające jego zdanie to hokejowe dinozaury. A dinozaury wyginęły – podkreślił.

Poniżej zamieszczamy cały list. Zaznaczamy, że jest on wyłącznie opinią autora. Nasz portal często był areną ścierania się wielu poglądów, dlatego słowa Josepha Kolodzieja, często kontrowersyjne, poddajemy pod ocenę polskich kibiców.



***


Polska – niedziałający model szkolenia pozostały po komunistach

„Polska?” W ostatnich latach słyszałem to pytanie setki razy. „Polska? Dlaczego do cholery jesteś w Polsce?” To zazwyczaj kolejna porcja pytań.

Oczywiście, w związku z moim nazwiskiem wielu ludzi rozpoznaje, że jestem polskiego pochodzenia. To proste.

Kiedy po raz pierwszy odwiedziłem Polskę, oprócz pięknej przyrody i imponującej architektury oraz historii, spotkałem się z felernym systemem szkolenia młodzieży.

Zapytany o różnicę w strefie czasowej pomiędzy Polską a wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych, żartobliwie odpowiadam: „sześć godzin i trzydzieści lat”. To właśnie trzydzieści lat dzieli Polskę od Stanów Zjednoczonych i Kanady, jeżeli chodzi o kwestie szkolenia młodzieży w hokeju na lodzie.

Nie mówię, że w Polsce nie ma talentów, ponieważ jest tu wielu nieoszlifowanych juniorów. Niektórzy z nich są wyjątkowi i mają ogromny potencjał.

Niestety, ten potencjał jest zatracany. Talent zostaje zaprzepaszczony, a hokej (niegdyś na potężnym międzynarodowym poziomie) umiera coraz szybszą śmiercią.

Techniki treningowe, planowanie ćwiczeń i gry oraz budowanie drużyny są tak daleko w tyle za współczesnym światem hokeja, że nic dziwnego, iż Polacy nie pojawili się na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich od 1992 roku. Tak, reprezentacja jednego z największych państw Europy nie pojawiła się na nich od blisko trzydziestu lat!

Mój przyjaciel Krzysztof Oliwa żartował wraz ze mną o powrocie do Polski i zmianie takiego stanu rzeczy. Zabawne, jak życie potrafi przeistoczyć dowcipy w misję.

Kiedy po raz pierwszy przybyłem do Polski, obserwowałem mecze i treningi, milcząc przez rok. W drugim roku natomiast wyrobiłem sobie małe kontakty i odbyłem wiele rozmów. Wtedy nadeszła pandemia.

W czasie pandemii rozważałem, jak wykorzystać okazję stworzenia warunków do bezpiecznej gry i pokazać Polsce, jak robimy to w Ameryce Północnej. Program „Play Safe Stay Safe” był dzieckiem potrzeby oraz udowodnienia Polakom, że jest inna droga, by ruszyć do przodu.

I rzeczywiście, udało nam się w czasie pandemii zbudować drużynę złożoną niemalże w całości z hokeistów z Ameryki Północnej; bez wątpienia udało nam się osiągnąć wielki sukces.

Mimo tego, że nienawidził nas każdy z arbitrów, każdy gwizdał przeciwko nam i byliśmy znienawidzeni przez każdego z rywali, po prostu skopaliśmy dupę prawie każdemu.

Dlaczego? Ponieważ stosowaliśmy nowoczesne treningi, nowoczesne nauczanie i nowoczesne metody rozwojowe, których działanie udowodniono w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

Posłuchajcie jednak polskich fanów i trenerów, którzy chcą jak zwykle iść dalej. Chcą zatrzymać napływ cudzoziemców, by więcej Polaków znalazło miejsce w profesjonalnej lidze.

Tak. Chcą trzymać z dala utalentowanych cudzoziemców, by Polacy, którzy nie znajdą miejsca w nowoczesnym hokeju, mogli inkasować nieludzko wysokie pensje bez ciężkiej pracy.

Stwórzcie taki system i czekajcie wystarczająco długo, by zasysać pensję z drużyn założonych przez rząd, bo nie będziecie w stanie zarobić na prawdziwej lidze.

Niemiecka DEL to liga w pełni otwarta na obcokrajowców. Tak samo jak KHL w Rosji, jak i NHL. Te ligi odnoszą największe sukcesy, ponieważ każdy hokeista wywalczył swoje miejsce w rozgrywkach. Nikt im nie dał go za darmo, tylko ze względu na jego narodowość.

Tak. Wkurzyłem każdego członka polskiego Stowarzyszenia Zawodników Hokeja na Lodzie. Kiedy drużyna złożona z przeciętnych hokeistów z Ameryki Północnej łoi waszym drużynom z zaplecza dupę w swoim pierwszym roku, to znak, że macie poważny problem.



HK Opole - projekt Josepha Kolodzieja



Stworzyłem zatem plan.

Plan polegający na stworzeniu polskiego systemu szkolenia, wykorzystując przewagę obcokrajowców i ich potrzeby gry w środowisku wolnym od COVID-19, a także ich chęci wywarcia dobrego wrażenia na europejskich skautach.

Plan, podobnie jak ten stosowany w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie, z pieniędzmi przepływającymi z góry do drużyn juniorskich, które przyciągnęłyby więcej dzieci.

Szkolenie rozpoczyna się przed wejściem na zawodowy poziom. Zaczyna się od najmłodszych zawodników, aż do kategorii U20. Pieniądze są wydawane na ich szkolenie, nie na pensje graczy.

Plan musiałby wymagać certyfikowania trenerów z prawdziwego zdarzenia, na wzór ADM.

Plan wymaga, by utarte ścieżki z przeszłości odeszły w niepamięć i zostały zastąpione tymi, które już przyniosły sukces. Tych samych, które przybyły do Polski i pokazały, że to może się udać.

Bez dalszego zmuszania młodych zawodników do zawodowstwa. Uformowanie wiarygodnej ligi juniorów. Więcej treningów. Więcej meczów. Więcej zabawy. Więcej rozwoju zawodników.

Już nigdy więcej przetrenowywania zawodników na śmierć, jak w erze komunizmu. Już nigdy więcej pokrzykiwania na zawodników.

Dostosowanie programów do poszczególnych kategorii wiekowych. Certyfikaty trenerskie na każdym szczeblu, z ustalonym standardem na każdym poziomie.

Koniec z treningami, gdzie zawodnicy przez połowę czasu stoją na lodzie. Koniec z tymi samymi metodami, które prowadzą donikąd. Koniec z tymi samymi starymi kontrami, tym samym starym forecheckiem, tą samą miekką grą po obwodzie.

Struktura. Odpowiedzialność. Zdefiniowane cele i możliwe do zmierzenia rezultaty. To jest przyszłość.

Wiecie, kto jest przeciwko? Nie włodarze federacji. Kibice.

Kibice są przeciwko modernizacji polskiego hokeja. Tęsknią za starymi dobrymi czasami, ale one odeszły na dobre. Mówią, że polscy hokeiści nie są zbyt dobrzy, ale sami nie chcą zmienić nic, by uczynić ich lepszymi.

Kto jest także przeciwko? Polska prasa. Polskie media sportowe i hokejowe myślą, że obcokrajowcy krzywdzą tę dyscyplinę. Gdyby tak było, gdyby nie obcokrajowcy, to dowolny zespół z ECHL nie byłby w stanie z łatwością pokonać każdej polskiej drużyny.

Niektórzy byli zawodnicy także są przeciwko temu.

Ostatnio Gabriel Samolej, były utytułowany polski zawodnik, oświadczył publicznie, jak polska liga została zrujnowana przez hokeistów z zagranicy. Zarówno on, jak i reszta ludzi takich jak on chce, by zmusić więcej polskich dzieci do profesjonalnej gry, zanim są oni gotowi fizycznie i mentalnie, by zmierzyć się z dorosłymi mężczyznami.

Tak, w Ameryce Północnej nie pozwala się na profesjonalną grę nastoletnim chłopcom, dopóki nie zostaną oni wybrani przez zespół z NHL. Dlaczego zatem państwo, które od trzech dekad nie było obecne na igrzyskach olimpijskich, sądzi, że wie lepiej?

Gabriel Samolej oraz osoby podzielające jego zdanie to hokejowe dinozaury. A dinozaury wyginęły.

Pytałem więc Polaków tyle razy, dlaczego oczekują innych rezultatów, stosując cały czas te same metody? Nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć.

Skoro nie jesteście w stanie wskazać sukcesu tego, co robicie, to zadajcie sobie pytanie, dlaczego wciąż to robicie w ten sam sposób?

Polska w wielu przypadkach kopiuje systemy, plany treningowe oraz pomysły szkoleniowe ze Słowacji i Czech. Nie taki zły pomysł, zważając na to, że te drużyny są regularnie pokonywane przez Stany Zjednoczone i Kanadę. Dlaczego naśladujecie kraje, które nie są liderami? Bo tak jest łatwiej?

Dlaczego kopiujecie czeskie i słowackie drużyny, skoro nie jesteście w stanie ich pokonać? Dlaczego by nie naśladować drużyn ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, które z nimi regularnie wygrywają?

Podstawowe narzędzia szkoleniowe Polaków są przestarzałe, a taktyki meczowe zbyt przewidywalne. Tak przewidywalne, że znasz już forecheck i kontrę użytą zanim krążek przekroczy jeszcze linię za bramką.

Wiesz, skąd zostaną oddane strzały i znasz na wylot całą taktykę meczową po pierwszych dziesięciu minutach spotkania.

Zarządzanie w boksie i taktyczne zmiany w trakcie gry praktycznie nie istnieją.

W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie młodzi hokeiści są trzymani w swoich ramach wiekowych tak długo, jak jest to konieczne. Nie ma tam potrzeby, by wypromować ich na siłę do seniorów, zanim są na to gotowi.

W Polsce przez ostatnie trzydzieści lat młodzi zawodnicy byli zmuszani do gry w kategoriach, do których nie byli przygotowani. Młodzi hokeiści są psychicznie zdominowani przez tych starszych.

Młodzi gracze nie otrzymują szans w przewagach i osłabieniach. Wciąż jednak drużyny zastanawiają się, dlaczego nie są oni najlepsi w tym elemencie, kiedy dorosną.

W momencie, kiedy Kanada i Stany Zjednoczone przewodzą na świecie w kwestii szkolenia, a gotowe szablony są łatwo dostępne, to dlaczego przy ich użyciu nie opracujecie swojego programu? To pytanie, które wciąż zadają sobie młodzi zawodnicy i ich rodzice. Im dłużej pozostaje ono bez odpowiedzi, tym więcej rodzin odchodzi od tej dyscypliny.

Zawsze byłem przekonany, że jeżeli coś ewidentnie nie działa, a wiadomo jak to naprawić, to po prostu się to naprawia. Niezależnie, jak to jest skomplikowane.

Przygotowując się do sezonu 2021/2022, poszukuję kolejnych amerykańskich hokeistów, których mogę sprowadzić do Polski w ramach międzynarodowej gry oraz nowego doświadczenia kulturowego. Pozyskuję zawodników polskiego pochodzenia. Mamy swoją drużynę i ponownie osiągniemy sukces.

Powoli do niektórych młodych trenerów i właścicieli dociera, że oni także chcą zawodników z Ameryki Północnej. Powoli dopytują oni o to, czy mogą uzyskać nowe informacje o treningach i planach szkoleniowych. Te informacje i doradztwo są darmowe, tak samo jak ma to miejsce wśród amerykańskich trenerów.

Choć zajmie to nieco czasu, to komunistyczna mentalność w polskim hokeju w końcu zaniknie. Wraz z tą zmianą, przyjdzie sukces. Powoli, ale na pewno przyjdzie.

Utalentowani zawodnicy zażądają zmian. W innym wypadku wciąż będą opuszczali Polskę, by grać w Czechach, Słowacji, Niemczech, Szwecji, Kanadzie oraz Stanach Zjednoczonych.

W Polsce jest zbyt dużo talentu, by go zmarnować. Zawodnicy i rodzice są głodni nowego sposobu gry oraz treningu. Koniec końców, młodzież zawsze wygrywa, a stare metody powoli wymierają. Tak jak powinny.

A teraz znacie odpowiedź na pytanie o Polskę? Sześć godzin i trzydzieści lat? Może teraz dwadzieścia dziewięć.

Joseph Kolodziej – doradca


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe