Poważna kontuzja Banaszczaka
Defensor sosnowieckiego Zagłębia – Andrzej Banaszczak w tym sezonie najprawdopodobniej nie wyjedzie już na lód.
Zawodnik podczas meczu z Podhalem Nowy Targ (mecz rozegrany 5 stycznia) doznał urazu kolana i o tym jak długo będzie odpoczywał miały zadecydować szczegółowe badania. Wyniki rezonansu magnetycznego nie są jednak przychylne dla zawodnika i niemal na pewno słynącego z poświęceń obrońcy nie zobaczymy na lodzie.
- Andrzej Banaszczak uszkodził łękotkę oraz naderwał wiązadła kolanowe. Jego szanse na grę w tym sezonie są niemal zerowe. Niestety ale takie urazy leczy się długo, by nie było problemów ze swobodnym poruszaniem się - dowiedzieliśmy się w sztabie medycznym Zagłębia.
Uraz „Banana” to nie jedyny problem działaczy z Sosnowca, gdyż zespół opuścił również Bartłomiej Bychawski. Wychowanek opolskiego Orlika wrócił do swojego klubu i na chwilę obecną nie będzie grał w drużynie Zagłębia.
- To bardzo dobry i utalentowany zawodnik. To prawda, wrócił do Opola. Nie wiem czy taki krok wpłynie pozytywnie na rozwój jego kariery – tłumaczy prezes Zagłębia, Adam Bernat.
Komentarze