Czas na ostatnie rozstrzygnięcia
Walka o mistrzostwo Polski wkracza w decydującą fazę - już za kilkanaście godzin początek rywalizacji o najwyższy krajowy laur. Zdobędzie go ta drużyna, która jako pierwsza wygra cztery spotkania. Zarówno dla jastrzębian, jak i krakowian samo dotarcie do finału jest sporym sukcesem, ale... apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Przed rozpoczęciem sezonu mało kto spodziewał się, że do finału awansują podopieczni Jirziego Reżnara i Rudolfa Rohaczka. Zdecydowana większość ekspertów stawiała bowiem na Ciarko PBS Bank KH Sanok i GKS Tychy, czyli zespoły dysponujące najsilniejszym składem. Przynajmniej na papierze.
Jednak play-offowa rzeczywistość okazała się dla nich brutalna. JKH GKS rozprawił się w czterech meczach z tyszanami, a Cracovia po sześciu spotkaniach wyrzuciła za burtę obrońców tytułu. W obu przypadkach kolektyw wziął górę nad konglomeratem gwiazd.
Przede wszystkim spokój
Przed decydującymi rozstrzygnięciami trenerzy obu drużyn są nad wyraz spokojni. Jirzi Reżnar unika wojen psychologicznych i z kurtuazją wypowiada się o rywalach. − Na pewno należy zwrócić uwagę na to, że w Cracovii bardzo dobrze broni Rafał Radziszewski. W obronie prym wiedzie Besch, który jest bardzo niebezpieczny szczególnie przy przewagach. Jeśli chodzi o atak, to bracia Laszkiewiczowie robią swoje, bardzo dobrze wygląda ta piątka po tym, jak dołączył do niej Sebastian Kowalówka − komplementował rywali szkoleniowiec JKH GKS Jastrzębie.
Inne podejście prezentuje Rudolf Rohaczek, który w rozmowie z naszym portalem stwierdził: − To jastrzębianie powinni się obawiać, a nie my. Chcemy przyjechać do Jastrzębia i wygrać. Znamy rywala i wiemy jak to zrobić. Jeśli oczywiście wszystko zafunkcjonuje poprawnie.
− Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Hokej to sport drużynowy i nikt nie jest sam, bo tak się nie da. Wytworzyła się u nas dobra drużyna i atmosfera. Mamy zróżnicowany zespół. Są starsi zawodnicy, a także młodsi hokeiści. Mieszanka rutyny z fantazją, która jest przygotowana na walkę o złoto − zapewnił Jirzi Reżnar.
Oprócz medali gra toczy się także o spore premie.Tajemnicą poliszynela jest fakt, że prezes krakowskiego klubu profesor Janusz Filipiak, za awans do finału i zwycięstwo w rozgrywkach, obiecał swoim graczom aż pół miliona złotych do podziału! Zawodnicy jastrzębskiego klubu za zdobycie pierwszego w historii tytułu mistrza Polski zainkasują kwotę dwukrotnie niższą.
JKH GKS Jastrzębie (2) - Comarch Cracovia (4)5:1, 2:5, 5:2, 2:5, 3:2 k., 7:3
Bilans bramkowy:24-18
Najskuteczniejsi zawodnicy w konfrontacjach obu drużyn...
JKH: Richard Kral (3 br. + 6 as.), Mateusz Danieluk (4 + 3), Richard Bordowski (4 + 3) Damian Kapica (3 + 3), Radek Prochazka (2 + 4), , Miroslav Zatko (2 + 3).
Comarch Cracovia:Patrik Valczak (2 br. + 8 as.), Leszek Laszkiewicz (3 + 3), Damian Słaboń (2 + 3), Aron Chmielewski (4 + 0), Nicolas Besch (2 + 2), Martin Dudasz (0 + 4).
JKH GKS Jastrzębie oddał na krakowską bramkę 193 strzały (średnio 32, 2 na mecz). Dostępu do niej strzegli Rafał Radziszewski, który obronił 166 uderzeń i przepuścił 24 gole (skuteczność 87,4 procent) oraz Mateusz Kulig, który skutecznie interweniował przy 3 strzałach (skuteczność 100 procent).
Comarch Cracovia oddała na jastrzębską bramkę 180 strzałów (średnio 30 na mecz). Dostępu do niej strzegli Ramon Sopko, który obronił 102 strzały i przepuścił 10 bramek (skuteczność 91,1 procent) oraz Kamil Kosowski, który obronił 60 strzałów i przepuścił 7 bramek (skuteczność 89,6 procent).
Wizyty na ławce kar...
JKH GKS Jastrzębie – 46 minut karnych, co daje średnią 7,7 minut na mecz.
Comarch Cracovia–84 minuty karne, co daje średnią 14 minut na mecz.
Terminarz spotkań:
17.03.2013
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia godz. 17.15.
Sędziują: Paweł Meszyński i Zbigniew Wolas (główni) oraz Artur Hyliński (na liniach).
20.03.2013
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 18.30
Sędziują: Włodzimierz Marczuk i Maciej Pachucki (główni) oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz (na liniach).
21.03.2013
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 18.30
Sędziują: Paweł Meszyński i Zbigniew Wolas (główni) oraz Leszek Kubiszewski i Piotr Matlakiewicz (na liniach).
24.03.2013
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia godz. 18.15.
Sędziują: Przemysław Kępa i Jacek Rokicki (główni) oraz Marcin Młynarski i Tomasz Przyborowski (na liniach).
Ewentualnie:25 marca JKH GKS – Cracovia, 27 marca Cracovia - JKH GKS, 29 marca JKH GKS – Cracovia.
Fot. Zbigniew Marzec
OKIEM EKSPERTA...
Mariusz Kieca, 89-krotny reprezentant Polski (1992-2001), olimpijczyk z Albertville (1992) i były trener Zagłębia Sosnowiec.
− Nie jestem w stanie przewidzieć, kto zdobędzie złoto. Podoba mi się gra Jastrzębia, które prezentuje ofensywny hokej i zdobywa bramki z wielką łatwością. Z drugiej jednak strony na pewno respekt budzi dobra forma Rafała Radziszewskiego. Widać, że od 5-6 lat broni on w play-offach na wysokim poziomie. No może z jednym wyjątkiem - mam tu na myśli nieudane dla niego i dla Cracovii mecze z Podhalem Nowy Targ (sezon 2009/2010 – przyp. red.).
Te mecze na pewno będą bardzo wyrównane. Czynniki decydujące? Realizacja założeń taktycznych i dyspozycja bramkarzy.
− Drużyna z Jastrzębia od trzech lat była mądrze budowana. Do trzonu zespołu dokładano odpowiednio usposobionych graczy i to przyniosło efekt.
W środowisku hokejowym mówi się, że Cracovia została bardzo osłabiona. Odszedł Kostuch, Martynowski, ale doszli przecież Fojtik i Valczak, więc nie wiem czy to takie osłabienie. Widać zresztą po statystykach. Jeśli chodzi o obronę, to w Krakowie doszło do kilku zmian, ale nieźle się prezentują. Znam metody trenera Rohaczka i jego system treningowy, ba, jestem przekonany, że jego zawodnicy są dobrze przygotowani na tę fazę sezonu.
Pojedynek największych przegranych tego sezonu−to określenie towarzyszyć będzie rywalizacji sanoczan z tyszanami. Obie drużyny odpadły w półfinale i sprawiły swoim kibicom spory zawód. Na otarcie łez pozostała im walka o brązowy medal.
−Przegrała cała drużyna: bramkarze, obrońcy i napastnicy. Czy można mówić że zabrakło nam szczęścia? Cóż, szczęście sprzyja lepszym. Cracovia była lepsza w niektórych elementach i awansowała. Nie wiem, może zabrakło nam Boskiej ręki? A może koncentracji w niektórych momentach?−zastanawiał się Marcin Kolusz, kapitan sanoczan.
Nie da się ukryć, że podopieczni Sztefana Mikesza byli murowanym faworytem do mistrzostwa Polski. W cuglach wygrali sezon zasadniczy i tym samym zagwarantowali sobie pewne miejsce w półfinale. Jednak przez miesiąc nie grali meczu o stawkę, a ten rozbrat z hokejem miał negatywny wpływ na ich grę.
−Na pewno każdy ma coś do udowodnienia, chociaż nie udało się wejść do finału. Chcemy pokazać, że jesteśmy w stanie wygrać rywalizację o brązowy medal− zaznaczył Kolusz.
Z podobnego założenia wychodzą także tyszanie.−Musimy się jak najszybciej pozbierać, bo czeka nas ciężka walka o trzecie miejsce. Trzeba wynagrodzić kibicom nerwy, które stracili przyjeżdżając na nasze mecze − powiedział czołowy defensor GKS-u Rafał Dutka.
Ciarko PBS Bank KH Sanok (1) – GKS Tychy (3)
Bilans bramkowy: 23-15
Najskuteczniejsi zawodnicy w konfrontacjach obu drużyn...
Ciarko PBS Bank KH Sanok:Marcin Kolusz (4 br. + 2 as.), Dariusz Gruszka (2 + 4), Paweł Dronia (1 + 5), Krystian Dziubiński (1 + 5), Peter Bartosz (4 + 1) i Krzysztof Zapała (0 +5).
GKS Tychy:Roman Szimiczek (2 br. + 4 as.), Milan Baranyk (4 + 0 ), Tomasz Jakesz (2 + 2), Mikołaj Łopuski (1 + 3), Teddy Da Costa (2 + 1).
Ciarko PBS Bank KH Sanok oddał na tyską bramkę 209 strzałów (średnio 34, 8 na mecz). Dostępu do niej strzegli Arkadiusz Sobecki, który obronił 136 uderzeń i przepuścił 17 gole (skuteczność 88,9 procent) oraz Przemysław Witek, który skutecznie interweniował przy 51 i został pokonany 4 razy (skuteczność 92,7 procent).
GKS Tychy oddał na sanocką bramkę 204 strzały (średnio 34 na mecz). Dostępu do niej strzegli Przemysław Odrobny, który obronił 162 strzały i przepuścił 13 bramek (skuteczność 92,6 procent) oraz Daniel Kachniarz, który obronił 27 strzałów i przepuścił 2 bramki (skuteczność 93,1 procent).
Wizyty na ławce kar...
Ciarko PBS Bank KH Sanok: – 72 minuty karne, co daje średnią 12 minut na mecz.
GKS Tychy–58 minut karnych, co daje średnią 9,7 minut na mecz.
Terminarz spotkań:
17.03.2013
Ciarko PBS Bank KH Sanok – GKS Tychy godz. 18.00.
Sędziują: Przemysław Kępa i Jacek Rokicki (główni) oraz Marcin Młynarski i Tomasz Przyborowski (na liniach).
18.03.2013
Ciarko PBS Bank KH Sanok – GKS Tychy godz. 18.00.
Sędziują: Paweł Meszyński i Zbigniew Wolas (główni) oraz Leszek Kubiszewski i Piotr Matlakiewicz (na liniach).
21.03.2013
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank KH Sanok godz. 18.30
Sędziują: Włodzimierz Marczuk i Maciej Pachucki (główni) oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz (na liniach).
Ewentualnie:22 marca GKS Tychy - Ciarko PBS Bank Sanok, 24 marca Ciarko PBS Bank Sanok - GKS Tychy
Fot. Zbigniew Marzec
OKIEM EKSPERTA...
Mariusz Kieca, 89-krotny reprezentant Polski (1992-2001), olimpijczyk z Albertville (1992) i były trener Zagłębia Sosnowiec.
− Myślę, że faworytem jest tutaj Sanok. Na pewno zespół jest podrażniony tą przegraną z Cracovią, zatem nie powinno zabraknąć im motywacji. Też grałem na tym poziomie i wiem, że porażkach trzeba jak najszybciej zapomnieć, zwłaszcza, gdy jest jeszcze coś do zdobycia. Zawsze lepiej mieć medal niż sezon zakończyć z niczym.
Myślę, że sanoczanie mają potencjał, a o odpadnięciu z Cracovią zdecydował ten przegrany 6-7 mecz u siebie. To właśnie on "złamał" tę serię. Sztefan Mikesz i Marcin Ćwikła mają zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki.
− A Tychy? Trener Krzemen powiedział, że ma dobrą ofensywę, a w fazie play-off 4 czy 5 bramek zdobył obrońca Jonathan Zion. Pojawia się więc pytanie: gdzie są napastnicy. Gdy przychodzi play-off, to niestety pewne mankamenty wychodzą na światło dzienne. Brakuje gdzieś tej werwy, szybkości czy odpowiedniej reakcji.
Komentarze