Nie znalazł uznania
Nick Dupuis zakończył swoją dwutygodniową przygodę z GKS Tychy. Amerykański defensor nie przekonał do siebie trenera Jirzego Szejby, przebukował bilet i wrócił do Stanów Zjednoczonych.
- Wczoraj wieczorem zadzwonił do nas menadżer Nicka i powiedział, że musimy podpisać kontrakt jeszcze przed turniejem w Zvoleniu. Nie mogliśmy przystać na takie warunki, bo chcieliśmy go sprawdzić również na Słowacji. Nie było to wzmocnienie, o którym marzymy, dlatego trener podjął decyzję, że się żegnamy - wyjaśnia Wojciech Matczak, kierownik sekcji hokejowej, na łamach oficjalnej strony tyskiego klubu.
Na testach w tyskim klubie przebywa obecnie dwóch czeskich zawodników Jan Steber i David Hoda, którzy będą oceniani przez tyski klub podczas memoriału Pavla Zabojnika.
Najprawdopodobniej dołączy do nich także Daniel Galant. Były defensor katowickiej "GieKSy" dopiero co rozpoczął okres próbny w trzeciej drużynie zeszłego sezonu. -Nie mogłem dłużej czekać w Katowicach, gdyż mam rodzinę na utrzymaniu. Sytuacja nie jest wesoła, dlatego przystałem na zaproszenie na testy do Tychów - twierdzi 28-letni obrońca.
Tyszanie nie będą śpieszyć się z kontraktowaniem zawodników. Poczekają na to, co wydarzy się na czeskim rynku transferowym po 15 sierpnia. - W połowie sierpnia kluby zaczną zwalniać zawodników, którzy nie przebili się do ekstraligowych zespołów. Będziemy uważnie obserwować rozwój sytuacji - powiedział przed dwoma tygodniami Jirzi Szejba, opiekun GKS-u.
Komentarze