Uratują Zagłębie? Być może w I lidze
Radni podczas dzisiejszej sesji większością głosów poparli pomysł utworzenia grupy osób, które będą obradować na temat przyszłości hokejowego Zagłębia. W jej skład oprócz urzędników miejskich wejdą osoby związane z hokejem i znające jego problemy.
Radni podczas dzisiejszej sesji większością głosów poparli pomysł utworzenia grupy osób, które będą obradować na temat przyszłości hokejowego Zagłębia. W jej skład oprócz urzędników miejskich wejdą osoby związane z hokejem i znające jego problemy.
Grające pod szyldem „Zagłębie Sosnowiec” stowarzyszenie według pomysłodawców jeszcze w tym sezonie miałoby walczyć w rozgrywkach I ligi. Prezesem nowego Zagłębia miałby zostać Rafał Hyla, zaś jego zastępcą Mirosław Zając. Działanie organizacji wspierałby także były prezes i hokeista drużyny z Sosnowca – Adam Bernat.
- Ja sam nie muszę być w zarządzie nowego Zagłębia, gdy przez pryzmat tego mielibyśmy tracić korzyści i potencjalnych sponsorów. Nic nie poradzę na to, że mam w sercu Zagłębie i chcę dla niego jak najlepiej – powiedział Bernat.
Według oszacowań klub grając w pierwszej lidze musiałby mieć budżet ok. 400 tysięcy złotych do końca roku. Pomysłodawcy zagwarantowaliby na start ok. 150 tysięcy złotych, przy czym zwrócili się do Prezydenta Miasta Sosnowca o pomoc finansową w wysokości ok. 50-60 tysięcy złotych ze spółek miejskich, które działają na terenie gminy.
Nowa drużyna składałaby się głównie z wychowanków Zagłębia Sosnowiec, a chęć w nim wyraziło jak dotąd 23 zawodników, których maksymalne wynagrodzenie wahałoby się w granicach 2 tysięcy złotych.
Na dniach okaże się czy powołana grupa specjalistów wpłynie na fakt bytu Zagłębia Sosnowiec i jego uczestnictwa w rozgrywkach pierwszej ligi.
Komentarze