Zabójcza pierwsza tercja (WIDEO)
W meczu 28. kolejki PHL Aksam Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie HC GKS Katowice 4:1. Biało-niebiescy wszystkie bramki zdobyli w pierwszej tercji.
- To dla nas ważne trzy punkty, które pozwalają nam realnie myśleć o zbliżeniu się do ligowej czołówki - stwierdził Kamil Kalinowski. 21-letni środkowy znakomicie czuł się u boku Marcina Jarosa i Mateusza Bepierszcza. Na kilka ich akcji można było patrzeć z błyskiem w oku.
Pierwsze trafienie zaliczone
- Moja przygoda z Unią zaczęła się od zwycięstwa i to na pewno dobry prognostyk. Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko bramki. Mam nadzieję, że wkrótce ją strzelę, a później pójdzie już z górki - stwierdził po niedzielnym meczu z Cracovią Mateusz Bepierszcz. 22-letni skrzydłowy na pierwszego gola w biało-niebieskich barwach musiał poczekać zaledwie 67 minut i zdobył go w spotkaniu przeciwko... swojej byłej drużynie. Wychowanek warszawskiej Legii skutecznie zbił krążek po uderzeniu Ladislava Gabrisza i tym samym rozwiązał worek z bramkami.
Jeszcze w tej tercji oświęcimianie trzykrotnie pokonali Ondrzeja Raszkę i każda z tych bramek została zdobyta po ładnej i przemyślanej akcji. Wojtarowicz trafił po pięknej szarży Bartosza Ciury, Kamil Kalinowski po znakomitej wymianie krążka z Mateuszem Bepierszczem, a Damian Piotrowicz zrobił użytek z dalekiego podania Tomasza Jakesza i w sytuacji sam na sam posłał gumę pod poprzeczkę.
Przycięte karabiny
Po zmianie stron biało-niebiescy dalej prowadzili grę, ale nie znaleźli już sposobu na katowickiego golkipera, który po stracie czterech bramek chciał opuścić swój posterunek. Ostatecznie Raszka został w bramce i do samego końca nie dał się już pokonać. W znakomitym stylu zatrzymał choćby Marcina Jarosa, który dwa razy nie mógł uwierzyć, że krążek nie znalazł drogi do bramki.
- Ondrzej był zdenerwowany tym, że nasi obrońcy popełniali tak proste błędy. Ja jako były bramkarz to rozumiem, ale z drugiej strony nasz golkiper nie powinien reagować tak impulsywnie. Na szczęście udało nam się go uspokoić - wyjaśnił Mariusz Kieca, opiekun HC GKS Katowice.
Jego podopieczni z czasem zaczęli grać coraz odważniej. Najlepiej świadczy o tym fakt, że tylko w drugiej odsłonie doszli do trzech sytuacji sam na sam, ale sposobu na Michala Fikrta nie znaleźli kolejno Marcin Frączek (28. minuta), Marcin Słodczyk (30.) oraz Filip Drzewiecki (39.).Sztuka ta udała się tylko Jaskólskiemu, który na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, dobił uderzenie Kostromitina i zdobył honorowego gola.
- Po pierwszej tercji nasze karabiny zacięły się. Graliśmy zbyt nonszalancko, próbując nieszablonowych rozwiązań zamiast po prostu wbić gumę do siatki -oceniłKamil Kalinowski, który zdobył dzisiaj swojego 10. gola w tym sezonie.
Powiedzieli po meczu:
Peter Mikula, trener Aksam Unii: - Chciałbym, abyście po tym meczu napisali coś pozytywnego, dlatego powiem wam, że w pierwszej tercji pokazaliśmy się z niezłej strony. O kolejnych dwóch tercjach nie będziemy rozmawiać. Spuszczamy na nie zasłonę milczenia. Z dobrej strony pokazał się dziś Fikrt, który obronił kilka kąśliwych uderzeń gości.
Mariusz Kieca, trener HC GKS Katowice: - Mecz rozstrzygnął się w pierwszej tercji, w której oglądaliśmy koncert gry Unii, przeplatany naszymi prostymi błędami. Po zmianie stron obie drużyny miały swoje szanse, ale przy wyniku 0:4 gra się niezwykle ciężko. Poza tym w okresie przedświątecznym gra się bardzo ciężko, a w klubie...
Aksam Unia Oświęcim - HC GKS Katowice 4:1 (4:0, 0:0, 0:1)
1:0 - Bepierszcz - Gabrisz (6:23),
2:0 - Wojtarowicz - Ciura (7:20),
3:0 - Kalinowski - Bepierszcz (16:36, 5/4),
4:0 - Piotrowicz - Jakesz (17:18),
4:1 - Jaskólski - Kostromitin, Różycki (54:50)
Sędziowali:Paweł Meszyński (główny) - Sebastian Adamoszek, Bartosz Kaczmarek (liniowi).
Kary: Aksam - 8 minut, HC GKS - 8 minut.
Strzały: 33-24.
Widzów: ok. 600
Aksam Unia: Fikrt - Gabrisz (2), Kasperczyk; Jaros, Kalinowski, Bepierszcz - Jakesz, Połącarz; Piotrowicz, Tabaczek, Barinka - Piekarski, Ciura; Różański, Stachura, Wojtarowicz (2) - Urbańczyk; Fiedor, Adamus (4), Modrzejewski.
Trener: Peter Mikula
HC GKS: Raszka - Danko, Zukal (4); Mikesz, Frączek (2), Drzewiecki - Krokosz(2), Bigos; Przygodzki, Słodczyk, Szewczyk - Podsiadło, Kostromitin; Jaskólski, Szymański, Różycki oraz Musiał.
Trener: Mariusz Kieca
Komentarze