Mojżisz: Każdy mecz play-off jest inny
- W rywalizacji jest remis i do następnego spotkania każda drużyna przystąpi z żądzą zwycięstwa - zaznacza Pavel Mojżisz, czołowy defensor GKS Tychy. We wtorek w Tychach odbędzie się mecz numer 5 finału play-off.
HOKEJ.NET: - Pierwsza tercja ustawiła sobotnie spotkanie?
Pavel Mojżisz, obrońca GKS Tychy: - Tak, dokładnie. Złapaliśmy sporo niepotrzebnych kar, a Sanok strzelał bramki. Chcieliśmy grać swoje, ale nie potrafiliśmy wykonać tego, co założyliśmy. Sanoczanie mieli swoje okazje i wykorzystali je.
Jednak mieliście swoje sytuacje, ponownie szwankowała skuteczność?
- Oczywiście mieliśmy swoje szanse, gry w przewadze, ale bramkarz gospodarzy interweniował genialnie.
Sędziowanie, czy przesadzali z ilością kar?
- Poprzedni mecz prowadzony był w sposób bardziej spokojny. Ale nie chcę się na ten temat wypowiadać. Oni wiedzą co gwizdać, a czego nie...
Rywalizacja wraca do Tychów. Czy po wysokiej porażce najbliższy mecz będzie inaczej wyglądał?
- Nasz styl gry się nie zmieni, ale każdy mecz play-off jest inny. Nie ma znaczenia, czy przegrywa się jedną czy sześcioma bramkami. W rywalizacji jest remis i do następnego spotkania każda drużyna przystąpi z żądzą zwycięstwa.
Komentarze