11. kolejka PHL: Zapowiedź
Konfrontacja GKS Tychy z Ciarko PBS Bank KH Sanok to niewątpliwie hit 11. serii spotkań. Spotkanie wicemistrza z mistrzem Polski ma sporo podtekstów. Jedno jest pewne - emocji w nim nie zabraknie.
W sanockiej ekipie zabraknie Rafała Ćwikły, Michała Radwańskiego i Justina DaCosty, zaś w tyskiej ekipie nie zagrają Jarosław Rzeszutko i Michał Woźnica.
- Jesteśmy świadomi, że przed nami bardzo ważne mecze. Wyjazd na Puchar Kontynentalny pokazał nam, że potrafimy się skoncentrować na tak ważne mecze. Wierzymy, że będziemy kontynuować naszą dobrą dyspozycję- mówi Miroslav Zatko, defensor sanoczan.
Z kolei tyszanie ostatnio nie mają najlepszej passy, przegrali w Nowym Targu oraz wygrali dopiero po rzutach karnych w Janowie. - Musimy walczyć, bo wiemy, że będzie ciężkie spotkanie z różnymi podtekstami. Spotkają się w końcu finaliści z zeszłego sezonu. Wiemy, że nasza dyspozycja w ostatnich tygodniach nie jest najlepsza, jesteśmy w dołku. Jednak będziemy robić wszystko by wygrać w domu i zdobyć trzy punkty. Zawodnicy i trener idą w jednym kierunku - mówi Josef Vitek, napastnik tyszan.
Swój smaczek będzie miała także konfrontacja oświęcimskiej Unii z Podhalem Nowy Targ. Celem obu drużyn jest awans do grupy silniejszej, ale póki co w lidze lepiej radzą sobie nowotarżanie, którzy w 10 meczach zgromadzili 24 punkty i są rewelacją rozgrywek.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami lepsi okazali się górale, którzy na własnym lodzie wygrali 2:1. - Można powiedzieć, że od naszej porażki w Nowym Targu Podhale zaczęło ugruntowywać silną pozycję z lidze. Ostatnio górale ponieśli porażkę z Jastrzębiem i nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby z nami również przegrali- stwierdził Bartosz Ciura. W barwach Unii nie wystąpi Marek Modrzejewski, a w Podhala Jarosław Różański. Gra Kamila Kapicy, Michała Imricha i Damiana Tomasika będzie ważyła się do ostatnich minut.
Z kolei do Jastrzębia-Zdroju przyjedzie Naprzód Janów. Będzie to pojedynek obecnego lidera z beniaminkiem, dlatego każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy trzeba będzie uznać za sporą niespodziankę.
Podopieczni Roberta Kalabera w poprzedniej kolejce wygrali na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ 2:0, a drużyna prowadzona przez Waldemara Klisiaka postawiła się GKS-owi Tychy, z którym przegrała dopiero po serii rzutów karnych.
W Krakowie dojdzie do konfrontacji miejscowej Cracovii z Polonią Bytom. Faworytem są gospodarze, którzy chcą zagrać w turnieju finałowym Pucharu Polski. Do osiągnięcia tego celu są niezbędne zwycięstwa. W ekipie Pasów wystąpi już Josef Fojtik. Czeski napastnik wyleczył już uraz żeber i wróci do swojego nominalnego ataku z Petrem Dvořakiem i Patrikiem Valčákiem.
Ostatnie z dzisiejszym spotkań: HC GKS Katowice - Orlik Opole ma zdecydowanego faworyta. Oczywiście są nim podopieczni Jacka Szopińskiego. Jedyną zagadką pozostaje, ile bramek zaaplikują rywalowi.
Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ godz. 18.00
Poprzedni mecz: 1:2
Transmisja: MałopolskaTV
JKH GKS Jastrzębie – Naprzód Janów godz. 18.00
Poprzedni mecz: 6:2
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank KH Sanok godz. 18.30
Poprzedni mecz: 2:4
Transmisja: TVP Sport
Comarch Cracovia – Polonia Bytom godz. 18.30
Poprzedni mecz: spotkanie przełożono
HC GKS Katowice – Orlik Opole godz. 20.00
Poprzedni mecz: 1:9
Transmisja: SlaskieTV
Faworytami 11. kolejki PHL są według bukmacherów drużyny z Jastrzębia, Podhala, Krakowa, Tychów i Opola. Najbardziej wyrównany kurs jest w meczu GKS Tychy z Ciarko PBS Bank KH Sanok. Za zwycięstwo gospodarzy bukmacher płaci 2.20 za postawioną złotówkę, na gości również 2.45. Na remis jest kurs 4.40.
Komentarze