Daneček przyjechał do grodu nad Sołą
Jan Daneček pojawił się na dzisiejszym treningu oświęcimskiej Unii. Czeski napastnik przez kilka najbliższych zajęć będzie obserwowany przez sztab szkoleniowy biało-niebieskich.
- Po czterech meczach, w których nie strzeliliśmy gola, musieliśmy zareagować- wyjaśnił Ryszard Skórka, prezes klubu z Chemików 4. - Dlatego rozpoczęliśmy poszukiwania napastnika, który byłby wzmocnieniem składu i mieściłby się w widełkach finansowych naszego klubu.
Daneček ma 28 lat i ostatnio związany był z pierwszoligowym AZ Hawierzów. W poprzednim sezonie rozegrał 47 spotkań, w których zdobył 11 bramek i zanotował 15 asyst. W tegorocznych rozgrywkach jego licznik zatrzymał się na 7 meczach i asyście.
Mierzący 175 centymetrów napastnik w przeszłości występował w młodzieżowych reprezentacjach Czech do lat 16, 18 i 20. Grał także w jednej z najlepszych lig juniorskich Quebec Major Junior Hockey League, która rok rocznie dostarcza wielu zawodników do NHL.
Zdecydowaną większość swojej sportowej kariery spędził w 1. lidze czeskiej (156 spotkań, 25 bramek i 32 asyst), choć ma na swoim koncie 49 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Reprezentował wtedy barwyHC Oceláři Trzyniec.
- To bardzo dynamiczny i zadziorny napastnik. Dobrze jeździ na łyżwach, potrafi wypracować, jak i zakończyć akcję- ocenia Josef Doboš, trener Unii.- Póki co nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja co do jego przyszłości.
„Dandys”, bo tak nazywali go czescy fani, oglądał z wysokości trybun ostatnie spotkanie oświęcimian z JKH GKS Jastrzębie.
Komentarze