Daneček: Z „Szarotkami” zawsze gra się bardzo ciężko
– Choć był to tylko sparing, to chcieliśmy wygrać i zatrzeć złe wrażenie po słabym meczu z Cracovią, który przegraliśmy aż 0:5 – przyznał po wygranym 4:2 spotkaniu z Podhalem Nowy Targ Jan Daneček, napastnik Unii Oświęcim.
Zawodnikom obu drużyn gry nie ułatwiały kałuże wody, które – jak to bywa przy upałach – szybko wytworzyły się na tafli. Mimo to mecz toczony był w szybkim tempie.
– Nogi trochę bolą, ale najważniejsze jest to, że ten sparing doszedł do skutku. Było ciepło, lód był miękki. Warunki były trudne dla obu stron– zaznaczył „Dandys”.
I dodał: – Poza tym z „Szarotkami” zawsze gra się bardzo ciężko, to bardzo niewygodny rywal. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz. Strzeliliśmy bramki, nieźle graliśmy z tyłu, wykonując tym samym założenia taktyczne naszego trenera. Zwycięstwo 4:2 jest jak najbardziej zasłużone.
Czeski napastnik świetnie współpracował z Maciejem Szewczykiem i Radimem Haasem. Wspólnymi siłami zdobyli trzy bramki, a sam Daneček. dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W pierwszej tercji skutecznie wykonał rzut karny, a w drugiej wykorzystał dobre dogranie Szewczyka.
– Bramki cieszą, ale hokej jest sportem, w którym główną rolę odgrywa kolektyw. W jednym meczu strzela nasza formacja, w drugim inna – mówił skromnie.
We wtorek biało-niebiescy udadzą się do Czech na wyjazdowy mecz z HC Frýdek-Místek. To drugoligowiec, który od tego sezonu ma status drużyny filialnej HC Oceláři Trzyniec. Już teraz tę konfrontację można zapowiedzieć jako starcie braci Danečeków.
– Lukáš niedawno dołączył do ekipy z Frýdka-Místka i cieszę się, że będziemy mogli zagrać przeciwko sobie – przyznał 29-letni Czech.
Początek meczu o godzinie 18:00.
Komentarze